{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Dawid Kubacki o stanie zdrowia żony Marty: wracamy do normalności, jesteśmy na dobrych torach

Dawid Kubacki ma za sobą trudny czas. Jego żona Marta zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi i skoczek zdecydował się zrezygnować z ostatnich konkursów w sezonie Pucharu Świata. – Wracamy do normalności. Wciąż jednak Marta nie może jeździć samochodem i to jest jedno z największych utrudnień – powiedział mistrz świata z Seefeld w rozmowie z Interią.
Wielki powrót! Znamy kadrę skoczkiń i skoczków na IE
Czytaj też:

Kamil Stoch: cieszę się, że... żyjemy. To jest najważniejsze, że mamy wszystko w swoich rękach
Ostatnie miesiące były trudne dla Dawida Kubackiego. Przed końcem sezonu Pucharu Świata zawodnik dowiedział się o poważnych problemach kardiologicznych żony Marty. Aby być przy niej, zdecydował się przedwcześnie zakończyć cykl, w którym walczył o czołowe lokaty.
Gdy stan żony się ustabilizował, Kubacki wrócił do treningów. Polska kadra prowadzona przez Thomasa Thurnbichlera przygotowuje się do igrzysk europejskich, których gospodarzem jest Kraków. Skoczek w rozmowie z Interią przyznał, że zdrowie jego małżonki się poprawiło, wciąż zmaga się z pewnymi utrudnieniami.
– Są to coraz mniejsze ograniczenia. Można zatem powiedzieć, że wracamy do normalności. Wciąż jednak Marta nie może jeździć samochodem i to jest w tej chwili jedno z największych utrudnień. Dlatego musi ciągle ktoś być z Martą w domu, bo mieszkamy na wsi i chociażby zakupy jest trudno zrobić bez samochodu. Tak naprawdę to jednak jest żaden duży problem – przyznał mistrz świata z Seefeld.
Ocenił także stan zdrowia żony. – Jest w porządku i bardzo się z tego cieszę – stwierdził. – Wielkich nowości też nie było, choć może wymagało to wszystko trochę większej uwagi i skupienia z mojej strony. To, że już jesteśmy na dobrych torach, odciąża nas bardzo psychicznie i fizycznie. Można się zatem skupić na dalszym życiu – dodał.
Rywalizacja w skokach narciarskich kobiet i mężczyzn w igrzyskach europejskich będzie trwać od 27 czerwca do 1 lipca. Transmisja w Telewizji Polskiej.