Iga Świątek po raz trzeci wygrywa French Open! Polska tenisistka pokonała Karolinę Muchovą 6:2, 5:7, 6:4 i zdobywa swój kolejny triumf na kortach Rolanda Garrosa!
Przed meczem – patrząc na rozstawienie i sytuację rankingową Muchovej – mogłoby się wydawać, że będzie to kolejny, łatwo wygrany finał dla najlepszej tenisistki świata. Kto jednak śledził wcześniej karierę Czeszki, ten wie, że to podejście bardzo mylące. Muchova jest jedną z najciekawiej i najróżnorodniej grających tenisistek w całym tenisowym tourze. Dodatkowo jest bardzo niewygodna dla wielu najlepszych zawodniczek, o czym świadczy chociażby jej bilans przeciwko tenisistkom z top 3 rankingu, wynoszący przed meczem pięć zwycięstw i... ani jednej porażki. Co więcej, z Igą Czeszka także już wygrywała w ich jedynym turniejowym pojedynku – w Pradze w 2019 roku.
Pierwsza rakieta świata walczyła jednak o swój czwarty tytuł wielkoszlemowy, w tym trzeci na kortach Rolanda Garrosa. Wiemy doskonale, na co stać Igę, kiedy jest w swojej najlepszej formie na kortach ziemnych.
I właśnie w ten sposób wyglądało to na początku spotkania. Mimo kilku ciekawych akcji w wykonaniu rywalki, Świątek weszła w ten finał dokładnie tak, jak w każdy poprzedni na paryskich kortach – z niezwykłą siłą i mentalną, i tenisową. Popełniała niewiele błędów, a jej presja na rywalkę poskutkowała szybkim przełamaniem i wynikiem 3:0 już po kilkunastu minutach.
Po tej sytuacji Muchova podkręciła tempo i w drugim fragmencie partii mieliśmy kilka wyrównanych gemów (niezależnie od serwującej), w których obie panie rywalizowały na przewagi. Ostatecznie Iga, mimo trudnych sytuacji, utrzymywała swój serwis, a przy stanie 5:2 przełamała rywalkę jeszcze raz i pewnie wygrała seta.
Początek drugiej partii był niemal identyczny jak ten kilkadziesiąt minut wcześniej. Kilka ciekawych ataków Muchovej nie wystarczyło na świetnie grającą Igę, która momentalnie przełamała przeciwniczkę i wyszła na prowadzenie 3:0. W tym momencie pierwszego seta Czeszka zaczęła grać lepiej i tak było też i tym razem, jednak o ile w pierwszej partii nie wykorzystała swoich szans, o tyle w drugiej zrobiła to bardzo szybko. Najpierw wygrała pierwszego gema, a chwilę potem, po świetnej grze przy serwisie Polki, zaliczyła przełamanie powrotne.
W tym momencie gra bardzo się wyrównała i przypominało to półfinałowe starcie z Beatriz Haddad Maią, gdzie także w drugim secie mieliśmy znacznie większe emocje. Muchova zaczęła lepiej serwować, a dzięki temu jej gra stała się bardziej zróżnicowana, co było jej siłą we wcześniejszych fazach turnieju.
W końcówce panie aż trzykrotnie się przełamywały – Muchova serwowała po seta przy stanie 5:4, a potem 6:5. I o ile w pierwszym z gemów Iga wykorzystała jej błędy i wróciła do gry, o tyle w drugim, po kilku naprawdę fantastycznych punktach Czeszki, to się nie udało. 7:5 dla Muchovej oznaczało pierwszy w seniorskich finałach wielkoszlemowych Świątek trzeci set i dodatkowe emocje.
Ostatnia odsłona zaczęła się bardzo źle, bo od dwóch gemów wygranych do zera przez czeską tenisistkę. Iga wyglądała na całkowicie rozbitą, a nie było zbyt dużo czasu na odbudowywanie swojej gry.
Przez moment wydawało się, że tak właśnie będzie, a nasza tenisistka wraca do swojej najlepszej dyspozycji. Trzy kolejne gemy od stanu 0:2 padły jej łupem i to głównie dzięki jej własnej, świetnej grze. Niestety chwilę potem kolejny zastój doprowadził do jeszcze jednego przełamania dla Czeszki i wyniku 4:3.
Iga jednak i tę trudność była w stanie przełamać. Obie panie przegrały swoje serwisy i dopiero przy stanie 4:4, gdzie Świątek broniła breakpointa, Polka dała radę utrzymać podanie. Chwilę po tym pod ogromną presją stanęła Muchova i jej nie wytrzymała, co dało Polce trzeci tytuł wielkoszlemowy na kortach Rolanda Garrosa.
Iga jest pierwszą od 16 lat zawodniczką, która obroniła tytuł na kortach Rolanda Garrosa. Jest to jej trzecie zwycięstwo w Paryżu, co oznacza, że zrównała się między innymi z Sereną Williams czy Moniką Seles. Oczywiście po takim triumfie Polka pozostanie liderką światowego rankingu, a my możemy się tylko cieszyć, że mamy tak wybitną tenisistkę. 3GA!