| Sporty walki

Piotr Świerczewski: trenuję do walki z zapałem, jak młody chłopak – FAME MMA

Piotr Świerczewski (fot. PAP, Twitter.com)
Piotr Świerczewski (fot. PAP, Twitter.com)

Piotr Świerczewski żadnych wyzwań się nie boi! Tym razem były reprezentant Polski zawalczy w trakcie gali FAME Friday Arena 1. Jego rywalem będzie... Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk. – Mój przeciwnik nie jest zawodowcem. Jesteśmy amatorami. Nie ma się co oszukiwać – stwierdził "Świr" w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Fonfara: Najman wygląda jakby był... w ciąży

Czytaj też

Andrzej Fonfara (fot. Getty Images)

Fonfara: Najman wygląda jakby był... w ciąży

Z piłkarskiego boiska do klatki? Ten trend wydaje się być coraz bardziej popularny. Kolejni sportowcy trafiają do federacji freak fightowych i trudno się im dziwić. Jednym z nich jest były reprezentant Polski – Świerczewski. – Trenuję z zapałem, jak młody chłopak. Jest jednak problem z regeneracją. Mam już cyfrę "5" z przodu wieku. Chcę się sprawdzić. Mam przed sobą nowe wyzwanie. Odchudzam się. Muszę spełnić limit wagowy. Piję mniej alkoholu, trenuje raz lub dwa razy dziennie. Regularnie się badam. Poza sportową częścią przygotowań poświęciłem trochę czasu dla zdrowia i ciała. Widzę dużo plusów tej walki. Nie boję się pojedynku. Nie będzie to mordobicie i wyrywanie głowy. Będziemy mieli rękawice. Niekiedy w ogóle się nie obrywa. Nie jestem zawodowcem, ani mój przeciwnik. Jesteśmy amatorami. Nie ma się co oszukiwać – stwierdził srebrny medalista igrzysk olimpijskich z Barcelony z 1992 roku.

51-latek ma za sobą jedną walkę w federacji FFF. W main evencie wygrał jednogłośną decyzją sędziów z Grzegorzem Chmielewskim. Nadal mu mało. – Na nowo poczułem się sportowcem. Mam dużą mobilizację. Inaczej pewnie leżałbym brzuchem do góry na plaży. Teraz zwracam uwagę na jedzenie. Dbam o zdrowie. Jednym z wymogów podpisania umowy było zrobienie badań. Wielu osobom nie chce się iść lekarza. Nie postępują odpowiedzialnie i olewają temat. Idą po pomoc dopiero, gdy jest źle, gdy pojawia się wylew albo zawał. Nie chcę do tego dopuścić. Czuję się na pięćdziesiąt lat. Nie będę nikogo oszukiwał. Mocno odmładza mnie jednak trenowanie z młodzieżą na salach. Wokół mam dużo fajnych osób z uśmiechem na twarzy. Niekiedy czuję się jak w szatni piłkarskiej. Nie potrafię żyć bez sportu. Jeśli nie byłoby walk, to grałbym w tenisa lub golfa. Zawsze znajdę dla siebie zajęcie – kontynuuje zasłużony polski piłkarz.


Fonfara: Najman wygląda jakby był... w ciąży

Czytaj też

Andrzej Fonfara (fot. Getty Images)

Fonfara: Najman wygląda jakby był... w ciąży

Bartman szokuje w studiu. Ogłosił koniec kariery i dołącza do Peszki

Czytaj też

Zbigniew Bartman i Sławomir Peszko (fot. TVP / 400mm.pl)

Bartman szokuje w studiu. Ogłosił koniec kariery i dołącza do Peszki

Byłego piłkarza zapytaliśmy również o to, jak zapatruje się na pozyskiwanie przez włodarzy kolejnych sportowców. – Gale z zawodowcami zapewniają lepszy poziom. My nie mamy do nich startu, jeśli chodzi o technikę, doświadczenie, umiejętności. Wiem, że pisałem się na freak fight. Sam nie będę nikogo wyzywał, bo i po co? Trenuję sporty walki sam dla siebie. Nie chcę nikomu nic udowadniać. Podchodzę do wszystkiego z dystansem. Nie ma miliona obserwujących na Instagramie. Włodarze wiedzą, że na co dzień jestem osobą spokojną. To, na co mnie stać, pokażę dopiero w oktagonie. Podobnie miałem na boisku. Najlepsze zostawiałem na koniec. Chcę nadal mieć wizerunek człowieka, który kocha świat i łączy ludzi. Nie dzieli – podkreślił nasz rozmówca.

Świerczewski nie zdradza szczegółów kontraktu. Czy widzi jednak siebie w tym przedsięwzięciu również w kolejnych miesiącach i latach? – Nie planuję kariery na kolejne lata. Traktuję walkę jako przygodę. Byłem też w różnych programach telewizyjnych. To były nowe wyzwania oraz doświadczenia. Lubię próbować sił w wielu branżach. Mam lekką kontuzję, ale nie ogranicza mnie ruchowo. Wyleczę ją do gali. Poza tym cieszę się, że kilka lat po zakończeniu sportowej kariery nie mam nadwagi. Nadal gram w piłkę. Bawię się tym, chociaż ambicje nadal mam bardzo duże. Bawię się życiem! – podsumowuje.

