Sławomir Peszko wraz z żoną gościli na przyjęciu Roberta i Anny Lewandowskich, które zostało zorganizowane z okazji odnowienia przyrzeczeń małżeńskich. Na imprezie nie zabrakło także gwiazd Barcelony: Marca-Andre ter Stegena, Andreasa Christensena, Frenkiego de Jonga i Sergiego Roberto. Uradowany "Peszkin" bawił się z drużynowymi kolegami "Lewego", uraczył ich własnym trunkiem, a na koniec przyznał wprost: – Nie moja liga. Szybko zaczęli i... szybko skończyli.