Maciej Lepiato znowu dał wielkie show! Skoczek wzwyż po raz piąty w karierze zdobył złoty medal mistrzostw świata w paralekkoatletyce. Wrócił do sportu po bardzo poważnej kontuzji. Więcej opowiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Ręce składają się do oklasków, gdy na bieżni pojawia się Lepiato. Jego niepełnosprawność nie przeszkadza mu od lat rywalizować z krajową czołówką. Co ciekawe, lekkoatletyka nie była pierwszym sportem w karierze 34-latka. – Zaczynałem od... robienia wsadów do kosza. Mam wrodzoną wadę (końsko-szpotowe zakończenie lewej kończyny dolnej – przyp.red.). Jedna noga jest słabsza, druga nadrabia. Na tle rówieśników wyróżniałem się sprawnością. Byłem szybszy, skoczniejszy, sprytniejszy. Na lekcji WF-u wsadzałem piłkę do kosza. Zauważył to nauczyciel. To przypadek, że tak się wszystko potoczyło. Trzydzieści metrów od budynku szkoły była sekcja lekkoatletyki. Nie miałem o tym pojęcia. Trafiłem do Krzysztofa Borka. Był mądry, przemyślany trening. Już nie współpracujemy, ale cieszę się, że tak to wyglądało. Przede mną, mam nadzieję, jeszcze parę lat startowania na wysokim poziomie – mówił sportowiec.
W ostatnich latach – dwukrotnemu mistrzowi igrzysk paraolimpijskich – życie zatruwały kontuzje. Musiał poświęcić wiele, by ponowie znaleźć się na szczycie. Medal z Paryża jest dla niego jednym z najważniejszych w karierze. – Nadal nie potrafię pojąć, co się do wydarzyło. Po biegu do hotelu dotarłem dopiero po północy. Rano było śniadanie, potem dekoracja. Na spokojnie zastanowiłem się nad wszystkim w samotności. Udało się stworzyć historię. Mam pięć złotych medali. Stuprocentowa skuteczność. Pięć mistrzostw świata, pięć wygranych. Miałem dużo problemów zdrowotnych. Poradziłem sobie i się bardzo cieszę. Poza tym były też zabawne momenty, bo złoto wywalczyłem ex aequo z Jonathanem Broom-Edwardsem. Była duża konsternacja w mix-zonie, gdy trzeba było wręczać medale – dodał.
Wybitne osiągnięcie pozwoliło mu zrównać się z... Pawłem Fajdkiem. Młociarz również może pochwalić się pięcioma triumfami w czempionacie. – Fajna sprawa. Zaczynaliśmy prawie w tym samym momencie. Przez niemal dwadzieścia lat nie zeszliśmy ze stadionów. Jesteśmy mocni w tym co robimy. Jeśli niebawem znowu się przetniemy na stadionie to zapewne chwilę porozmawiamy. Na co dzień jestem skromny, ale ambitny. Słowo "legenda" w moim kontekście jest bardzo miłe, ale ocenę osiągnięć zostawię innym. Zawsze jestem niezadowolony i mam niedosyt ze sportowych wyników. Uważam, że to dobrze. Cały czas czuję się napędzony. Chcę się doskonalić i rozwijać. Po urazach potrzebowałem sukcesu i bodźca – przekazał rozmówca.
Swobodne przygotowania do kluczowych imprez uprzykrzały kłopoty ze zdrowiem. Niby Polak wyszedł na prostą, ale organizm odczuł skutki rekonwalescencji. – W nodze odbijającej zerwałem ścięgno Achillesa. Dla skoczka wzwyż nie ma gorszej kontuzji. Stało się to w Dzień Dziecka w 2019 roku. Wtedy byłem w szczycie formy. Rywalizowałem na równi z osobami pełnosprawnymi. Tego samego dnia takiego samego urazu doznał Maciej Grynienko. Mam w domu na pamiątkę gazetę z nagłówkiem: "Czarny dzień polskiego skoku wzwyż". Najważniejsze, że to już za nami. Mi udało się wrócić. Nie znam chyba nikogo, komu się to udało. To niespotykana historia – podkreślił Lepiato.
Na koniec multimedalista najważniejszych imprez świata opowiedział o planach na kolejne miesiące. Podkreślił również, że czuje dumę z faktu reprezentowania Polski na międzynarodowych zawodach. – Cel mam jeden: zdobyć kwalifikację olimpijską. Potem powalczę o złoty medal w Paryżu. Od momentu, gdy zerwałem ścięgno wyzerowałem rekordy. Zacząłem wszystko od nowa. Na tę chwilę mój najlepszy wynik to 2.08 metra (wcześniej 2.22 m na stadionie i 2.19 m w hali – przyp. red.). Nie zerkam na poprzednie wyniki. Żyję tym, co tu i teraz. Miło mi, że mogę być ambasadorem polskiego sportu. Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, powiedział mi: "Maciej, jesteś naszą chodzącą promocją. Musisz startować i promować nasz kraj!". Cieszę się, że nadal mogę to robić. Póki co na sportowym CV nie mam skazy. Być może kiedyś powstanie książka o tym, co się działo w moim życiu – zakończył.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.