PGE Ekstraliga: GKM Grudziądz pewnie rozprawił się z Wilkami Krosno. Utrzymanie niemal pewne

CZYTAJ TEŻ: KOMISJA LIGI UKARAŁA APATORA TORUŃ. OPUBLIKOWANO ORZECZENIE

Janowski podjął decyzję o przyszłości. "Trudno to sobie wyobrazić..."

Czytaj też

Janowski podjął decyzję o przyszłości. "Trudno to sobie wyobrazić..."

Dla obu drużyn był to bardzo ważny w kontekście utrzymanie się w ekstralidze. Przed nim GKM miał w tabeli sześć punktów, zaś zespół z Podkarpacia cztery. Na kilka godzin przez rozpoczęciem pojedynku okazało się, że Wilki nie będą mogły pojechać w optymalnym zestawieniu. "Niestety konsultacje lekarskie wykluczają start Krzysztofa Kasprzaka w dzisiejszym meczu w Grudziądzu" – taki komunikat wydał klub z Krosna.

To konsekwencja groźnego wypadku, który spowodował sam poszkodowany w zaległym, czwartkowym spotkaniu z Tauronem Włókniarzem Częstochowa (41:49). Za niego w niedzielę pojechał Piotr Świercz. Drugi uczestniczący we wspomnianym wypadku zawodnik – Vaclav Milik – czuł się na tyle dobrze, że niedzielę wystartował. Grudziądzanie objęli prowadzenie po wyścigu młodzieżowców (w inauguracyjnym było 3:3). Kacper Pludra i Kacper Łobodziński przywieźli na 5:1 Denisa Zieliński i Krzysztofa Sadurskiego.

Kilkadziesiąt metrów po starcie kolejnego biegu z nawierzchnią toru zapoznał się Świercz. Nic mu się poważnego nie stało, ale został wykluczony z powtórki. Osamotniony Andrzej Lebiediew długo jechał na drugiej pozycji, ale dzięki świetne akcji na ostatnim metrach minął Nickiego Pedersena.

Nie oznaczało to jednak, że Wilki zaczną odrabiać straty, gdyż w czwartym biegu ponownie przegrali podwójnie i GKM prowadził 16:8. Krośnianie od razu próbowali odwrócić losy spotkania i już piątym wyścigu sięgnęli po rezerwę taktyczną. Za Mateusza Świdnickiego pojechał – wspólnie z Milikiem – Lebiediew. Manewr ten nie udał się Wilkom, gdyż przegrali 1:5 (było 21:9).

Prze biegami nominowanymi grudziądzanie prowadzili 47:30 i byli pewni zwycięstwa. W pierwszym z wyścigów nominowanych GKM zapewnił sobie punkt bonusowy, a drugi wygrali krośnianie (5:1). Było to ich jedyne drużynowe zwycięstwo w tym spotkaniu.

ZooLeszcz GKM Grudziądz – Cellfast Wilki Krosno 51:38

ZooLeszcz GKM Grudziądz: Fredrik Jakobsen 10 (1,3,2,3,1), Wadim Tarasienko 10 (2,2,1,3,2), Nicki Pedersen 9 (2,3,2,2,d), Gleb Czugunow 8 (2,1,3,1,1), Kacper Łobodziński 5 (2,3,0), Kacper Pludra 5 (3,1,1), Max Fricke 4 (1,3,w,0).
Cellfast Wilki Krosno: Andrzej Lebiediew 13 (3,0,2,3,3,2), Jason Doyle 12 (3,3,2,w,1,3), Vaclav Milik 8 (1,1,1,2,0,3), Denis Zieliński 3 (1,0,2,0), Piotr Świercz 2 (w,0,2,-,-), Krzysztof Sadurski 0 (0,0,0), Mateusz Świdnicki 0 (0,-,-,0).

Pierwsze spotkanie 49:41 wygrały Wilki. Punkt bonusowy dla GKM.

Janowski podjął decyzję o przyszłości. "Trudno to sobie wyobrazić..."

Czytaj też

Janowski podjął decyzję o przyszłości. "Trudno to sobie wyobrazić..."