| Piłka nożna

Boguski i Burliga na nowej drodze. Wkrótce zagrają przeciwko Wiśle

Łukasz Burliga i Rafał Boguski na nowej drodze (fot. 400mm.pl)
Łukasz Burliga i Rafał Boguski na nowej drodze (fot. 400mm.pl)

Ich kariery powoli zbliżają się ku końcowi, więc czas na kolejny rozdział. Łukasz Burliga właśnie został pierwszym trenerem IV-ligowej Kalwarianki Kalwaria Zebrzydowska, a Rafał Boguski jego asystentem. – W mojej głowie coraz mocniej kiełkuje myśl, że być może uda się zaistnieć w roli trenera na wyższym poziomie, ale do tego jeszcze daleka droga – mówi pierwszy z nich.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Superpuchar nie dla mistrzów. Raków przełamie złą passę?

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Superpuchar nie dla mistrzów. Raków przełamie złą passę?

Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska to klub mały, ale ambitny. Budynek klubowy mieści hotel z 50 miejscami noclegowymi, sauną i pełnym zapleczem sportowym. Wokół boiska wytyczona jest nowoczesna bieżnia, a zarząd klubu zadbał nawet o to, by reklamy były ujednolicone kolorystycznie. Dziś klubem rządzi lokalny biznesmen Piotr Zadora i to on zaproponował Łukaszowi Burlidze posadę pierwszego trenera Kalwarianki. A ten wciągnął w ten projekt byłego kolegę z Wisły Kraków, Rafała Boguskiego.

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Jak to się stało, że wspólnie znaleźliście się w sztabie szkoleniowym Kalwarianki?
Rafał Boguski:
– Łukasz zadzwonił i powiedział, że działa w Kalwariance. Stwierdził, że jest otwarty na różne rozwiązania, ale zaczął od pytania o zawodników godnych polecenia. Od tego się zaczęło. Pomysł na szerszą współpracę jednak zakiełkował, byliśmy cały czas w kontakcie, a koniec końców Łukasz jest pierwszym trenerem, a ja jego asystentem.

Łukasz, czemu zadzwoniłeś akurat do Rafała?
Łukasz Burliga
: – Bo w okolicy nie ma większego profesjonalisty. Z czasów Wisły znamy się, lubimy i szanujemy. Wiedziałem, że Rafał jako piłkarz wciąż może nam dużo dać, a równocześnie będzie wzorem dla młodych zawodników. Gorąco wierzę, że swoim podejściem do zawodu zarazi chłopaków do pracy. Liczyłem też, że kusząca będzie dla niego możliwość zaistnienia w roli trenera. Ten czas będzie się wliczał do stażu pracy, co może być ważne w przyszłości przy próbie zrobienia licencji UEFA Pro.

Czy wy przypadkiem nie jesteście z zupełnie innych bajek? Patrząc na przebieg waszych karier…
RB:
– Wiadomo, że przebiegały inaczej. To jednak zupełnie nie przeszkadza w tym, byśmy dziś dogadywali się podczas wspólnej pracy. Gdy przyjeżdżamy do klubu, wszystko idzie na bok, a my musimy jak najlepiej wykonać swoją pracę, czyli przygotować drużynę do sezonu. A nie tylko siebie, jak to było do niedawna.

Łukasz, ty też chcesz jeszcze łączyć pracę trenera z grą, tak?
ŁB:
– Można tak powiedzieć… Prezes tak chce i nie mam wyjścia.

Wolałbyś już skupić się tylko na pracy trenerskiej?
ŁB:
– Trochę żartuje oczywiście. Z prezesem ustaliliśmy, że jeśli będzie taka potrzeba to będę grał. Wiele zależy od tego, jak będzie wyglądać kadra. Jeśli będziemy mieli młody skład i zabraknie doświadczenia na stoperze, to jestem do dyspozycji. Uważam jednak, że na dłuższą metę trudne jest łączenie pracy pierwszego trenera z grą, szczególnie jeśli chce się to robić w sposób profesjonalny. Daliśmy sobie pół roku w tej formie i zobaczymy, jak to będzie funkcjonowało. Dla mnie to też nowe doświadczenie.