W ostatnim czasie głośno zrobiło się o Sławomirze Peszce, który "na grubo" wszedł w środowisko freaków. Został twarzą nowej organizacji Clout MMA i wszystko wskazuje na to, że odnajduje się tam bardzo dobrze. – Każdy sportowiec przez całą karierę ma dostarczaną dużą dawkę adrenaliny. Co tydzień są ważne mecze. Pojawiają się stres i mocne emocje. Po zakończeniu kariery tego brakuje. Zawodnicy próbują znaleźć dla siebie ekstremalne zajęcia. Niestety, niektórzy popadają w hazard. Są bywalcami w kasynach. To najgorsza forma "rozrywki". Niby jest duża adrenalina, ale można wrócić z pustymi kieszeniami do rodziny. Sam wolę adrenalinę sportową. Mam za sobą skoki do wody z dziesięciometrowej wieży. Jeśli ktoś myśli, że to miłe, łatwe i przyjemne, to jest w błędzie. Dzięki wyzwaniom utrzymuję tożsamość sportowca. Niech każdy robi to, na co ma ochotę – kończy.

FAME FRIDAY ARENA #1 – KARTA WALK:

Main event:

Alberto Simao vs Jakub "Kubańczyk" Flas / K-1, małe rękawice

Co-main event #1:

Filip "Filipek" Marcinek vs Marcin Dubiel / K-1, małe rękawice

Co-main event #2:

Jose "Josef Bratan" Simao vs Kuba Nowaczkiewicz / MMA

Michał "Wampir" Pasternak vs Paweł "Księżniczka" Tyburski / K-1, małe rękawice

Piotr "Świr" Świerczewski vs Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk / MMA

Dominik "Jaxu" Jax vs Adrian "Medusa" Salamon / MMA kontra BJJ

Piotr "Tybori" Tyburski vs Tomasz "Zadyma" Gromadzki / MMA

Olga "Nanami Chan" Sałacka vs Elizabeth "Lizi" Anorue / MMA

Karta wstępna:

Aleksandr "Sasha" Muzheiko vs Krystian "Profesor" Wilczak / MMA

Piotr "Edzio" Bylina vs Kornel "Koro" Regel / MMA

Bartman szokuje w studiu. Ogłosił koniec kariery i dołącza do Peszki

Czytaj też

Zbigniew Bartman i Sławomir Peszko (fot. TVP / 400mm.pl)

Bartman szokuje w studiu. Ogłosił koniec kariery i dołącza do Peszki

Zobacz też
Doping przez... pocałunek. Mistrzyni oczyszczona z zarzutów
Ysaora Thibus (fot. Getty Images)

Doping przez... pocałunek. Mistrzyni oczyszczona z zarzutów

| Sporty walki 
Złota dla Japonii i Włoch w pierwszym dniu mistrzostw świata
Ryuju Nagayama (fot. Getty Images)

Złota dla Japonii i Włoch w pierwszym dniu mistrzostw świata

| Sporty walki 
Polacy ruszają na MŚ. "Medal jest w zasięgu"
Angelika Szymańska (fot. Getty Images)

Polacy ruszają na MŚ. "Medal jest w zasięgu"

| Sporty walki 
Wyjątkowa gala kickboxingu w Krakowie. Będzie też pojedynek na wózkach
W walce wieczoru Tomasz Sarara zmierzy się z Andreą Olivieri (fot. materiały prasowe)

Wyjątkowa gala kickboxingu w Krakowie. Będzie też pojedynek na wózkach

| Sporty walki 
Czworo Polaków na podium w Hiszpanii
Katarzyna Sobierajska (fot. Getty Images)

Czworo Polaków na podium w Hiszpanii

| Sporty walki 
Polecane
Najnowsze
Wygrał etap TdF i wycofał się. Przez tydzień jechał ze złamanym żebrem!
nowe
Wygrał etap TdF i wycofał się. Przez tydzień jechał ze złamanym żebrem!
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Remco Evenepoel (fot. Getty)
Aranżowany ślub i życie za 10 dolarów. Legenda o drodze na szczyt
Simon (fot. Volleyball World)
Aranżowany ślub i życie za 10 dolarów. Legenda o drodze na szczyt
fot. Facebook
Sara Kalisz
Jedyny taki klub w Polsce! Najstarszy zawodnik ma... 24 lata!
GKS Jastrzębie (fot. GKS Jastrzębie)
Jedyny taki klub w Polsce! Najstarszy zawodnik ma... 24 lata!
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Szczęsny powróci do kadry? Selekcjoner rozwiał wątpliwości
Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)
Szczęsny powróci do kadry? Selekcjoner rozwiał wątpliwości
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Śląsk stracił wielki talent. Trafił do klubu z Ligi Mistrzów
Bartosz Szywała (fot. Śląsk Wrocław)
Śląsk stracił wielki talent. Trafił do klubu z Ligi Mistrzów
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Półfinał w Waszyngtonie nie dla Polki. Faworytka za mocna
Magdalena Fręch (fot. Getty)
Półfinał w Waszyngtonie nie dla Polki. Faworytka za mocna
| Tenis / WTA (kobiety) 
Piękny gest Zmarzlika. Odkupi 11-latkowi skradziony motocykl
Bartosz Zmarzlik (fot. Getty)
Piękny gest Zmarzlika. Odkupi 11-latkowi skradziony motocykl
| Motorowe / Żużel 
Do góry