14 lip 2023 | Sporty walki

Tomasz Sarara wszedł w świat freaków. "Można wprowadzać emocje. Niekoniecznie złą krew"

Cały czas z dużą dumą patrzę w lustro – mówi nam Tomasz Sarara, który wszedł w świat freak fightów. Były mistrz Polski w formula K-1 zmierzy się w federacji Clout MMA z Jay'em Silvą. Więcej na ten temat powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Bartman po raz kolejny zaskakuje! "Przyjąłbym z nim walkę"

Czytaj też

Zbigniew Bartman (fot. Instagram.com, materiał prasowy)

Bartman po raz kolejny zaskakuje! "Przyjąłbym z nim walkę"

Ostatnie tygodnie w świecie freak fightów były bardzo intensywne. Po zamieszaniu z federacja High League przyszedł czas na Clout MMA. Kibice po raz kolejny doczekali się ogłoszenia walki z udziałem Sarary. 38-latek zawalczy z Jay'em Silvą, który ma w CV występy w UFC. – Gdybym walczył w dużych rękawicach wgrałbym na 100 procent. Teraz, w małych, daję sobie 90. Niech Jay się przygotuje, że ja narzucę tempo i styl. U mnie będzie inna strategia walki. Korzystanie z podwójnej gardy robi różnicę. Dużo pracuję mikroruchami. Będzie większe prawdopodobieństwo, że któryś z ciosów się prześlizgnie przez defensywę. Lubię szybkie wymiany. Nie przeraża mnie to, a wręcz zaczyna jarać. Silva jest niższy, ale nabity. Wizualnie wydaje się duży. W ogóle mnie to nie przeraża – przekazał.

Były mistrz świata WKN w formule orientalnej w wadze super ciężkiej doskonale zdaje sobie sprawę z tego, do jakiego środowiska przyszło mu przystąpić. – Wszedłem do "rwącej rzeki". Nie boli mnie to, że wokół są osoby, które mają niewiele wspólnego ze sportem. Od czasu do czasu widzę pewne przerażające zachowania, które załamują standardy. Jestem w tej federacji akcentem sportowym. Cały czas z dużą dumą patrzę w lustro. Nie mam wyrzutów sumienia. Dogadałem się z włodarzami. Chcę dać bardzo dobrą walkę. Na tym się skupiam – dodał.

Bartman po raz kolejny zaskakuje! "Przyjąłbym z nim walkę"

Czytaj też

Bartman po raz kolejny zaskakuje! "Przyjąłbym z nim walkę"

Były kapitan kadry o Hajcie w MMA: takie drobne mnie nie interesują

Czytaj też

Od lewej Jacek Bąk, Tomasz Kłos i Tomasz Hajto (fot. 400mm.pl)

Były kapitan kadry o Hajcie w MMA: takie drobne mnie nie interesują

W jaki sposób Sarara przygotowuje się do starcia i czy chociaż na chwilę stracił czujność? – Nie odpuszczam treningów. Zmierzę się z niebezpiecznym zawodnikiem. Muszę być przygotowany na każdy scenariusz. Na poważnie podszedłem do tematu. Jest to rywal inny od Michała "Wampira" Pasternaka. Nie chcę nikogo oceniać. To, że Silva występował w UFC nie robi na mnie wrażenia. Dowiedziałem się o tym kilka dni po ogłoszeniu. Każda akcja będzie śmierdziała nokautem. Chciałbym zakończyć wszystko wcześniej niż później. Nie jestem człowiekiem, który na siłę szuka konfliktów. Wolę podać dłoń przed i po walce, a potem wspólnie wypić piwo. Można wprowadzać emocje. Niekoniecznie złą krew. Zobaczymy, jak będzie – kontynuował rozmówca.

Przed galą Polak udał się jeszcze na obóz przygotowawczy w góry. Po powrocie spędzi kilka dni na intensywnych treningach w salach. – Własną dyspozycję oceniam na 8 na 10. Od dłuższego czasu pozostaję w treningu. Wiek robi swoje. Forma jest bardzo solidna. Jadę w góry przed walką, by się dotlenić. Czuję się bardzo pewnie – podkreślił.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Tomasz Sarara (@tomasz_sarara)

Sarara kilka tygodni temu przekazał, że kończy karierę w MMA. Tym samym jego kontrakt z KSW przestał obowiązywać. Jest jednak opcja na powrót. – Nie tęsknię, ale jedną nogą pozostałem w tym środowisku. Jeśli zgłoszę się, że chciałbym być na gali nie ma żadnego kłopotu. Utrzymuję kontakt na bieżąco. Nie czuję się odepchnięty, odcięty, niemile widziany. W moim sercu najgłębiej nadal pozostaje kick-boxing. Wszystko inne jest nowym, interesującym wyzwaniem. Przed walkami wciąż jest stres. Bardzo go potrzebuję. Zaczynam się poważnie stresować, gdy nie odczuwam presji przed wejściem do walki. Duże emocje to bodziec do działania, nie przeszkoda – podkreślił.

Kilkukrotny mistrz Polski przyznał, że w ostatnim czasie w jego głowie zaszły zmiany co do sportowej rywalizacji. – Niedawno miałem urodziny i co roku wymagałem od ludzi prostego zestawu życzeń: "Żeby było zdrowie i szczęście". Teraz dorzuciłbym jeszcze więcej spokoju i wolnego czasu. Chcę się skupić na rodzinie i najbliższych. Mocna praca to nie wszystko. Potrzebuję w życiu lekko zwolnić – zakończył.

Były kapitan kadry o Hajcie w MMA: takie drobne mnie nie interesują