Absurd w meczu Rakowa Częstochowa. Sędzia się obraził i zszedł z boiska

WICEMISTRZOWIE ZREZYGNOWALI Z PIŁKARZA. POMOCNIK ODESŁANY ZE ZGRUPOWANIA!

Obserwatorzy meczów sparingowych widzieli już wiele. Na zgrupowaniach w Turcji były nawet próby ustawiania spotkań przez lokalnych arbitrów. Jednak w trakcie sparingu Rakowa Częstochowa ze Slavią Praga poprzeczka absurdu została zawieszona wysoko. Wystarczył niecały kwadrans.

Sędzia... zszedł z boiska

Była 11. minuta meczu, gdy doszło do dyskusji między Giannisem Papanikolaou a arbitrem. Gra została wznowiona, ale na krótko. Między piłkarzem a sędzią doszło do dalszej wymiany zdań. O co poszło? Z trybun trudno było to stwierdzić, ale rozjemca został szybko otoczony przez zawodników. Grek finalnie obejrzał czerwoną kartkę, chociaż... nie kwapił się do zejścia z boiska.

Sztaby obu drużyn zaczęły ustalać, co powinno stać się dalej. Raków chciał wprowadzić innego zawodnika za Papanikolaou, co jest dość normalną praktyką w trakcie sparingów. Kłopoty pojawiły się, gdy sędzia nie chciał zgodzić się na takie rozwiązanie. Między arbitrem i sztabami trwały dalsze dyskusje. Minęło kilkadziesiąt sekund, a sędzia zawołał swoich asystentów i... zszedł do szatni. Rzekomo miał obawiać się o zdrowie swoje i współpracowników.

Arbitrem meczu Rakowa ze Slavią był Lino Heiduck, który w swojej karierze od 2008 roku poprowadził ponad 800 meczów. Najwyżej dotarł do ligi regionalnej. Jego asystentami byli Peter Oberlaber oraz Ahmed Causevic. Spytaliśmy Austriaka poprzez wiadomość SMS, co się stało, że zdecydował się zejść z boiska. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.

Kierownik został arbitrem

Po kilku minutach narad pomiędzy sztabami obu drużyn, przedstawiciele Rakowa i Slavii uznali, że mecz trzeba kontynuować. Papanikolaou pozostał na boisku, za to rolę sędziego przejął... kierownik mistrzów Polski. Trafiło na człowieka z doświadczeniem, bo Kamil Waskowski był arbitrem, a ostatnie mecze prowadził jeszcze jesienią 2020 roku, gdy był rozjemcą rywalizacji w trzeciej lidze.

Najpierw jednym z asystentów był David Doudera, który w drugiej połowie pojawił się na boisku. Wtedy chorągiewkę przejął bramkarz Jan Sirotnik. Drugim z arbitrów wspomagających został człowiek z firmy organizującej zgrupowanie.