Też nasunęło mi się na myśl, że technicznie to może być trudne do zrealizowania jeśli i pierwszy trener, i asystent są równocześnie na boisku. Kto jest jeszcze w waszym sztabie?
ŁB:
– Jest Kamil Sienkiewicz. Bardzo fajny, zaangażowany trener z licencją UEFA A. Prowadzi zespół rezerw, ale będzie też z nami w sztabie. W sytuacji, gdy obaj będziemy na boisku, Kamil będzie prowadził drużynę z ławki. Będziemy sobie radzić na różne sposoby. Jeśli ja będę na murawie, a Rafał na ławce – to on będzie niejako pierwszym trenerem. Jest to dosyć niekonwencjonalny projekt, więc wszystko jest płynne.

Jesteście po pierwszych treningach i sparingu. Co was najbardziej zaskoczyło po drugiej stronie barykady?
RB:
– Mnie chyba nic, bo przez lata obserwowaliśmy trenerów przy pracy. Oczywiście musimy przygotować cały trening od podstaw. Nowością jest to, że dziś to my wydajemy polecenia zawodnikom. Trzeba tak zarządzać drużyną, by był porządek, a trening przebiegł zgodnie z planem.

Superpuchar nie dla mistrzów. Raków przełamie złą passę?

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Superpuchar nie dla mistrzów. Raków przełamie złą passę?

Łukasz Burliga i Rafał Boguskiego podczas pierwszego sparingu w roli trenerów Kalwarianki (fot. MM)
Łukasz Burliga i Rafał Boguskiego podczas pierwszego sparingu w roli trenerów Kalwarianki (fot. MM)
Piękny gest! Kiwior doczekał się własnego muralu w Tychach

Czytaj też

Jakub Kiwior (fot. Getty/Facebook)

Piękny gest! Kiwior doczekał się własnego muralu w Tychach

To najtrudniejsze, Łukasz w tym zawodzie, by skutecznie przekazać zawodnikom polecenia?
ŁB:
– Najtrudniejsze są – taki modny zwrot – kompetencje miękkie czyli zarządzanie ludźmi i ich emocjami. Tak, by każdy z zawodników chciał grać w tej drużynie, szedł za trenerem, a dobro zespołu stawiał ponad dobrem własnym. Jeśli drużyna będzie dobrze grać, to i zawodnik będzie się rozwijać. Mamy młody zespół z kilkoma doświadczonymi zawodnikami i bardzo ważne jest, by umiejętnie nimi zarządzać.

ŁB: – Uderzyło mnie też to, jak dużo czasu trzeba na tę pracę poświęcić. Szczególnie teraz, podczas okresu przygotowawczego. Treningi, sparingi, w ostatnich dniach mieliśmy siedmiu testowanych zawodników. Nie mamy w klubie dyrektora sportowego, więc za sprawy transferowe odpowiadam ja wraz z prezesem. Prowadzimy rozmowy z piłkarzami i ich rodzicami. A to wszystko musi się spiąć w określonych realiach finansowych. Musimy odpowiednio zarządzać budżetem, stąd różne pomysły. Dla przykładu – treningi siłowe prowadzimy w Fit Parku w Krakowie w ramach umowy barterowej. W przygotowaniach fizycznych pomaga nam trener Piotr Jankowicz, który pracował w wielu klubach Ekstraklasy. Stawiamy na profesjonalizm i tym chcemy przyciągać zawodników do Kalwarianki.

