{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Reprezentacja Polski siatkarek. Dziewiąta wygrana w Lidze Narodów. Polska pokonała 3:1 Bułgarię

Kolejne zadanie wykonane. Reprezentacja Polski siatkarek odniosła dziewiąte zwycięstwo podczas tegorocznej Ligi Narodów. Polki pokonały 3:1 Bułgarki, a kłopoty w meczu miały tylko w pierwszym secie.
Liga Narodów: sukces Polek! Dokonały tego jako pierwsze
Reprezentacja Polski siatkarek na dwa mecze przed końcem fazy zasadniczej zapewniła sobie awans do turnieju finałowego Ligi Narodów. Stało się to za sprawą zwycięstwa 3:2 z Niemcami. W ostatnich spotkaniach z Bułgarią i Koreą Południową miała się toczyć zatem walka o jak najlepsze rozstawienie i rankingowe punkty.
Od pierwszej piłki z Bułgarkami grał stały skład Polek: Magdalena Stysiak, Katarzyna Wenerska, Olivia Różański, Martyna Łukasik, Magdalena Jurczyk, Agnieszka Korneluk i Maria Stenzel.
Bardzo mocny blok stawiany przez polskie siatkarki pozwolił na dobre wejście w mecz (4:0). Bułgarki nie były w stanie dobić się do parkietu i były zmuszane do ponawiania akcji. Zbudowana pięciopunktowa przewaga biało-czerwonych długo się utrzymywała.
Do czasu, gdy przytrafił się mały kryzys w ataku. Po bloku na Stysiak było już tylko 14:12, a po przyjęciu Łukasik na drugą stronę siatki remis 18:18. W końcówce Polki znów zbudowały trzypunktową przewagę, która nie okazała się jednak wystarczająca, bo Bułgarki zdołały doprowadzić do gry na przewagi od stanu 21:24. Niewykorzystanie trzech piłek setowych się zemściło. Bułgaria wygrała 28:26.
Po niespodziewanie wygranym secie nasze rywalki nie chciały się zatrzymywać. Stefano Lavarini prosił o czas przy stanie 8:10 w drugiej partii. Na szczęście efekt okazał się bardzo szybki. Po asie serwisowym Różański było już 15:12 dla Polski.
Nieskuteczna w ataku Łukasik została dwa razy zatrzymana blokiem i trener reagował wprowadzając Martynę Czyrniańską. Częściowy kryzys został pod koniec seta zażegnany. Polki zdobyły osiem punktów z rzędu od 16:18 i wykorzystały drugą piłkę setową (25:19).
Po przerwie, mimo że to biało-czerwone miały przewagę, dalej nie mogły odskoczyć rywalkom na większy dystans. Miały jednak kontrolę nad setem. Pomagała w tym dobra zmiana Czyrniańskiej.
To jej zagrywka dała czteropunktową przewagę w środkowej fazie seta (16:12). A ta później jeszcze rosła. Po asie Jurczyk było 20:13, a po ataku Różański 24:15. Set zakończył się zwycięstwem Polski do 16.
Czwarta partia też rozpoczęła się zgodnie z planem, od prowadzenia 7:2. A przewaga z czasem rosła. Później zrobiło się 15:8 i już tylko kataklizm mógł odebrać Polkom zwycięstwo za trzy punkty.
Nagłego przewrotu nie było. Zespół trenera Lavariniego kontrolował sytuację już do końca. Polki wygrały czwarty set 25:15 i cały mecz 3:1.
W ostatnim spotkaniu fazy zasadniczej Ligi Narodów Polska zmierzy się z Koreą Południową. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę 2 lipca o godz. 7. Transmisja na antenach Telewizji Polskiej.