W Ekstraklasie pracowało kilku trenerów, którym za granicą wychodziło, ale u nas już nie. Głównie byli to obcokrajowcy. Jest także polski przedstawiciel, a dokładnie Marek Zub, który po nieudanych epizodach w Widzewie Łódź i GKS-ie Bełchatów wyjechał na wschód, gdzie osiągnął wiele sukcesów. Teraz wraca do kraju, by poprowadzić pierwszoligową Stal Rzeszów. – Chcemy jak najszybciej znaleźć się w Ekstraklasie, by ta rzeszowska lokomotywa jeszcze bardziej przyspieszyła – stwierdził.