Po piętnastu latach oczekiwań, marzenie właścicieli i kibiców Manchesteru City się spełniło. Piłkarze Pepa Guardioli po raz pierwszy w historii wygrali Ligę Mistrzów – w finale pokonali Inter Mediolan 1:0 po kapitalnym golu Rodriego w 68. minucie spotkania.
PRZED MECZEM:
W spotkaniu wieńczącym piłkarski sezon 2022/23 w Europie, faworyt do wygrania rozgrywek, Manchester City, zmierzył się z Interem Mediolan, którego awans do finału Ligi Mistrzów był sporym zaskoczeniem. The Citizens walczyli o pierwszy w swojej historii Puchar Europy, a trener Pep Guardiola o pierwszy od 2011 roku. Wcześniej dwukrotnie zwyciężał z FC Barcelona (2008/09, 2010/11). Gdyby drużyna z Manchesteru wygrała, skompletowałaby tryplet – wcześniej w tym sezonie triumfowała w Premier League i Pucharze Anglii.
Po raz pierwszy w historii mecz finałowy Ligi Mistrzów poprowadził Polak – Szymon Marciniak, któremu pomagali jako asystenci: Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. Sędzią VAR był Tomasz Kwiatkowski, a jego asystentem – Bartosz Frankowski.
JAK PADŁ ZWYCIĘSKI GOL?
1:0 (68') – Rodri uszczęśliwił kibiców Manchesteru City. Manuel Akanji zrehabilitował się za swoją gafę i zagrał idealnie do wbiegającego w pole karne Bernardo Silvy. Portugalczyk wycofał futbolówkę na linię pole karnego, a tam Hiszpan mocnym strzałem skierował ją do siatki.
WAŻNE MOMENTY SPOTKANIA:
5' – Bernardo Silva wpadł z lewego skrzydła w pole karne, oddał techniczny strzał w kierunku dalszego słupka, ale ostatecznie posłał futbolówkę nad poprzeczką.
27' – Pierwszy celny strzał w tym spotkaniu. Kevin de Bruyne zagrał do Erlinga Haalanda, ten wpadł w pole karne, ale strzał Norwega obronił Andre Onana.
35' – Dramat Kevina de Bruyne. Belg w drugim swoim finale Ligi Mistrzów (podobnie jak z Chelsea w 2021 roku) opuścił boisko przedwcześnie z powodu kontuzji.
57' – Fatalny błąd w komunikacji w szeregach Manchesteru City, który mógł się skończyć komiczną bramką. Manuel Akanji nie zrozumiał się z Bernardo Silvą i Edersonem, przepuścił piłkę, dopadł do niej Lautaro Martinez, ale brazylijski bramkarz The Citizens obronił strzał z ostrego kąta.
70' – Federico Dimarco z kilku metrów skierował piłkę głową w poprzeczkę. Później zaliczył nieudaną dobitkę, trafiając w... Romelu Lukaku.
73' – Płaski strzał Lukaku broni doskonale ustawiony Ederson.
77' – Odważnie wpadł w pole karne Phil Foden, ale świetnie jego strzał obronił Onana.
90' – Pudło Lukaku. Strzał Belga głową z kilku metrów broni Ederson.
BOHATER MECZU: RODRI
Nie oszukujmy się, finał Ligi Mistrzów nie był porywającym widowiskiem. Mnóstwo niedokładności, nerwów i niewykorzystanych szans. W tej bitwie emocji najlepiej odnalazł się Rodri. Hiszpan był najpewniejszym punktem swojego zespołu, a zwieńczył swój świetny występ bramką na wagę zwycięstwa w rozgrywkach.
Tym samym The Citizens sięgnęli po potrójną koronę. Jest to ich pierwsze międzynarodowe trofeum od 1970 roku. Wówczas, w finale Pucharu Zdobywców Pucharów, pokonali... drużynę Górnika Zabrze. Marzenie właściciela Manchesteru City, Cheikha Mansoura, który obecny jest w strukturach klubu od 2008 roku, wreszcie się spełniło. A Pep Guardiola dołożył kolejny puchar do swojej kolekcji, stając się jednym z najbardziej utytułowanych trenerów w dziejach.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2