| Piłka ręczna / Europejskie puchary
W glorii zwycięzcy Ligi Mistrzów pożegna się z SC Magdeburgiem Piotr Chrapkowski. Dla 35-letniego defensora niedzielny finał rozgrywek z Barlinek Industrią Kielce był ostatnim meczem w stroju niemieckiego klubu. – Co dalej? Jeszcze nie wiem. Mam kilka opcji, zobaczymy, co się z tego wyklaruje – mówi.
Finałowe spotkanie miało dla Chrapkowskiego słodko-gorzki posmak. Słodki, bo po raz drugi w karierze wygrał najbardziej prestiżowe klubowe rozgrywki na świecie, w pięknym stylu żegnając się ze swym klubem. Gorzki, bo po sześciu latach odchodzi z Magdeburga, a w finale pokonał swój były klub, z którym w 2016 roku po raz pierwszy zwyciężył w Lidze Mistrzów.
– Myślę, że nie mogłem wymarzyć sobie lepszego zakończenia w Magdeburgu. Cieszę się bardzo ze zwycięstwa, ale też moje serce trochę boli, że Kielcom nie udało się zdobyć tytułu. Wiem jednak, że w kolejnych sezonach wrócą silniejsi – mówił w rozmowie z Damianem Pechmanem dla TVPSPORT.PL.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Historyczny moment. Dwóch Polaków na podium klasyfikacji strzelców LM
Jego przygoda w Magdeburgu to pasmo sukcesów. Do klubu trafił w 2017 roku i... "Gladiatorzy" wkrótce wrócili najpierw do krajowej, a następnie europejskiej czołówki. W Niemczech wywalczył pięć medali mistrzostw kraju – najpierw trzy brązy, następnie złoto (pierwsze dla klubu od 2001 roku) oraz srebro. Trzy razy zagrał też w finale Pucharu Niemiec. W Europie natomiast w 2021 roku wygrał z SCM rozgrywki Ligi Europejskiej, a rok później dotarł do ich finału. Ten sezon zakończył z Ligą Mistrzów, po drodze dwukrotnie wygrywając jeszcze IHF Super Globe, czyli klubowe mistrzostwa świata.
– Myślę, że dokonywałem dobrych wyborów jeżeli chodzi o moją karierę sportową i zawsze trafiałem do takich klubów, które stawiały sobie wysokie cele. I te cele udawało się realizować, z czego jestem bardzo zadowolony – dodał.
Co dalej? Gdzie będzie grał w przyszłym sezonie? Te pytania Chrapkowski słyszał w trakcie turnieju finałowego w Kolonii kilkanaście razy. – Od 1 lipca będę bezrobotny, więc jeśli ktoś chce mnie przygarnąć – proszę o kontakt – żartował przed kamerą TVPSPORT.PL. – Mam kilka propozycji, każdą z nich wkrótce przeanalizuję. Tak naprawdę zostawiłem wszystko na czas po Final4, bo chciałem skupić się na turnieju – dodał.
– Osiągnąłem bardzo dużo, ale wciąż mam głód sukcesów. To też nie jest tak, że rok po roku odnosiliśmy same sukcesy. To była ciężka praca, to były przegrane finały Pucharu Niemiec, przegrany przed rokiem finał Ligi Europejskiej czy przegrane w tym roku mistrzostwo Niemiec. Te porażki pomogły wyciągnąć wnioski i część z nich udało się nam przekuć w sukcesy – zakończył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
– Syprzak bez medalu. Barca lepsza od PSG w meczu o brąz Ligi Mistrzów
– Tragiczne wieści z Kolonii. Polski dziennikarz zmarł w trakcie finału Ligi Mistrzów
– Syprzak podsumował swój sezon. "Wiele osób rzucało mi kłody pod nogi"
Następne
26 - 35
Paris Saint-Germain HB
32 - 33
Fuechse Berlin
32 - 37
Dinamo Bukareszt
29 - 29
Aalborg Haandbold
31 - 24
OTP Bank-Pick Szeged
36 - 27
Kolstad Handball
33 - 37
Veszprem HC
39 - 29
HC Eurofarm Pelister
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged