| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ihor Charatin od dłuższego czasu ma zgodę na odejście z Legii Warszawa. Ukraiński piłkarz nie korzystał jednak z wolnej ręki ze strony klubu. Możliwe, że wkrótce dojdzie do przełomu. 28-latek zapowiada, że pożegna się z Łazienkowską.
Ihor Charatin od dłuższego czasu pozostaje na marginesie Legii Warszawa. Władze stołecznego klubu od ponad roku starają się rozstać z zawodnikiem. Trwały poszukiwania klubów, które mogłyby zainteresować się pomocnikiem z Ukrainy, ale rzadko kiedy sytuacja wkraczała w poważną fazę. Sam piłkarz nie był przy tym nadzwyczajnie zainteresowany zmianą otoczenia na takie, które mogłoby zagwarantować mu szansę na regularną grę.
Ukrainiec od dłuższego czasu był testowany w roli obrońcy, ale nie poprawiło to jego sytuacji. Charatin jest obecnie siódmym stoperem w hierarchii, nie ma taż praktycznie żadnych szans na grę w środku pola. Legia nie zgłosiła 28-latka do rozgrywek PKO Ekstraklasy. W poprzednich rozgrywkach gracz sprowadzony na początku sezonu 21/22 z węgierskiego Ferencvarosi, pojawił się na placu gry raptem przez 287 minut w dziewięciu meczach. Ostatni z nich miał miejsce 29 października 2021 roku.
Charatin odejdzie z Legii?
Możliwe, że w kwestii Charatina dojdzie do przełomu. Taki scenariusz zapowiada… sam piłkarz. – Szukam nowego klubu. Na pewno nie zostanę w Legii. Sytuacja jest trudna i mało wskazuje, że coś zmieni się na lepsze – zapowiada Ukrainiec.
– Mam za sobą okres przygotowawczy. Dobrze się zaprezentowałem i czułem się na siłach, by pomóc drużynie. Jednocześnie rozmawiałem z trenerem i okazało się, że klub na mnie nie liczy. Sztab szkoleniowy i zarząd zadecydowali, że znalazłem się poza składem. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tego – dodał Charatin.
Pomocnik rozmawiał z serwisem ukrfootball. Piłkarz został spytany czy nie jest obrażony na Legię. – Szanuję swoją pracę także wtedy, kiedy nie gram. Taki sam stosunek mam do trenerów i zespołu, bo przeszliśmy razem wiele złego i dobrego. Pracuję na pełnych obrotach każdego dnia. Uznaję Legię za szczególną część mojego życia. Nie obwiniam klubu, ale jeśli w Legii na mnie nie liczą, to muszę szukać innej drużyny i nadal się rozwijać. Wszystko wskazuje na to, że w Warszawie nie będzie dla mnie już miejsca, więc nie zrobię tu postępu – twierdzi 28-latek.
– Przez dwa lata w Legii zmieniło się wielu trenerów. Pojawili się też nowi ludzie w zarządzie. To dlatego znalazłem się w takiej sytuacji. Klub szuka rozwiązania wspólnie ze mną i agentem. Na razie nie ma żadnych konkretnych opcji, ale jest za wcześnie, by mówić o czymkolwiek. Czy wrócę do ligi ukraińskiej? Jestem otwarty na wszelkie propozycje. Czuję siłę do gry na wysokim poziomie. Nie grałem wiele przez ostatni rok, więc mam siłę i energię – opowiada Charatin.
Legia rozpoczęła sezon od wygranej w Superpucharze z Rakowem Częstochowa. Charatina zabrakło choćby w kadrze meczowej. Ukrainiec został za to wysłany na sparing trzecioligowych rezerw, które zmierzyły się z Pogonią Siedlce. Spotkanie skończyło się remisem 2:2.