Przed nami kluczowa faza prestiżowych zawodów Tour de France. Kolarze dają z siebie wszystko, ale nie brakuje im też chęci do dobrej zabawy. Podczas pokonywania jednego z etapów na trasie pojawiła się fanka, która przygotowała tekturowy plakat z hasłem "rzuć bidon do kosza". Na chętnego nie trzeba było długo czekać, a rzut wykonany w czasie jazdy stał się popularny w sieci.
Po dwóch dniach przerwy, we wtorkowy poranek rozpoczął się 16. etap Tour de France. Zawodnicy mają do pokonania nieco ponad 22 kilometry. Na trasie czeka ich kilka podjazdów. Największy Cote de Domancy ma 2.5 kilometra i jest nachylony o 9,4 procenta. Na czele jest Jonas Wingegaard oraz Tadej Pogczar. To między nimi rozstrzygnie się, kto zostanie triumfatorem zawodów.
Co ciekawe, żaden z nich nie zakończył 15. etapu w pierwszej dziesiątce, ale obaj pilnowali się nawzajem. Pogczar próbował zaatakować około 700 metrów przed metą, ale Duńczyk nie dał się wyprzedzić. Zwycięzcą był natomiast Wouter Poels.
Najbliższe dni będą kluczowe w kontekście ostatecznych wyników zawodów. Presja jest coraz większa, ale jak widać, niektórzy wciąż potrafią zachować dobry humor. Mowa tutaj o Kanadyjczyku, Guillaumie Boivine. Otóż podczas 16. etapu na trasie pojawiła się jedna z fanek.
Wyraźnie zaprezentowała kartonowy plakat z doczepionym koszem i napisem "żuć bidon". Kanadyjczyk zaangażował się w zabawę. Rzucił w swój bidon w trakcie jazdy i... trafił do kosza! Wideo przedstawiające sytuację stało się viralem w sieci. Może Boivin powinien spróbować swoich sił w NBA?
The Tour de France is the greatest sporting event in the world, and you’ll never convince me otherwise #tdf2023 pic.twitter.com/092yyiE0KU
— Myles Smith (@mylessmith33) July 18, 2023