| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Od 1 lipca będę bezrobotny, więc jeśli ktoś chce mnie przygarnąć, proszę o kontakt – mówił TVPSPORT.PL w połowie czerwca Piotr Chrapkowski. 35-letni (były?) reprezentant Polski żegnał się wtedy z SC Magdeburg, z którym dopiero co wygrał Ligę Mistrzów. Tymczasem we wtorek niemiecki klub poinformował o tym, że "Chrapek" zostanie w drużynie jeszcze na rok.
Taki obrót spraw to zaskoczenie, bo o ile w ostatnich tygodniach mówiono o Chrapkowskim, to pod uwagę brane były trzy scenariusze – powrót do kraju, nowy klub w Niemczech lub koniec kariery. Nikt nie przypuszczał jednak, że dwukrotny zwycięzca Ligi Mistrzów (wygrał rozgrywki również w 2016 roku z klubem z Kielc) zostanie w Magdeburgu.
Tymczasem we wtorkowe popołudnie SCM poinformowało w swoich mediach społecznościowych o podpisaniu nowej umowy z Polakiem. Jednocześnie klub pochwalił się zakontraktowaniem islandzkiego rozgrywającego Janusa Dadiego Smarasona, który uciekł z mającego problemy finansowe norweskiego Kolstad.
Dla Chrapkowskiego będzie to siódmy sezon w klubie z Magdeburga. W Niemczech wywalczył pięć medali mistrzostw kraju – najpierw trzy brązy, następnie złoto (pierwsze dla klubu od 2001 roku) oraz srebro. Trzy razy zagrał też w finale Pucharu Niemiec. W Europie natomiast w 2021 roku wygrał z SCM rozgrywki Ligi Europejskiej, a rok później dotarł do ich finału. Miniony już sezon zakończył z Ligą Mistrzów, po drodze dwukrotnie wygrywając jeszcze IHF Super Globe, czyli klubowe mistrzostwa świata.
Wcześniej, przed wyjazdem do Niemiec, Chrapkowski grał m.in. dla Orlen Wisły Płock i Barlinek Industrii Kielce. Pięć razy zdobył tytuł mistrza Polski i cztery razy wygrał krajowy puchar. W 2016 roku wygrał też Ligę Mistrzów z klubem z Kielc.
Dla reprezentacji Polski rozegrał blisko 150 spotkań. Przez kilka lat był jej kapitanem. W 2015 roku zdobył z kadrą brąz mistrzostw świata w Katarze.