06 cze 2023 | Siatkówka / Reprezentacja

Monika Fedusio z reprezentacji Polski siatkarek o urazie: mam dużo szczęścia

Podczas meczu Polska kontra Serbia w Lidze Narodów w Antalyi Monika Fedusio nabawiła się urazu kostki. Kontuzja wyglądała nieprzyjemnie, siatkarka została zniesiona do szatni. W TVPSPORT.PL komentuje jak obecnie wygląda sytuacja.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Czytaj też: Kamil Szymura o starcie reprezentacji Polski siatkarzy w Lidze Narodów w Japonii: mama zazdrości mi, że tutaj jestem

Znamy plany siatkarek. Muszą teraz na długo opuścić Polskę

Czytaj też

Siatkarki reprezentacji Polski (fot. Getty Images)

Znamy plany siatkarek. Muszą teraz na długo opuścić Polskę

Sytuacja miała miejsce w trzecim secie meczu reprezentacji Polski siatkarek z Serbkami w Lidze Narodów. Po dwóch dobrych atakach Monika Fedusio upadła na boisko z grymasem bólu. Zawodniczkę do ławki rezerwowych odprowadził sztab kadry. Wydawało się, że uraz jest poważny, ponieważ siatkarka nie była w stanie zejść o własnych siłach do szatni.

Po meczu mówiono, że doszło do podkręcenia kostki. Zastanawiano się, jak długa przerwa w grze może czekać przyjmującą. Po kilku dniach od urazu sytuacja siatkarki jest znacznie lepsza. Na szczęście przewidywania się nie spełniły i potrzebny był tylko odpoczynek.

Monika Fedusio: stopa wygięła się o 90 stopni w stawie skokowym

– Nie zawsze mamy wpływ na nasze ruchy, jak również choćby na przypadki losowe jak to, że skoczyłam przeciwniczce na stopę i moja stopa wygięła się o 90 stopni w stawie skokowym. Mam dużo szczęścia, że nic się nie wydarzyło, szczególnie że niekiedy nawet niegroźnie wyglądające urazy mogą wykluczyć na dziewięć miesięcy. Mój przypadek tylko wyglądał dość nieprzyjemnie – mówi w TVPSPORT.PL siatkarka z Łodzi.

– Zbyt wiele złego się nie wydarzyło dzięki temu, że dobrze przepracowałam czas na siłowni z poprzednimi trenerami i obecnym. Dzięki przygotowaniu fizycznemu miałam dużo szczęścia. Z kostką nie wydarzyło się nic poważnego – dodaje.

Co wykazały badania? – Torebka stawowa i kostka są w prawidłowym stanie. Jedynie więzadła są odrobinę ponaciągane. Chwila przerwy pomogła. We wtorek wracam do treningu. Mam nadzieję, że do pełnego, choć jeszcze nie skakałam. Chodzę jednak normalnie. Jest dobrze – zaznacza Monika Fedusio.

Czy zatem przyjmująca ma już kupiony bilet na kolejną odsłonę Ligi Narodów, czyli turniej w Hong Kongu? – Nie wiem jednak jak zadecyduje sztab. Mam nadzieję, że polecę, bardzo bym tego chciała. Nie jest to groźna kontuzja, więc jak najbardziej jestem do dyspozycji trenera – kończy.

Czytaj również:
– Agata Babicz wygrała sprawę apelacyjną z klubem. "Został złożony wniosek do komornika"
– Praca Stefano Lavariniego owocuje. Reprezentacja Polski siatkarek podbija Ligę Narodów
– Polski produkt "przejął" statystyczną stronę siatkówki. To na nim pracuje się podczas Ligi Narodów

Znamy plany siatkarek. Muszą teraz na długo opuścić Polskę