| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Arabia Saudyjska czyni zakusy na kolejną dyscyplinę sportu. We wtorek szósta drużyna tamtejszej ligi piłki ręcznej ogłosiła transfer reprezentanta Portugalii Andre Gomesa. Uważany kilka lat temu za czołowy talent świata rozgrywający z dnia na dzień stanie się jednym z najlepiej zarabiających szczypiornistów globu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polak spełni swoje marzenia! Zagra w najlepszej lidze świata
Transfer Gomesa to szok dla całego środowiska piłki ręcznej. Z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że mowa o 24-letnim zawodniku, od dwóch lat grającym w najlepszej lidze świata – niemieckiej Bundeslidze. Gomes był klubowym kolegą Adama Morawskiego w MT Melsungen i nie mógł tam narzekać na finanse, bo klub z Hesji to jeden z pięciu zespołów z największych budżetem w lidze. Nieoficjalnie mówiło się, że Portugalczyk zarabiał tam ok. 500 tysięcy euro (brutto) rocznie, co w świecie piłki ręcznej jest wynikiem ze ścisłej czołówki. Kwota ta niemal na pewno była jednak zdecydowanie mniejsza.
Po drugie, Gomesa łączono w ostatnich dniach z zupełnie innymi klubami. Przede wszystkim mówiło się o innej drużynie z Niemiec, Fuechse Berlin, trzecim zespole poprzedniego sezonu Bundesligi. Działacze "Lisów" wprost mówili, że chcieliby sprowadzić Portugalczyka (tym bardziej, że niewiele wcześniej puścili grającego na tej samej pozycji Jacoba Holma do PSG), ale najpierw muszą znaleźć fundusze na jego wygórowane żądania finansowe. Nie zdążyli.
We wtorek, w ciągu zaledwie kilku godzin od pojawienia się pierwszych plotek, transfer Gomesa do Arabii Saudyjskiej stał się faktem. Portugalczyk podpisał roczny kontrakt z klubem Al Safa, szóstym zespołem poprzedniego sezonu saudyjskiej Premier League. I zarobi tam krocie. Jak przyznał w rozmowie z "Bildem" jego menedżer Ates Oelke (jego klientami są również Polacy, m.in. Michał Olejniczak i Mateusz Kornecki), 24-latek za rok gry na Bliskim Wschodzie dostanie minimum 600 tysięcy euro (i to netto!). Minimum, bo kwota ta może wzrosnąć jeszcze o połowę.
Wszystko uzależnione będzie od wyników – tych zespołowych Al Safy i indywidualnych Gomesa. Jeśli wypełni postawione w umowie cele, za rok będzie bogatszy o 900 tysięcy euro. A to już stawia go w gronie TOP 10 najlepiej opłacanych szczypiornistów na świecie. Bo choć zarobki to wciąż owiany tajemnicą sektor świata piłki ręcznej, to w przypadku największych medialnie gwiazd dyscypliny – Nikoli Karabaticia czy Mikkela Hansena – wiadomo o kontraktach przekraczających 1 milion euro za sezon. W przypadku reszty to głównie domysły.
Przenosiny Gomesa są zaskoczeniem z jeszcze jednego powodu. Arabia Saudyjska, mimo nieograniczonych możliwości finansowych, to wciąż peryferie poważnej piłki ręcznej. Większość występujących tam zawodników to amatorzy. Zamiast regularnej gry z czołowymi szczypiornistami świata w Bundeslidze, a co za tym idzie sportowym rozwojem, Portugalczyk wykonał skok na kasę. Z tego powodu stał się zresztą obiektem żartów, choć tak po prawdzie łatkę łasego na pieniądze przypięto mu już wtedy, gdy przenosił się z Porto do Melsungen. Tyle, że tamten transfer dało się obronić. Ten nowy – już trudno.
Gomes nie jest oczywiście pierwszym europejskim szczypiornistą na Bliskim Wschodzie. Na przestrzeni lat przyzwyczailiśmy się do tego, że do Kataru, Kuwejtu, ZEA czy Arabii co roku wyjeżdża określona grupa zawodników. Głównie byli to jednak gracze będący albo na solidnym zakręcie poważnej kariery, albo jej finiszu, którzy otwarcie przyznawali, że tuż przed emeryturą chcą dorobić. Rzadko lub prawie wcale były to natomiast transfery zawodników znaczących "coś" w europejskim handballu. Ostatnim, który zdecydował się na taki ruch, był chyba znakomity golkiper Danijel Sarić, który w 2016 roku zamienił Barcelonę na jeden z katarskich klubów, co w dużej mierze było jednak związane z tym, że od dwóch lat grał już wtedy dla reprezentacji tego kraju.
Transfer Gomesa przywołał zresztą temat Kataru i tego, co tamtejsi bogacze zrobili blisko dekadę temu, "montując" reprezentację z naturalizowanych zawodników specjalnie na rozgrywane tam mistrzostwa świata. Ich plan się wtedy powiódł, bo ciągnięci za uszy przez sędziów "Katarczycy" zostali ostatecznie wicemistrzami globu. Projekt wielkiej piłki ręcznej w Katarze poszedł już jednak w zapomnienie i jest praktycznie przeszłością. Na świecznik trafiło za to pytanie, czy na podobny eksperyment nie zdecydują się w Arabii Saudyjskiej.
O tym, że Saudyjczycy coraz śmielej inwestują w piłkę ręczną świadczą ich decyzje z ostatnich kilku lat. To właśnie tam rozgrywany jest IHF Super Globe, czyli klubowe mistrzostwa świata – nomen omen przejęte od Katarczyków. Saudyjską drużynę narodową prowadzili natomiast do niedawna uznani w Europie Didier Dinart – legendarny francuski defensor, a później trener Trójkolorowych – oraz Jan Pytlick – mający polskie korzenie Duńczyk, ceniony za sukcesy w pracy z żeńską reprezentacją Danii. Transfer Gomesa może być kolejnym krokiem. Tym bardziej, że według ustaleń TVPSPORT.PL, tamtejsza federacja dokonała zmiany w przepisach, umożliwiając klubom zatrudnienie nie trzech, a czterech profesjonalnych graczy z Europy.
I tylko kibicom może być żal, że z europejskich boisk znika talent tego pokroju. Jeszcze trzy lata temu Gomes uznany został przez Europejską Federację Piłki Ręcznej (EHF) za jednego z najbardziej perspektywicznych graczy na Starym Kontynencie. Wejście do seniorskiej piłki w barwach Porto rzeczywiście miał imponujące. Uwagę przykuwał szczególnie niesamowitą skocznością, której próbkę widać w poniższym wideo.
Czy transfer Portugalczyka zapoczątkuje trend widoczny w świecie futbolu po przenosinach jego rodaka Cristiano Ronaldo? O taką ocenę za wcześnie. Rynek piłki ręcznej funkcjonuje na odmiennych zasadach, a transfery gotówkowe są tu rzadkością. Niewykluczone jednak, że część graczy – również tych z solidnych europejskich drużyn – skuszona wysokimi zarobkami zdecyduje się na wyjazd do Arabii. Oprócz Gomesa taką decyzję podjął w ostatnich dniach były rozgrywający Orlen Wisły Płock Leonardo Dutra, który przeniósł się z Vardaru Skopje do Al Ahli.
Wszystko zależeć będzie od pieniędzy.