| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Transfer kolejnego Hiszpana do PKO Ekstraklasy dziwić nie powinien. Większość zawodników z Półwyspu Iberyjskiego, która trafiała do naszego kraju, była jednak anonimowa. Juan Munoz, który niedawno zasilił Zagłębie Lubin to jednak piłkarz, który był ważną postacią Leganes, grającego w La Liga 2. Więcej na temat tego zawodnika zdradził w rozmowie z TVPSPORT.PL Javi Carrasco, dziennikarz współpracujący z "Marką".
Zagłębie Lubin w ubiegłym sezonie przez długi czas walczyło o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Chociaż zakończyło rozgrywki w górnej połowie tabeli, na dziewiątym miejscu, wiele można było powiedzieć o tym, co jeszcze wymagało poprawy. Jednym z krytykowanych elementów była polityka transferowa. Z jednej strony klub poczynił kilka dobrych ruchów, pozyskując Aleksa Ławniczaka, Marko Poletanovicia, Sokratisa Dioudisa oraz Dawida Kurminowskiego, wciąż wypominano między innymi transfery Cheickhou Dienga oraz Gurama Giorbelidze, którzy w drużynie dwukrotnego mistrza Polski nie zachwycili ani na moment.
W letnim oknie transferowym klub ruszył do ofensywy. Przedłużono kontrakt z Dioudisem, pozyskano na stałe Kurminowskiego. Poza tym, do drużyny dołączyło już kilku zawodników. Damian Dąbrowski, Michał Nalepa i Marek Mróz to ruchy, które wyglądają ciekawie. Najbardziej zaskakującym ruchem jest jednak hiszpański napastnik, Juan Munoz, który jeszcze niedawno występowal w Leganes.
W ubiegłym sezonie w La Liga 2 Munoz wystąpił w 31 meczach, w których strzelił siedem goli. Grał regularnie i w wielu spotkaniach występował z opaską kapitana. Choć miewał momenty, w których częściej wchodził z ławki niż zaczynał w pierwszym składzie, był ważną postacią w drużynie.
Ma także bogatą przeszłość. Trenował między innymi w Sevilli, w której zadebiutował w Lidze Mistrzów oraz był częścią drużyny, która triumfowała w Lidze Europy (choć był w niej tylko zmiennikiem). Warto też przypomnieć, że w ligowym meczu z Getafe asystował przy trafieniu... Grzegorza Krychowiaka.
Jak Munoz prezentował się w ubiegłym sezonie? Jaką opinią cieszył się wśród kibiców Leganes? Co można powiedzieć o jego charakterze? Więcej zdradził w rozmowie z TVPSPORT.PL Javi Carrasco, dziennikarz współpracujący z "Marką".
Jak przyznaje nasz rozmówca, na boiskach La Liga 2 Juan Munoz się wyróżniał. Mógł się podobać miłośnikom futbolu ładnego dla oka. Poza tym, choć Hiszpan jest napastnikiem, może grać także jako "dziesiątka". – Munoz to piłkarz, który wyróżnia się jakością techniczną i ma świetną wizję gry. Dobrze się ustawia i nie zmienia pozycje na boisku. Najczęściej gra jako "dziewiątka", ale radził sobie również jako ofensywny pomocnik – przyznaje Javi Carrasco.
W jaki sposób miał wpływ na grę i wyniki Leganes w ciągu trzech ostatnich lat? – Bardzo dobrze grał głową – strzelał i wygrywał pojedynki z obrońcami. Miał też świetne uderzenie. Wykorzystywał swoją wizję gry w kluczowych podaniach i indywidualnych akcjach – mówi hiszpański dziennikarz.
Munoz nie jest jednak piłkarzem bez wad. – Czasami "znikał" w trakcie meczu, był niewidoczny w grze. Miałem też wrażenie, że brakuje mu trochę ambicji – jakości nie można mu było odmówić, ale raczej mało się starał, by być jeszcze lepszym zawodnikiem – zwraca uwagę nasz rozmówca.
Zaletą Munoza, zdaniem Carrasco, jest jednak charakter. – Nie sprawiał problemów kolegom, trenerom ani klubowi – bez względu na to czy grał, czy nie grał. Dobrze dogadywał się z kolegami i był ważną postacią w szatni – zdradza hiszpański dziennikarz. Piłkarza polubili także kibice Leganes. – W ubiegłym sezonie miał czas, gdy częściej wchodził z ławki. Wtedy kibice domagali się większej liczby minut dla niego – uważają, że gdyby wtedy grał dłużej, strzeliłby więcej goli. Byli też zadowoleni z tego, że był kapitanem – dodaje nasz rozmówca.
Dziennikarz współpracujący z "Marką" nie ma wątpliwości – Munoz powinien sobie poradzić w Polsce. – Na pewno zrobi różnicę. Może zapewnić kibicom Zagłębia wiele popołudni dobrego futbolu – zapewnia Carrasco.