Joao Felix nie owija w bawełnę. Pomocnik Atletico Madryt, który został wypożyczony do Chelsea chciałby grać w... Barcelonie. Portugalczyk wypowiedział się na ten temat w mediach, co stworzyło nowe transferowe spekulacje.
– Bardzo chciałbym grać dla Barcelony. Blaugrana zawsze była moim pierwszym wyborem i chciałbym do niej dołączyć. To zawsze było moje marzenie, odkąd byłem dzieckiem. Jeśli tak się stanie, będzie to dla mnie spełnienie marzeń – mówił w rozmowie z Fabrizio Romano. Jak podkreślił znany dziennikarz, Duma Katalonii chce znaleźć sposób na sprowadzenie 23-latka. Z informacji podanych wcześniej przez Romano wynika, że Los Colchoneros zdecydowali, że będą szukali okazji na definitywne pożegnanie się z napastnikiem.
Felix nie wyobraża sobie dalszej gry dla Atletico Madryt. Współpraca z Diego Simeone nie układa się po jego myśli. Brakuje natomiast chętnych, którzy są gotowi wyciągnąć go ze stolicy Hiszpanii za duże pieniądze. Przedstawiciele klubu są zainteresowani jedynie transferem definitywnym. W grę wchodzi nawet... 100 milionów euro. Coraz częściej w roli faworyta – do zgarnięcia utalentowanego ofensywnego zawodnika – występuje Paris Saint-Germain. Być może już niedługo 23-latek będzie wspierał w ataku Roberta Lewandowskiego.
Z najnowszych informacji wynika, że Felix otrzymał zielone światło od madryckiego zespołu. Transferowa operacja może dojść do skutku nawet w tym tygodniu.
0 - 3
FC Barcelona
4 - 2
Sevilla FC
0 - 4
Atletico Madryt
1 - 1
Osasuna
1 - 2
Celta Vigo
0 - 0
Mallorca
3 - 0
Real Valladolid
2 - 0
Las Palmas
2 - 0
Real Sociedad
1 - 1
Valencia CF