| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Nie ma co wspominać finału z Barceloną – mówi Tałant Dujszebajew, trener Barlinek Industrii Kielce. – Nie ma sensu do tego wracać. Wyniku już nie zmienię – dodaje Alex Dujshebaev, kapitan zespołu. Mistrzowie Polski mają w weekend jasny cel – chcą powtórzyć występ z 2016 roku, gdy sięgnęli w Kolonii po trofeum Ligi Mistrzów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piłka ręczna jak... siatkówka! Rewolucja przed turniejem Final4
Przed tegorocznym Final4 przedstawiciele EHF przypominali w mediach społecznościowych poprzednią edycję i zwłaszcza finał z udziałem Barcelony i Barlinek Industrii Kielce. O triumfie zespołu z Hiszpanii przesądził wtedy rzut karny, którego nie wykorzystał Alex Dujshebaev. Po meczu przepraszał później w szatni kolegów i obiecywał, że wrócą do Kolonii, aby wygrać Ligę Mistrzów.
– To ja przegrałem. Ale pamiętajcie. My wrócimy tutaj, my wygramy to. (...) To ja wam obiecuję – mówił w czerwcu 2022 roku.
Z kolei trener Tałant Dujszebajew w rozmowie z TVP Sport skomentował to w niemal identyczny sposób: – W życiu nie będę niczego obiecywał. Ja tutaj wrócę i wygram.
Tałant Dujszebajew. Wycieczki go nie interesują
Czy 12 miesięcy później podtrzymuje te słowa? – Oczywiście – zapewnia. – W życiu nie przyjedziemy tutaj na wycieczkę czy zadowoleni z tego, że jesteśmy w Final4. Chcemy grać tutaj w każdym sezonie, ale nie zawsze nam to wychodzi. Chcemy też zawsze wygrać, ale czy nam się to uda? Nie wiem. Na pewno mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby najpierw pokonać PSG, a później w finale Barcelonę lub Magdeburg.
Alex Dujshebaev pytany o tamto przemówienie w szatni mówi: – Ta drużyna jest w stanie wygrać. Wiem, że będzie trudno. Wiem, że wszystkie drużyny mają takie samo marzenie. Ale wiem też, że jesteśmy dobrze przygotowani i gotowi, aby to zrobić.
Następne
Do końcowego triumfu jeszcze daleka droga. W sobotnim półfinale czeka najpierw PSG (18.00). – Oba zespoły wygrały swoje ligi. Oba miały czas, aby odpocząć. Oba mają też swoje problemy z kontuzjami. Każda z drużyn ma szansę, aby awansować do finału – ocenia Tałant Dujszebajew.
Barlinek Industria Kielce – PSG. Trenerzy zdobyli razem medal IO
Trener Barlinek Industrii Kielce doskonale zna szkoleniowca PSG. Razem występowali w reprezentacji Hiszpanii (brąz na igrzyskach w Atlancie w 1996 roku), a później współpracowali w Ciudad Real (2005-11) i jego następcy – Atletico Madryt (2011-13). Przypomina o tym syn Talanta Dujszebajewa – Alex.
– Myślę, że trudno siebie całkowicie zaskoczyć. Oczywiście, mogą być małe detale, ale zmienić zupełnie sposób gry nie jest możliwe. Już tyle razy ze sobą graliśmy. Jeszcze dłużej znają się ojciec (Talant Dujszebajew – red.) i Raul Gonzalez, którzy grali razem, pracowali razem (Ciudad Real – red.) i prowadzili zespoły przeciwko sobie. Powtórzę: w poszczególnych akcjach, poszczególnych sytuacjach możesz próbować zaskoczyć rywala, ale w całym meczu trudno o niespodziankę – podkreśla.
Na element zaskoczenia, a w zasadzie jego brakuje w tym meczu zwraca też uwagę Arkadiusz Moryto. – Będą to szachy taktyczne. O wyniku zadecyduje kilka detali. Gramy na neutralnym terenie i raczej nie spodziewam się powtórki z historii, czyli wysokiego zwycięstwa mojego zespołu lub rywali z Paryża.
– Kamil Syprzak? Wiemy, czego się po nim spodziewać. Mógłby nas zaskoczyć chyba tylko tym, gdyby zagrał słabe spotkanie i był bez formy. To mało prawdopodobne, bo Kamil jest w bardzo dobrej formie i rozgrywa bardzo dobry sezon – dodaje Moryto.
Wspomniany wyżej Syprzak miał podobnie jak cała drużyna z Paryża trudną pierwszą część sezonu. – Wypadł nam kluczowy zawodnik – Nikola Karabatić. Wielu już przekonywało, że nie uda nam się wyjść z dołka. Tymczasem, moim zdaniem, ta trudna sytuacja nas scaliła jako zespół. Przegadaliśmy to w swoim gronie i druga część sezonu była już w naszym wykonaniu znakomita.
Z kolei reprezentacji Polski na przełomie roku doznał kontuzji, która wykluczyła go z występu w mistrzostwach świata. – Nie doszukiwałbym się w tym minusów, bo to miało kilka plusów. Mogłem w trakcie rehabilitacji odpocząć trochę od piłki ręcznej. To dało mi energię na końcówkę sezonu.
Nicolas Tournat jak Kamil Syprzak
Pytany o swoje świetne statystyki w tym sezonie (i w lidze francuskiej i Lidze Mistrzów) ocenia: – Cieszę się, ale nie spoczywam na laurach. Chcę się wciąż rozwijać, chcę ciężko pracować i mam nadzieję, że będę grał jeszcze lepiej.
O ile czołowy polski obrotowy gra w drużynie mistrza Francji, o tyle czołowy francuski obrotowy gra w drużynie mistrza Polski. – Nicolas Tournat jest wyśmienitym zawodnikiem. Myślę, że mamy podobny styl. Jest ważnym ogniwem w Kielcach i wiem, że w gorących momentach meczu koledzy chętnie go szukają. Dlatego postaramy się go wykluczyć.
Skoro spotkanie, o czym przekonywał Moryto, może być bardzo wyrównane, to czy kielczanie są w ogóle przygotowani na dogrywki i rzuty karne? – Jesteśmy gotowi na to, by grać do końca – zapewnia Andreas Wolff, bramkarz Barlinek Industrii Kielce. – Nie ma dla nas znaczenia, czy mecz będzie trwał 60 minut, czy 70, 80 albo zakończy się rzutami karnymi. Chcemy zawsze wygrać. Nie ma dla nas też problemu, żeby grać codziennie.
Następne
Barlinek Industria Kielce – PSG: historia ostatnich spotkań
02.12.21, Liga Mistrzów: PSG – Kielce 32:27
27.10.21, Liga Mistrzów: Kielce – PSG 38:33
23.02.21, Liga Mistrzów: PSG – Kielce 37:26
22.10.20, Liga Mistrzów: Kielce – PSG 35:33
05.05.19, Liga Mistrzów: PSG – Kielce 35:26
27.04.19, Liga Mistrzów: Kielce – PSG 34:24
28.04.18, Liga Mistrzów: PSG – Kielce 35:32
21.04.18, Liga Mistrzów: Kielce – PSG 28:34
26.11.17, Liga Mistrzów: Kielce – PSG 29:30
05.11.17, Liga Mistrzów: PSG – Kielce 33:28