Obaj jesteście pewni, że chcecie być trenerami, czy traktujecie to w formie testu?
RB:
– Dla mnie to forma doświadczenia, spróbowania, czy się nadaję do tej roli. Na pewno jestem nastawiony optymistycznie. Pierwsze treningi i mecz kontrolny wypadły w miarę fajnie. Oby tak dalej.

ŁB: – Ja miałem półroczny test w Kalwariance, gdy sprawowałem funkcję asystenta Leszka Janiczaka. Trener dał mi spory zakres obowiązków, mogłem wykazać się podczas treningów, sporo zajęć prowadziłem i złapałem tego bakcyla. Teraz w mojej głowie coraz mocniej kiełkuje myśl, że być może uda się zaistnieć w roli trenera na wyższym poziomie. Ale jeszcze za wcześnie, by o tym mówić.

Jakiś czas temu rozmawiałem z Kamilem Kuzerą. Powiedziałem mu, że z jego bagażem doświadczeń będzie brzmiał wiarygodnie mówiąc piłkarzom, czego powinni unikać. W twoim przypadku, Łukasz, jest podobnie.
ŁB:
– Każdy ma jakiś bagaż doświadczeń. Natomiast w moim życiu wiele się zmieniło. Dziś skupiam się na pozytywnym przekazie do tych młodych ludzi. A jeśli ktoś chce pogadać o trudnych sprawach, to mój gabinet zawsze jest otwarty.

Piękny gest! Kiwior doczekał się własnego muralu w Tychach

Czytaj też

Jakub Kiwior (fot. Getty/Facebook)

Piękny gest! Kiwior doczekał się własnego muralu w Tychach

"Ręce opadają". Trener zareagował na... spotkanie z Legią

Czytaj też

Jacek Zieliński i drużyna Cracovii (fot. PAP)

"Ręce opadają". Trener zareagował na... spotkanie z Legią

Znamy się parę lat. Przerabialiście wielu trenerów, także topowych w Polsce. Od którego wyciągnęliście najwięcej?
RB:
– Ja mam kilku takich. Każdy trener ma swoje zalety i wady. Pod względem treningów, przygotowania do meczu, taktyki, techniki to trenerzy Maciej Skorża i Kazimierz Moskal są najwybitniejszymi postaciami. Nie ukrywam, że bardzo dużo nauczyłem się przy trenerze Peterze Hyballi, bo jeśli chodzi o piłkarskie sprawy był świetnie przygotowanym profesjonalistą. Gorzej było z kontaktami międzyludzkimi. Jeśli by to zmienił, mógłby pracować na naprawdę wysokim poziomie.

ŁB: – Przyłączam się do opinii Rafała na temat trenerów Moskala i Skorży. Ostatnio w rezerwach Widzewa spotkałem trenera Patryka Czubaka, który dziś jest w Stomilu Olsztyn. Świetnie zarządzał ludźmi, a do tego wszystko było świetnie zaplanowane – każdy trening, każdy mikrocykl. Pracowałem z wieloma trenerami, także selekcjonerami, ale pokusiłbym się o stwierdzenie, że Czubak był najlepszy. Jeszcze nie do końca doświadczony, ale bardzo poukładany. Z Hyballą było bardzo kolorowo. Ja akurat miałem z nim dość dobry kontakt… Wiem, że dziwnie to brzmi w przypadku tak konfliktowej osoby jak on. Co ważne – sporo u niego grałem. Do listy dobrych trenerów dodałbym trenera Roberta Maaskanta, za którego Wisła zdobyła ostatnie mistrzostwo Polski.

RB: – Treningi były przyjemnością. Przeróżne gry, a do tego intensywność na wysokim poziomie.

ŁB: – Choć pamiętam, że dość często padało "fucking Burliga". Bardzo często.

RB: – Każdy, kto popełnił błąd był "fucking".

Ale z nim chyba dało się dogadać.
RB:
– Oczywiście.

