Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio przez kilka dni reprezentacja San Marino w klasyfikacji medalowej znajdowała się nad Polską. Wszystko za sprawą Alessandry Perilli, która w strzeleckim trapie wywalczyła indywidualny brąz i srebro w mikstowej drużynie z Gian Marco Bertim. Były to pierwsze w historii medale jednego z najmniejszych państw świata. Do historii przeszła więc i Perilli. – Nagle stałam się bardzo rozpoznawana. I do dziś dostaję listy z gratulacjami z całego świata. Nigdy wcześniej nie rozdałam tylu autografów – opowiada w rozmowie z TVP Sport.