Federacja WBO opublikowała nowy ranking pięściarzy. W zestawieniu znajduje się czterech reprezentantów Polski, a co dość zaskakujące, sklasyfikowano również Krzysztofa Głowackiego (32-4, 20 KO). Były mistrz WBO wagi junior ciężkiej walczył ostatnio w... MMA.
Głowacki ostatni bokserski pojedynek stoczył w styczniu w Manchesterze, gdzie przegrał przez TKO w 4. rundzie z Brytyjczykiem Richardem Riakporhe'em. Zdając sobie sprawę, że nie jest już w stanie rywalizować na najwyższym poziomie, rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z grupą KnockOut Promotions i rozpoczął treningi MMA. Jak zaznaczał w rozmowie z TVPSPORT.PL, nie zakończył kariery bokserskiej:
– Rozmawiałem na ten temat z promotorem Andrzejem Wasilewskim, rozwiązaliśmy umowę i rozchodzimy się w zgodzie. Ddziękuję grupie za te wspólne lata, z których wspomnienia pozostaną na zawsze (...) jak będę chciał definitywnie skończyć ze sportem to po prostu o tym powiem. Powtórzę jeszcze raz: zakończyłem współpracę z grupą KnockOut Promotions, ale nie zakończyłem kariery. Niewykluczone, iż nasze drogi z KnockOutem jeszcze się zejdą. Mogę wrócić na ich gali, albo gdziekolwiek, wszystko zależy od tego czy pojawi się ciekawa oferta – opowiadał nam "Główka" w marcu.
W czerwcu na PGE Narodowym z przytupem zadebiutował w federacji KSW, nokautując w pierwszej rundzie niewiarygodnym ciosem z parteru Patryka Tołkaczewskiego. O wyczynie Głowackiego pisały największe media na świecie i to nie tylko te sportowe.
O swoim byłym czempionie przypomniała sobie federacja WBO, która w najnowszym rankingu sklasyfikowała Głowackiego na 14. miejscu wagi junior ciężkiej. W teorii to oznacza, że gdyby mistrz kategorii do 90,7 kg Chris Billam-Smith (18-1, 12 KO) chciał walczyć z Polakiem w dobrowolnej obronie – byłoby to możliwe (czempion może toczyć takie walki z pięściarzami z TOP15 w rankingu – red.). Wiadomo jednak, że kolejnym rywalem Brytyjczyka ma być Mateusz Masternak (47-5, 31 KO), który w zestawieniu WBO zajmuje 4. miejsce. W tej samej kategorii jest jeszcze Michał Cieślak (24-2, 18 KO) – na 2. miejscu.
Z kolei w kategorii średniej na 7. pozycję awansował Fiodor Czerkaszyn (22-0, 14 KO), który jest notowany także w rankingach pozostałych prestiżowych federacji: WBC (5. miejsce), WBA (14.) oraz IBF – 8. Pięściarz reprezentujący Polskę i Ukrainę wystąpi na wielkiej gali 26 sierpnia we Wrocławiu, gdzie w walce wieczoru Oleksandr Usyk będzie bronił pasów WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej w starciu z Danielem Dubois.