| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Filip Majchrowicz to kolejna "ofiara" przepisu o młodzieżowcach. Bramkarz Radomiaka, który wrócił do klubu po rocznym wypożyczeniu do Pafos, jest w świetnej formie. Na treningach znacznie przewyższa konkurentów do walki o miejsce w składzie, ale to i tak nic nie da. Wszystko ze względu na widmo kary, którą musiałby zapłacić klub, gdyby nie wypełnił obowiązującego limitu minut rozegranych przez młodzieżowców.
Od kilku lat kluby muszą wypełnić obowiązek rozegrania przez młodzieżowców nie mniej niż 3000 minut w sezonie. W Radomiaku pomagają w tym bramkarze. Klubowa akademia rośnie w siłę, ale na efekty trzeba jeszcze poczekać. Właśnie dlatego władze radomskiego klubu co roku wypożyczały bramkarzy ze statusem młodzieżowca z Legii Warszawa. Najpierw był to Mateusz Kochalski, potem wypożyczono także Cezarego Misztę, a w ostatnim sezonie bramki strzegł Gabriel Kobylak.
Był też Filip Majchrowicz. Do Radomiaka trafił z rezerw Cracovii. Początkowo był trzecim bramkarzem, ale na kilka tygodni przed debiutem radomian w Ekstraklasie rozpoczęły się zawirowania z Kochalskim. Legia nie chciała go wypożyczyć, dlatego w meczu z Lechem Poznań bronił Majchrowicz.
Reszta to już tylko historia. Kochalski do dziś nie może liczyć na regularną grę mimo zmiany klubu. Z kolei jego kolega na stałe wskoczył do pierwszego składu, rozegrał fenomenalny sezon, co poskutkowało zainteresowaniem zagranicznych klubów. Wartość Majchrowicza szacowano na półtora miliona euro. Finalnie został wypożyczony za 100 tys. euro do cypryjskiego Pafos.
Klub zapewnił sobie także opcję pierwokupu za niespełna milion euro. Zagraniczna przygoda nie poszła jednak po jego myśli. Na jednym z pierwszych treningów dał o sobie znać uraz łąkotki. Majchrowicz do treningów wrócił dopiero na początku obecnego roku i nie zdążył zadebiutować w pierwszej drużynie.
Po zakończeniu sezonu wrócił do Radomia, bo Cypryjczycy nie zdecydowali się na wykup.
Sytuacja 23-latka jest nie do pozazdroszczenia. Radomiak nie jest na tyle zamożnym klubem, by pozwolić sobie na grę bez młodzieżowca, a nie ma w zasadzie innej opcji, niż postawienie na Bąkowskiego.
W kadrze drużyny prowadzonej przez Constantina Galcę jest jeszcze czterech młodzieżowców: Jakub Snopczyński, Krystian Okoniewski, Aleksander Gajgier oraz Mikołaj Molendowski. Każdy z nich ma spory potencjał i wielce prawdopodobne, że wszyscy czterej dostaną szansę, ale obecnie żaden z nich nie jest zawodnikiem gotowym do regularnej gry w pierwszym składzie na poziomie Ekstraklasy.
Snopczyński zaprezentował się z dobrej strony w sobotnim sparingu z Jagiellonią Białystok. Podobnie jak Gajgier i Molendowski. Okoniewski wyglądał nieco gorzej, ale klub widzi w nim ogromną wartość, dlatego pozostanie w kadrze Radomiaka. Rywalizacja na ich pozycjach jest jednak bardzo wysoka i wątpliwe, by którykolwiek zdołał przebić się do podstawowej jedenastki w zbliżającym się sezonie. Z tego względu radomski klub wypożyczył z Lecha Poznań Krzysztofa Bąkowskiego. Planowo to właśnie on ma być "jedynką" w bramce i wypełnić limit minut rozegrany przez młodzieżowców.
Obecna sytuacja klubu, trenera i Majchrowicza w takim wypadku jest patowa. Jak słyszymy, 23-latek znacznie przewyższa pozostałych golkiperów w klubie. Imponuje dyspozycją na treningach i gołym okiem widać, że jest to bramkarz z górnej półki. Trener Galca jest ogromnym fanem jego talentu. Chciałby, aby Majchrowicz pozostał w Radomiaku, ale wątpliwe, by zgodził się na rolę rezerwowego. Najlepszym rozwiązaniem dla piłkarza byłoby odejście. Problem w tym, że wciąż ma ważny kontrakt, a klub nie zamierza oddawać go za darmo. Chciałby na nim zarobić, ale dotychczas nie wpłynęła żadna atrakcyjna finansowo oferta.
Zakusy Górnika Zabrze spełzły na niczym, ponieważ nie znalazł środków na transfer. Sytuacja nie podoba się trenerowi Radomiaka, który wprost przyznał, że grać powinien ten, kto jest w danym momencie najlepszy. – Gdy ja byłem młody, to udowadniałem, że zasługuję na grę swoimi umiejętnościami, a nie wiekiem. Moim zdaniem tak właśnie powinno być. Powinno grać się za umiejętności. Jeżeli jest młody zawodnik i ma wystarczające umiejętności to powinien grać, a jeśli nie, to nie powinien grać – powiedział nam Galca.
Sytuacja, w której znalazł się klub, po raz kolejny kwestionuje zasadność przepisu o młodzieżowcach. Niezależnie od formy Bąkowski jest "skazany" na grę. Można oczywiście kombinować i szukać innych rozwiązań, ale nic nie wskazuje na to, by jakikolwiek inne niż postawienie na niego było dla Radomiaka korzystniejsze. Podobna sytuacja miała miejsce w poprzednim sezonie. Gabriel Kobylak często zawodził, popełniał błędy, ale grać musiał.
Radomiak bardzo szybko sprowadził zawodników, którymi był zainteresowany i właściwie zamknął kadrę na zbliżający się sezon. W sobotę Zieloni przegrali 1:2 w pierwszym sparingu z Jagiellonią Białystok. Galca nie mógł przetestować jednak wszystkich rozwiązań. Z różnych powodów nie zagrało wielu piłkarzy. Thabo Cele przebywa na zgrupowaniu reprezentacji RPA. Jan Grzesik nie pojechał nawet na zgrupowanie i pozostał w Radomiu, gdzie leczy kontuzję łydki. Szacuje się, że w pełni zdrowia będzie za około dwa tygodnie.
Luis Machado nie wystąpił ze względu na drobny uraz. Do zdrowia wraca także Leonardo Rocha, który jest powoli wprowadzany na większe obciążenia po ciężkiej kontuzji. Niewykluczone, że dostanie kilkanaście minut już w środowym sparingu z GKS-em Tychy. W sobotę nie zagrał także Rafał Wolski. Nowy nabytek radomian ma za sobą dopiero jedną jednostkę treningową z klubem. Lisandro Semedo przebywał na boisku tylko 20 minut. Skrzydłowy brał udział w zgrupowaniu reprezentacji Reprezentacji Zielonego Przylądka i fizycznie również jest na innym etapie przygotowań niż pozostali.
Niewielkie dolegliwości zgłaszał także Roberto Alves, dlatego zabrakło go na boisku w sobotnim sparingu.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.