Przejdź do pełnej wersji artykułu

Romelu Lukaku antybohaterem Interu. "Koszmarny wieczór Belga"

Romelu Lukaku (fot. Getty) Romelu Lukaku (fot. Getty)

Inter Mediolan stracił szansę na czwarte zwycięstwo w Pucharze Europy. Nerazzurri przegrali w finale Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Włoski klub miał swoje okazje, ale w kluczowych momentach zawiódł Romelu Lukaku. "Koszmarny wieczór" – tak występ Belga podsumowała "La Gazzetta dello Sport".

Co za uderzenie! Ten gol dał City zwycięstwo w LM! [WIDEO]

Czytaj też:

Wszystkie najważniejsze trofea w rękach Manchesteru City (fot. Getty)

Manchester City z potrójną koroną. Niewielu dokonało tego wcześniej

Lukaku rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, ale w 57. minucie zastąpił niewidocznego Edina Dżeko. Belgijski napastnik był bardzo aktywny, piłka go szukała. W kluczowych momentach jednak zawiódł. Najpierw – trochę niefortunnie – zablokował dobitkę Federico Dimarco tuż przed linią bramkową. W samej końcówce natomiast nie potrafił pokonać Edersona po strzale z kilku metrów.

"Lukaku, który wszedł na boisko po długim uścisku z Simone Inzaghim przy linii bocznej, rzucił się na piłkę jak jastrząb i skierował ją głową, ale otrzymał odpowiedź od Edersona. To było coś więcej niż cud Brazylijczyka, ale nadal to błąd Lukaku. Stracony gol. Wszystko przy na wpół otwartych drzwiach" – komentuje "La Gazzetta dello Sport".

Włoscy dziennikarze zauważyli, że interwencja Brazylijczka miała miejsce pod tą samą bramką, gdy Jerzy Dudek w kapitalny sposób zatrzymał uderzenie Andrija Szewczenki w finale Liverpool – Milan z 2005 roku. "Los szydzi z Rossonerich i Nerazzurrich" – pisze "Gazzetta".

Kibice z Mediolanu przeżywają nie tylko sytuacje Lukaku, ale też i strzał Lautaro Martineza. Także i w tej sytuacji górą był Ederson. "Drużyna Guardioli była przerażona. Wielki żal Interu, który zmarnował zbyt wiele. Musimy powiedzieć o egoizmie Lautaro. Mógł zachować się jak absolutny mistrz, serwując piłkę Lukaku, ale spieszył się, by strzelić na bramkę. Mecz mógłby potoczyć się inaczej, takie sytuacje robią różnicę" – powiedział na antenie Sky Sport były piłkarz Paolo Di Canio.

Źródło: tvpsport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także