| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Drużyna Jagiellonii Białystok bierze już udział w obozie przygotowawczym do ligowych rozgrywek. Żółto-Czerwoni wyjechali do Kępy koło Sochocina i tam trenują przed startem PKO Ekstraklasy. – Czy to jest okres, którego nie lubią piłkarze? Wszystko zależy od tego, jaki kto ma pomysł na te przygotowania – mówi dla TVPSPORT.PL trener Jagi Adrian Siemieniec.
Żółto-Czerwoni w Kępie koło Sochocina spędzą około półtora tygodnia. W tym czasie rozegrają trzy mecze sparingowe. Przed wyjazdem na obóz przygotowawczy trener Adrian Siemieniec spotkał się z mediami, by odpowiedzieć na kilka pytań. Szef sztabu szkoleniowego Jagi mówił, że jego drużyna na pewno nie będzie się nudzić podczas wyjazdu.
– Czy to jest okres, którego nie lubią piłkarze? Wszystko zależy od tego, jaki kto ma pomysł na te przygotowania. U nas akurat tej formy biegowej trochę jest, ale jest ona też połączona z tym, co robimy z piłką w kontekście taktycznym. To nie do końca tak, że ten okres jest dla piłkarzy nudny. To jest okres wytężonej pracy, ale musimy tę pracę wykonać po to, żeby w sezonie być dobrze przygotowanym – powiedział trener Siemieniec.
– W Kępie będziemy głównie trenować dwa razy dziennie. Podczas obozu mamy zaplanowane trzy mecze sparingowe. Zaczniemy z Radomiakiem, w środku tygodnia mamy Motor Lublin, a na koniec zgrupowania zmierzymy się z Polonią Warszawa. Później zawodnicy dostaną kilka dni wolnego, by tydzień przed meczem ligowym pracować według mikrocyklu startowego. Będziemy skupiać się nie tylko, na kwestiach motorycznych, ale też na kwestiach taktycznych. Nasze plany będziemy weryfikować w sparingach – dodał szkoleniowiec Jagiellonii Białystok.
Siemienic powiedział, że bardzo ważną sprawą jest dla niego to, że z drużyną trenują już nowi piłkarze, którzy w ostatnich kilkunastu dniach podpisali z Jagą kontrakty.
– Działamy zgodnie z planem. Kadra jest budowana na bieżąco, więc zawodnicy dochodzą do nas w różnych okresach, ale należy zdjąć czapkę z głowy za działania dyrektora Masłowskiego, że większość zawodników, która była przewidziana w transferach, to już jest z nami. To bardzo ważne, że mogą z nami pracować w Kępie – przyznał trener.
Szkoleniowiec został poproszony o ocenę najnowszego transferu Jagiellonii. Chodzi o skrzydłowego Jose Naranjo, który ma za sobą ponad 150 meczów na poziomie drugiej ligi hiszpańskiej.
– Musimy dołączyć Jose Naranjo do drużyny. Będziemy przyglądać mu się bezpośrednio w treningu i meczach sparingowych. Oczywiście znamy jego charakterystykę. Jest to piłkarz ofensywny, mogący grać za napastnikiem, czy też jako napastnik, ale również na skrzydle. Będziemy starali się maksymalnie wyeksponować jego atuty i dopasować sposób gry, żeby mógł jak najwięcej dać drużynie – powiedział trener.
Według naszych informacji to nie będzie koniec wzmocnień Żółto-Czerwonych. Do zespołu w czasie przygotowań w Kępie może dołączyć jeszcze dwóch piłkarzy. Jagiellonia chce podpisać kontrakt ze środkowym obrońcą i środkowym pomocnikiem.