Legia Warszawa ma już na koncie cztery transfery. To nie koniec ruchów przed walką o europejskie puchary?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Transfer i koniec? Legia straciła współpracownika z Hiszpanii

– Gdzie są transfery? – to pytanie, które przez wiele lat padało w kontekście Legii w mediach społecznościowych. W tym roku jest inaczej. Ruszając na obóz do Austrii, blisko miesiąc przed startem walki w europejskich pucharach, klub ma już – de facto – czterech nowych zawodników. W najbliższych dniach kontrakt z wicemistrzami Polski podpisze Juergen Elitim. A przy Łazienkowskiej trwa już spoglądanie w kierunku wzmocnienia obsady na innej pozycji. 

Juergen Elitim zagra w Warszawie – kim jest nowy piłkarz Legii?

Wicemistrzowie Polski rozpoczęli letnie okno transferowe od sprowadzenia dwóch piłkarzy, którzy są doskonale znani z PKO Ekstraklasy. Najpierw kontrakt podpisał Patryk Kun, a potem umowę parafował Marc Gual. Obaj zostali ściągnięci za darmo po pożegnaniach z Rakowem Częstochowa i Jagiellonią Białystok. 

Legia straciła skauta. Został dyrektorem w ekipie byłych mistrzów Hiszpanii

Czytaj też

Legia straciła skauta. Został dyrektorem w ekipie byłych mistrzów Hiszpanii

Potem Legia zdecydowała się wzmocnić defensywę. Konkurencję wśród środkowych obrońców ma zwiększyć Radovan Pankov, który został pozyskany z Crvenej zvezdy Belgrad. Jednocześnie trwały dyskusje o konieczności wzmocnienia drugiej linii. Rozglądano się w Hiszpanii. Przymierzano między innymi Fede Vico. Wojskowi znają tego piłkarza, był obserwowany, ale nie był to profil zawodnika, który jest obecnie potrzebny przy Łazienkowskiej. Po cichu spoglądano także na Elitima, który w ostatnich latach występował na drugim i trzecim poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii. 

Elitim nie był pełnoletni, gdy zadebiutował w seniorskich rozgrywkach w barwach kolumbijskiego Leones FC. Wkrótce potem trafił z Kolumbii do akademii hiszpańskiej Granady. Wystarczył rok, by piłkarza pozyskał angielski Watford. Tam pomocnik trafił do drużyn młodzieżowych i rezerw. Jednocześnie nigdy nie zadebiutował w barwach ekipy z Championship.

Anglicy regularnie wypożyczali Elitima do zespołów z drugiej i trzeciej ligi hiszpańskiej. Najpierw piłkarz występował w Marbella FC (2018–2020), potem zaś związał się z Ponferradiną (2020-2021). Pomocnik miał też pomóc Deportivo La Coruna w awansie na zaplecze La Liga w sezonie 2021/2022. Ostatni rok Elitim spędził w Racingu Santander. 

Elitim w poprzednim sezonie rozegrał 29 meczów. Spędził 1970 minut na boisku, zdobył dwie bramki oraz miał asystę. Razem ze swoim zespołem zajął 12. miejsce na drugim poziomie rozgrywkowym. Kolumbijczyk był pewną postacią Racingu, który chciał pozostania zawodnika na stałe. Kłopotem była klauzula wykupu wynosząca 500 tysięcy euro. To były zbyt duże pieniądze dla byłego klubu Euzebiusza Smolarka. 

Racing czekał na rozwój sytuacji, za to Watford chciał zarobić pieniądze na Elitimie. Proponowano go między innymi do zespołów z MLS. Kolumbijczyk chciał za to rozstania z Anglią, gdzie nie widział większych szans na zaistnienie. Z czasem można było usłyszeć, że oczekiwania ekipy z Championship zaczęły spadać. Po drodze do gry zaczęła wkraczać Legia, która mogła zacząć kusić Elitima między innymi szansą walki o mistrzostwo kraju, a także występami na arenie międzynarodowej. 

Elitim będzie ważną postacią Legii?

Elitim ma 173 centymetry wzrostu i ma 23 lata. To lewonożny pomocnik, który dobrze czuje się z piłką przy nodze. W ostatnim sezonie podawał piłkę ze skutecznością na poziomie 87 procent. W kontekście Legii ma być zawodnikiem, który zwiększy rywalizację i powinien otrzymywać regularną szansę gry w podstawowym składzie. Możliwość będzie tym większa, że Bartosz Kapustka przeszedł zabieg i ma wrócić do treningów za około pięć-sześć tygodni.

Legia straciła skauta. Został dyrektorem w ekipie byłych mistrzów Hiszpanii

Czytaj też

Legia straciła skauta. Został dyrektorem w ekipie byłych mistrzów Hiszpanii

Legia straciła skauta. Został dyrektorem w ekipie byłych mistrzów Hiszpanii

Czytaj też

Legia straciła skauta. Został dyrektorem w ekipie byłych mistrzów Hiszpanii

– Jestem zawodnikiem, który lubi presję wyniku. Kiedy jest się w dużym klubie, to normalne, że kibice mają spore oczekiwania. Trzeba się do nich przystosować i im sprostać. Taka sytuacja może pomóc być lepszym zawodnikiem. Kluczem jest uwolnienie umysłu i staranie, by dawać z siebie maksimum – podkreślał Elitim w jednym z wywiadów. 

Legia nie kończy okna transferowego 

Stołeczny klub lada moment oficjalnie ogłosi transfer Elitima. Będzie to czwarty letni nabytek. Pierwsza myśl wskazuje, że to całkiem udane okno transferowe, ale wszystko wskazuje na to, że to wciąż nie koniec ruchów Legii na rynku. 

W kontekście ruchów transferowych, wiele będzie zależało od potencjalnych transferów wychodzących. Na razie Wojskowi pożegnali się z dwoma zawodnikami, którym wygasły umowy. Filip Mladenović wybrał ofertę Panathinaikosu, a Mattias Johansson wciąż szuka nowego klubu. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość tych, na których Wojskowi mogą zarobić. Regularnie dyskutuje się o losie Kacpra Tobiasza. Zainteresowanie klubów budzi także Bartosz Slisz. Co wydarzy się dalej? To pokaże przyszłość i będzie też zależało od innych klubów. 

Legia ma też przed sobą kwestię uporządkowania kadry. Przygotowania z Wojskowymi rozpoczął między innymi Joel Abu Hanna, który był wypożyczony w poprzednim sezonie do Lechii. Nie zanosi się, by obrońca miał mieć miejsce w stołecznym klubie. Były reprezentant Izraela ma na razie większe szanse, by nie załapać się do kadry na zgrupowanie w Austrii. W tle wciąż jest też Ihor Charatin, który zarabia sporo, ale nie jest wykorzystywany przy Łazienkowskiej. Wojskowi od roku szukają klubu dla Ukraińca, ale przy jego poborach i małych chęciach zmiany kwoty, trudno o kompromis czy nowy klub, który chciałby pozyskać pomocnika.

W tej chwili Legia rozgląda się za dodatkowym wzmocnieniem rywalizacji na lewym wahadle. To pozycja, na której jest Kun, ale potrzebne jest większe pole manewru. Mniej nerwowo jest na prawej flance, mimo rozstania z Johanssonem. Wciąż pierwszym wyborem sztabu szkoleniowego będzie Paweł Wszołek. Jego zastępcą może zostać Ramil Mustafajew. Piłkarz czekający na polski paszport ma za sobą wypożyczenie do Stali Rzeszów. Teraz młodzieżowiec będzie testowany przy Łazienkowskiej i być może odegra większą rolę. 

Wciąż w kontekście transferów do Legii pojawia się temat kolejnego środkowego obrońcy. Warszawski klub chciał pozyskać między innymi Ibrahima Cisse, ale oczekiwania finansowe agenta i samego piłkarza przekraczały możliwości wicemistrzów Polski. Menedżer 27-latka z Ligue 2 rozpoczął negocjacje od miliona euro za sam podpis. Potem oczekiwania spadły, ale nieznacznie. Ostatecznie defensor zamienił SM Caen na węgierskie Ferencvarosi. 

Na razie Legia działa szybko, dzięki czemu sztab szkoleniowy będzie miał na zgrupowaniu czterech nowych zawodników. To daje blisko miesiąc, by gracze wkomponowali się do ekipy przed startem walki w europejskich pucharach. Najbliższe dni będą dla Wojskowych czasem intensywnych przygotowań. W sobotę (25.06) wicemistrzowie Polski rozegrają pierwszy sparing, a rywalem będzie Lechia Gdańsk. Dwa dni później warszawianie wyruszą na obóz do Austrii, na którym zmierzą się z FC Botosani, Qarabagiem Agdam oraz Red Bullem Salzburg.

Legia straciła skauta. Został dyrektorem w ekipie byłych mistrzów Hiszpanii

Czytaj też

Legia straciła skauta. Został dyrektorem w ekipie byłych mistrzów Hiszpanii