ŁB: – U niego te relacje interpersonalne były na bardzo wysokim poziomie. Pamiętam taką sytuację. Byliśmy na zgrupowaniu w Tallinie. Wracaliśmy z miasta około północy. Wpadliśmy na trenera i baliśmy się, że coś nam powie, a on tylko zapytał, czy dobrze się bawiliśmy. Zupełnie inne podejście.

RB: – Zaznaczę, że wtedy w Tallinie o północy było jasno.

Będziesz Łukasz pilnował piłkarzy, by wracali do hotelu przed północą?
ŁB:
– Nie. Będę starał się budować świadomość, by byli za siebie odpowiedzialni. U mnie w młodym wieku trochę tego zabrakło. Wszystko było podane jak na tacy, do tego szybko pojawiły się dość duże pieniądze. Nie wpłynęło to na mnie najlepiej. W stosunkach najważniejsza jest szczerość. "Nie dam rady przyjść na trening, bo wydarzyło się to i tamo". Jeśli pojawi się obustronne zaufanie to można wybaczyć wiele.

Przy okazji sparingu spokojnie oglądałeś mecz. W lidze będzie tak samo?
ŁB:
– Pod koniec poprzedniego sezonu szalałem, bo do końca walczyliśmy o utrzymanie. Nie mieliśmy już marginesu błędu, byłem pod sporym ciśnieniem, więc kilka razy krzyknąłem ostrzej na chłopaków. Trzeba te emocje kontrolować i mądrze nimi zarządzać. W sparingu zagrało aż siedmiu zawodników testowanych i chciałem spokojnie się im przyjrzeć.

"Ręce opadają". Trener zareagował na... spotkanie z Legią

Czytaj też

Jacek Zieliński i drużyna Cracovii (fot. PAP)

"Ręce opadają". Trener zareagował na... spotkanie z Legią

Piłkarz oskarżony o gwałt. Zapadła ostateczna decyzja sądu

Czytaj też

Benjamin Mendy (fot. Getty)

Piłkarz oskarżony o gwałt. Zapadła ostateczna decyzja sądu

Chcesz kontrolować emocje, czyli nie stworzycie z Rafałem duetu w stylu dobry i zły policjant?
RB:
– Myślę, że nie. Będziemy po prostu robić wszystko, by jak najlepiej wykonać swoje obowiązki. Bycie żandarmem to żadna sztuka. Pilnować wszystkiego od A do Z. Ale to może się odwrócić w drugą stronę i zawodnicy mogą poczuć niechęć do trenera. Trzeba umieć zachować balans.

Macie spójną wizję gry, czy różnicie się dość mocno na temat tego, jak wasza drużyna ma się zachowywać w poszczególnych fazach?
RB:
– Pierwszy trener decyduje. Oczywiście, jeśli będzie mi się wydawało, że coś można lepiej zrobić, powiem o tym Łukaszowi. Ale to on podejmie ostateczną decyzję. Dobrze jest jeśli asystent nie tylko przytakuje i mówi: "Tak wszystko jest dobrze". Tylko wyników nie ma. Czasem warto wysłuchać drugiego głosu.

Często się mówi, że po drużynie widać charakter trenera. Łukasz ty byłeś człowiekiem, który na boisku nigdy nie odpuszczał. Taka będzie twoja drużyna? Przede wszystkim charakter?
ŁB:
– Myślę, że tak. Ostatnio przy okazji zajęć w Szkole Trenerów mieliśmy kontakt z trenerem Markiem Papszunem. Wykonał wielką robotę w Rakowie. Systemu gry nie skopiujemy, bo linia defensywy będzie się składać prawdopodobnie z czterech piłkarzy, ale w pozostałych kwestiach Raków może być dla nas wzorem. Pressing – wysoki, ale w chwilach odpoczynku – niski. Intensywność. Wiedza, co zrobić z piłką, gdy już ja odzyskasz. Stałe fragmenty gry. Przygotowanie motoryczne też jest ważne. W IV lidze już samym tym jesteś w stanie sporo ugrać – choćby stąd pomysł na treningi z Piotrem Jankowiczem. Jestem piłkarzem, a nie specjalistą od motoryki, więc czemu mam nie skorzystać z wiedzy takiej osoby?Tak samo jest w przypadku Rafała, który ma znacznie większe pojęcie na temat gry ofensywnej niż ja. Nie chodzi o to, by udawać mądrego. Tam gdzie twoja wiedza jest na nieco niższym poziomie – wesprzyj się fachowcami.

