Aryna Sabalenka walczy o pozycję liderki rankingu WTA, coraz bardziej zbliżając się do Igi Świątek. W rozmowie z "L'Equipe" tenisistka przyznała, że czuje się dyskryminowana z powodu narodowości. – Ludzie muszą coś zrozumieć: nie popieramy wojny. Czego więc od nas oczekujecie? Krzyczeć: "żadnej wojny, żadnej wojny"? – przyznała.
Iga Świątek od ponad czternastu miesięcy jest liderką rankingu WTA. Można jednak powiedzieć, że w ostatnim czasie Aryna Sabalenka (2.) skutecznie dotrzymuje jej kroku. Od początku roku obie zawodniczki triumfowały w trzech turniejach. Co więcej, zarówno Polka i Białorusinka już triumfowały w zawodach wielkoszlemowych – pierwsza we French Open, a druga – w Australian Open.
Obie tenisistki przygotowują się do Wimbledonu, w którym powalczą nie tylko o triumf, ale także prymat w rankingu WTA. Sabalenka ostatnio mogła się zbliżyć do Świątek w turnieju WTA 500 w Berlinie, jednak przegrała w 1/8 finału z Rosjanką, Weroniką Kudiermietową 2:6, 6:7 (2-7).
Białorusinka udzieliła wywiadu francuskiemu dziennikowi "L'Equipe", w którym stwierdziła, że jest w stanie awansować na pierwsze miejsce w rankingu. – Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie będę numerem jeden – stwierdziła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wpadka głównej rywalki Igi. Szybko Polki nie dogoni...
W tej samej rozmowie, Sabalenka stwierdziła, że ostatni rok jest dla niej trudny. Uważa, że czuje się dyskryminowana dlatego, że jest Białorusinką. Władze jej kraju popierają bowiem rosyjską napaść na Ukrainę. – Wpadłam w lekką paranoję: ludzie się na mnie uwzięli, bo jestem z Białorusi? – podkreśliła.
– Pewnego dnia trener ukraińskiej zawodniczki żartobliwie powiedział do mnie: "cieszę się, że przegrałaś". Poszłam prosto do biura WTA. Płakałam jak dziecko, nie mogłam przestać ani nic powiedzieć. A on szedł za mną i krzyczał, że rzucam bomby. Czułam się winna za coś, czego nie zrobiłam – wspomniała.
Wiceliderka rankingu WTA otwarcie zapewniła, że nie popiera rosyjskiej inwazji na Ukrainę, podobnie jak wielu jej rodaków. – Ludzie muszą coś zrozumieć: nie popieramy wojny. Czego więc od nas oczekujecie? Mamy krzyczeć "żadnej wojny, żadnej wojny"? Oczywiście, że jej nie popieramy. Dużo czasu zajęło mi uświadomienie sobie, że nie zrobiłam nic złego. I przede wszystkim, że nie mogę dać ludziom, zwłaszcza Ukraińcom, tego, czego ode mnie oczekują. Gdybyśmy mogli powstrzymać wojnę, zrobilibyśmy to – przyznała.
Raluca Serban
2 - 0
Nicole Fossa Huergo
Katarzyna Kawa
TRWA 1 - 1
Patricia Maria Tig
Eva Vedder
0 - 2
Julieta Pareja
Irina Bara
2 - 0
Valeriya Strakhova
Shuai Zhang
2 - 1
Bethanie Mattek-Sands
Eri Hozumi
1 - 2
Jamie Loeb
Caty McNally
2 - 0
Claire Liu
Iryna Shymanovich
2 - 0
Elvina Kalieva
Louisa Chirico
2 - 1
Kajsa Rinaldo Persson
Cristina Bucsa, Miyu Kato
1 - 2
Mirra Andriejewa, Diana Shnaider
Wiktorija Tomowa
15:00
Robin Montgomery
Harriet Dart
15:00
Warwara Graczowa
Caroline Dolehide
15:00
Elisabetta Cocciaretto
Laura Pigossi
15:00
Laura Siegemund
Emiliana Arango
15:00
Lucrezia Stefanini
Kathinka von Deichmann
15:00
Leolia Jeanjean
Selena Janicijevic
15:00
Sara Sorribes Tormo
Cristina Bucsa
15:00
Leonie Kueng
Julia Riera
15:00
Francesca Jones
Iva Jovic
15:00
Alycia Parks