| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wisła Kraków pokonała w 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Łódzki KS 3:2 (2:0). Bohaterem meczu został zdobywca trzech bramek Cwetan Genkow. Gospodarze prowadzili już 3:0, ale w końcówce mogli nawet stracić zwycięstwo.
Wisła swoją szansę przegrała we wtorek. Odpadła w półfinale Pucharu Polski z Ruchem i straciła ostatnią szansę na udział w europejskich pucharach. W lidze podopieczni Michała Probierza znajdują się bowiem w środku tabeli – nie grozi im ani miejsce w czołówce, ani strefa spadkowa. Mimo tego trener zapowiadał, że drużyna zagra na 100 procent i za wszelką cenę będzie chciała wygrać.
Z kolei ŁKS walczył w Krakowie o życie. Musiał wyrwać chociaż remis, bo przed 26. kolejką znajdował się w strefie spadkowej. Jednak zgodnie z zapowiedziami gospodarze od początku śmiało zaatakowali.
Już w 8. minucie z rzutu rożnego wrzucał Maor Melikson, a Cwetan Genkow strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Wisła nie zamierzała na tym poprzestać. Do przerwy stworzyła sobie jeszcze kilka dobrych sytuacji. W 28. minucie znów bohaterem został Genkow. Tym razem skorzystał z asysty Andraża Kirma. Gospodarze w pełni kontrolowali przebieg spotkania. ŁKS oddał do przerwy tylko jeden groźny strzał.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, a bohater z pierwszej części po raz kolejny dał znać o sobie. Genkow znów strzałem głową pokonał bramkarza ŁKS i tym samym skompletował hat-tricka. Była 55. minuta. Po tym trafieniu Biała Gwiazda trochę się rozluźniła. W ciągu dziesięciu minut straciła dwa gole. Strzelcami byli Marek Gancarczyk i Rafał Kujawa. Ten drugi pierwszy raz dotknął piłki i od razu trafił do siatki. Pojawił się na boisku kilka sekund wcześniej.
Niespodziewanie goście dalej atakowali i mieli nawet okazje, aby wyrównać. Wisła jednak utrzymała korzystny wynik do końca.
Wisła Kraków – ŁKS Łódź 3:2 (2:0)
Bramki: Genkow 8, 28, 55 – Gancarczyk 57, Kujawa 67.
Wisła: Pareiko – Jirsak, Czekaj, Diaz, Paljić – Garguła (89. Jaliens), Nunez, Iliev (67. Lamey), Melikson (75. Małecki), Kirm – Genkow.
ŁKS: Velimirović – Gieraga (79. Sasin), Klepczarek, Łabędzki, Gercaliu – Łobodziński, Laizans, Iwański, Stąporski (46. Gancarczyk), Bonin (67. Kujawa)– Saganowski.
Żółte kartki: Iliev, Nunez, Diaz – Gieraga.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).
Widzów: 15˙019.
Czytaj także: Dramat wicelidera. Podbeskidzie – Śląsk 1:1