Ile godzin dziennie wisicie ze sobą na telefonie? Rozmowy, czaty...
RB:
– Ciężko to policzyć, ale kontaktujemy się faktycznie dość często. Musimy być w kontakcie, by omówić wszystkie kwestie.

Pierwsze różnice zdań już były?
RB:
– Na razie idziemy w miarę zgodnie.

ŁB: – Potwierdzam. Ale przed nami wiele trudnych decyzji. Jest np. zawodnik o którym mam dobre opinie, ale jest po kontuzji i na razie nie wygląda zbyt dobrze. Podjąć to ryzyko, odbudowywać go?

To taki moment, w którym zaczynacie pewnie doceniać pracę trenerów, którzy wykonują mnóstwo pracy niewidocznej dla zawodników.
RB:
– Zdecydowanie tak. Wcześniej na to nie patrzyłem. Trener miał być gotowy do treningu. A dopiero teraz widzimy, ile pracy trzeba wykonać, by doprowadzić do efektu końcowego w postaci treningu.

Piłkarz oskarżony o gwałt. Zapadła ostateczna decyzja sądu

Czytaj też

Benjamin Mendy (fot. Getty)

Piłkarz oskarżony o gwałt. Zapadła ostateczna decyzja sądu

Linetty na wylocie z klubu? Jest obciążeniem dla kasy

Czytaj też

Karol Linetty (fot. Getty)

Linetty na wylocie z klubu? Jest obciążeniem dla kasy

Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska to małopolska IV liga. Jakie cele przed wami postawiono?
ŁB:
– Stawiamy na rozwój zespołu i chcemy być w czołówce ligi. Moim osobistym celem jest rozwój zawodników. Chciałbym, by zaistnieli wyżej. Jako drużyna będziemy dążyć do tego, by grać jak najlepiej w piłkę, być intensywni, dominować w każdym meczu. Pewnie nie w każdym meczu zagramy tak samo, ale chcemy mieć swój styl i nie skupiać się na wybijaniu piłki na oślep. Prezes Piotr Zadora powiedział, że chcemy budować mądrze, a po rundzie jesiennej zobaczymy, gdzie jesteśmy. Zimą siądziemy i zastanowimy się, czy walczymy o awans.

Czeka was w lidze mecz z rezerwami Wisły...
ŁB:
– A już za tydzień w Myślenicach gramy sparing.

O, to będzie dla was bardzo ciekawe doświadczenie. Przyjechać do ośrodka treningowego Wisły jako trenerzy rywala.
RB:
– O tak. Odkąd odszedłem z Wisły, zagrałem przeciwko niej bardzo dużo spotkań. I teraz, kiedy wchodzę na kolejny szczebel, znów Wisła. Wizyta w ośrodku treningowym Wisły będzie dużą przyjemnością. Bardzo cieszymy się na spotkanie z wszystkimi ludźmi, którzy tam pracują.

Ile chcecie jeszcze grać w piłkę? Widzę Łukasz, że ty jesteś bliższy decyzji o zakończeniu.
ŁB:
– Dla mnie to ostatni sezon, w większym lub mniejszym wymiarze czasowym. Dostałem dość szybko szansę jako pierwszy trener i dłużej niż rok w tej formie nie będę w stanie funkcjonować. Oczywiście ciągle będę w treningu, bo dwa tygodnie bez zajęć i nie czuję się najlepiej. Być może postawię na tenis.

Rafał?
RB:
– Na razie nie stawiam sobie żadnych terminów. Dopóki dobrze się czuję, prezentuję pewien poziom piłkarski, to chcę grać. Za jakiś czas zobaczymy, czy organizm i głowa powiedzą "stop" czy gramy dalej.

W Kalwariance chcesz grać jeszcze jako ofensywny piłkarz, czy raczej już bliżej defensywy?
RB:
– Zależy od trenera.

Racja, głupie pytanie.
RB:
– Ja jestem gotów na każdą ewentualność.

Co na to pierwszy trener?
ŁB:
– Boguś jest uniwersalnym piłkarzem, wszędzie da radę. Najbliżej mu do gry w środku pola, jednak da radę też na obu skrzydłach, w ataku, na szóstce, a w ostateczności i na stoperze go wystawię.

Pewnie chciałbyś mieć go na boisku tam, gdzie będzie mieć największy wpływ na zespół.
ŁB:
– Tak. Na ósemce może regulować tempo gry, włączyć się do ataku, a i w grze defensywnej wykazuje odpowiedzialność. Więc na dziś jest najbliżej tej pozycji.

Jak wygląda sprawa waszych licencji trenerskich?
ŁB:
– Obaj mamy UEFA A. Aby dostać się na kurs UEFA Pro trzeba mieć odpowiedni staż pracy i właśnie na to pracujemy. Nie można być też czynnym zawodnikiem by dostać się na ten kurs. Bogusiowi będzie nieco łatwiej, bo ma dodatkowe punkty za grę w reprezentacji. Ekstra bonus jest też za siedem sezonów gry w Ekstraklasie. Można te testy napisać nieco słabiej od tych trenerów teoretyków – jak ich nazywa Franciszek Smuda.

Rafał, twoje zakończenie kariery będzie pewnym wydarzeniem. Choćby ze względu na najszybszą bramkę w historii reprezentacji Polski.
RB:
– Tak jest, ale uważam, że ten wynik, 23 sekunda, można spokojnie pobić. Na razie dzierżę to miano, jednak wszystko może się zdarzyć.

Linetty na wylocie z klubu? Jest obciążeniem dla kasy

Czytaj też

Karol Linetty (fot. Getty)

Linetty na wylocie z klubu? Jest obciążeniem dla kasy

Sportowy wieczór (14.07.2023)
Sportowy wieczór: transmisja na żywo tv i online (14.07.2023)
Sportowy wieczór (14.07.2023)

Zobacz też
Polska piłkarskim mistrzem Europy! Wielki triumf w finale z Francją
Polacy mistrzami Europy w piłce nożnej sześcioosobowej (fot. TVP Sport)

Polska piłkarskim mistrzem Europy! Wielki triumf w finale z Francją

| Piłka nożna 
Jeden wygrał mistrzostwo, drugi dopiero się rodził. Starcie pokoleń w finale LN
Cristiano Ronaldo i Lamine Yamal jako nastolatkowie. Jeden jest blisko Złotej Piłki, drugi w jego wieku dopiero zaczął grać w lidze (fot. Getty)

Jeden wygrał mistrzostwo, drugi dopiero się rodził. Starcie pokoleń w finale LN

| Piłka nożna 
Mbappe złamał kolejną barierę! Francja na podium LN
Kylian Mbappe (fot. Getty Images)

Mbappe złamał kolejną barierę! Francja na podium LN

| Piłka nożna 
Niemcy kontra Francja. Oglądaj mecz o 3. miejsce w Lidze Narodów!
Niemcy – Francja, mecz o 3. miejsce Ligi Narodów. Transmisja online meczu na żywo w TVP Sport (8.6.2025)
transmisja

Niemcy kontra Francja. Oglądaj mecz o 3. miejsce w Lidze Narodów!

| Piłka nożna 
El. MŚ: bardzo ważny mecz grupy L. Oglądaj Chorwacja – Czechy w TVP!
Chorwacja – Czechy [NA ŻYWO]. Transmisja meczu el. MŚ online, live stream (09.06.2025). Gdzie oglądać?
transmisja

El. MŚ: bardzo ważny mecz grupy L. Oglądaj Chorwacja – Czechy w TVP!

| Piłka nożna 
Lewandowski zaczął szaleństwo! Takiej imprezy w Polsce nie było
Robert Lewandowski (fot. Getty)

Lewandowski zaczął szaleństwo! Takiej imprezy w Polsce nie było

| Piłka nożna 
Finał Ligi Narodów: o której i gdzie oglądać hit Portugalia – Hiszpania?
Portugalia – Hiszpania. O której finał Ligi Narodów? Gdzie oglądać mecz dzisiaj na żywo w TV i online? (08.06.2025)

Finał Ligi Narodów: o której i gdzie oglądać hit Portugalia – Hiszpania?

| Piłka nożna 
Oni to zrobili! Polscy piłkarze zagrają o złoto mistrzostw Europy
Kapitan reprezentacji Polski Bartłomiej Dębicki (fot. TVP Sport)

Oni to zrobili! Polscy piłkarze zagrają o złoto mistrzostw Europy

| Piłka nożna 
Ronaldinho zagra w Polsce. Przyjaciel zdradza sekrety legendy
Ronaldinho i Mauricio dos Santos (fot. Getty Images/Facebook)
tylko u nas

Ronaldinho zagra w Polsce. Przyjaciel zdradza sekrety legendy

| Piłka nożna 
Liga Narodów: kiedy finał i mecz o 3. miejsce? Transmisje w TVP!
Liga Narodów: kiedy finał i mecz o 3. miejsce? Transmisje w TVP! (fot. Getty)

Liga Narodów: kiedy finał i mecz o 3. miejsce? Transmisje w TVP!

| Piłka nożna 
Polecane
Najnowsze
Kadra już w Helsinkach. Bez kibiców na powitaniu
Kadra już w Helsinkach. Bez kibiców na powitaniu
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Reprezentacja Polski już w Finlandii (fot. MM)
Rok temu operacja zmieniła jej życie, dziś może być objawieniem sezonu
Alicja Grabka wróciła do reprezentacji Polski siatkarek. Może być objawieniem sezonu
nowe
Rok temu operacja zmieniła jej życie, dziś może być objawieniem sezonu
fot. Facebook
Sara Kalisz
Polska piłkarskim mistrzem Europy! Wielki triumf w finale z Francją
Polacy mistrzami Europy w piłce nożnej sześcioosobowej (fot. TVP Sport)
Polska piłkarskim mistrzem Europy! Wielki triumf w finale z Francją
| Piłka nożna 
Bellingham zmieni klub. Transfer o krok!
Jobe Bellingham (fot. Getty Images)
Bellingham zmieni klub. Transfer o krok!
| Piłka nożna / Niemcy 
Reprezentacja Polski nie pojedzie na mistrzostwa Europy!
Adrian Bogucki (fot. FIBA)
Reprezentacja Polski nie pojedzie na mistrzostwa Europy!
| Koszykówka / Reprezentacja 
Kuś walczyła z wiatrem. Tak pobiegła w Gorzowie [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)
Kuś walczyła z wiatrem. Tak pobiegła w Gorzowie [WIDEO]
| Lekkoatletyka 
Jeden wygrał mistrzostwo, drugi dopiero się rodził. Starcie pokoleń w finale LN
Cristiano Ronaldo i Lamine Yamal jako nastolatkowie. Jeden jest blisko Złotej Piłki, drugi w jego wieku dopiero zaczął grać w lidze (fot. Getty)
Jeden wygrał mistrzostwo, drugi dopiero się rodził. Starcie pokoleń w finale LN
| Piłka nożna 
Do góry