Polscy siatkarze zagrają w sobotę z Japończykami w meczu półfinałowym Ligi Narodów. Rywale są największą niespodzianką tegorocznych rozgrywek i postraszyli już niejednego faworyta. Biało-czerwoni mają jednak pomysł jak ich ograć. – Trzeba grać cierpliwie i mądrze. Nie możemy frustrować się po nieskończonych atakach – mówi Łukasz Kaczmarek.
Korespondencja z Gdańska
Długo wydawało się, że reprezentacja Japonii wygra fazę zasadniczą Ligi Narodów. Była ona bowiem niepokonana przez dziesięć kolejek, odprawiając z kwitkiem m.in. Brazylijczyków, Francuzów, Argentyńczyków czy Irańczyków. Dopiero w dwóch ostatnich meczach musieli uznać wyższość rywali. Najpierw 1:3 przegrali z mistrzami świata Włochami, a następnie nie ugrali nawet seta w rywalizacji z Polakami.
– Trzeba pamiętać, że w tym pierwszym meczu Japończycy mieli problemy zdrowotne i nie grali podstawowym składem. Praktycznie całą Ligę Narodów przeszli jedną szóstką, więc pewnie wkradło się u nich zmęczenie. Nie mają takiego bogactwa jak nasza reprezentacja. Będzie nam bardzo trudno, trzeba będzie walczyć, by dobić się do parkietu. Trzeba grać cierpliwie i mądrze. Nie możemy frustrować się po nieskończonych atakach, bo rywale na pewno będą podbijać sporo piłek – mówi Kaczmarek, atakujący reprezentacji Polski.
Czekają... 46 lat!
W czwartek, w ćwierćfinale Ligi Narodów, wrócili jednak na zwycięską ścieżkę i łatwo pokonali Słoweńców (3:0). Tym samym po długiej przerwie znów znaleźli się w najlepszej czwórce imprezy rangi światowej. Ostatni sukces odnieśli w 2009 roku, zajmując trzecie miejsce w nieistniejącym już Pucharze Wielkich Mistrzów. Co ciekawe w tamtym turnieju pokonali nawet Polaków 3:2. Jeśli chodzi o bardziej prestiżowe i zaliczane do rankingu FIVB imprezy, to na podium Japończycy czekają aż...46 lat! W 1977 roku zajęli drugie miejsce w Pucharze Świata.
Skąd ten nagły progres Japonii? Przede wszystkim dokonał się on za sprawą Philippe'a Blaina. Francuski szkoleniowiec od 2017 roku pracuje z kadrą (najpierw jako asystent) i wpaja swoim zawodnikom tajniki europejskiej siatkówki. Progres widać nie tylko po postawie reprezentacji, ale także poszczególnych zawodników, którzy otrzymują oferty z dobrych europejskich klubów. Coraz mocniejsza jest także japońska liga, do której trafiają gwiazdy pokroju Bartosza Kurka czy Arona Russella.
– Japonia pokazała w tej edycji Ligi Narodów świetną dyspozycję. Stała się jednym z czarnych koni do wygrania całych rozgrywek. Wiemy, że to będzie inny styl niż ten brazylijski. Japończycy grają techniczną siatkówkę, znakomicie bronią. Dodatkowo czołowi zawodnicy jak Yuji Nishida, Yuki Ishikawa czy Ran Takahashi wyjechali i grali w Europie, w lidze włoskiej. To na pewno dodało im pewności siebie – analizuje Kaczmarek.
Zagramy z "najlepszą kadrą świata"
Azjatyckie reprezentacje nie są zbyt wygodnymi rywalami dla drużyn z Europy. Ich siatkówka bazuje przede wszystkim na znakomitej grze w obronie i technice. Zresztą sam Aleksander Śliwka po meczu z Brazylią stwierdził, że o finał Polacy zagrają z "prawdopodobnie najlepszym zespołem świata pod względem techniki".
– Ich zespół wygląda w tym roku wyśmienicie. Zresztą od dawna rozpychał się łokciami i dobił do światowej czołówki. Dużo bronią, grają taką "brudną" siatkówkę, szybką i techniczną. Nie grają aż tak siłowo i mocno. To niewygodny rywal. Błędem będzie zlekceważenie rywala. Musimy dać sto procent swoich możliwości, by wejść do finału – dodaje przyjmujący polskiej kadry.
– Nie jestem zaskoczony, że gramy z nimi w półfinale. Ten zespół poczynił wielki progres. Świetnie broni i potrafi pocelować zagrywką. Strzelają nią mocno. Ich gra jest niebezpieczna, sporo kiwają, grają szybkie piłki. Nauczyli się już trochę europejskiej siatkówki, ale mają te naleciałości z azjatyckiego stylu. Musimy każdą pojedynczą akcję wykonać dobrze – analizuje Wilfredo Leon.
Choć część kibiców uważa, że starcie z Japończykami powinno być dla Polaków formalnością, to w szeregach biało-czerwonych widać pełną koncentrację. Kadra Nikoli Grbicia nie zamierza lekceważyć rywala, bo wie, że ten zaskoczył już niejedną kadrę. Wicemistrzowie świata z 2022 roku zgodnie twierdzą, że kluczem do zwycięstwa będzie cierpliwość.
– Ona szczególnie przydaje się, gdy mocno atakujesz, a oni raz, drugi czy trzeci podbijają piłki. Bardzo ważna będzie konsekwencja, by nie zrażać się i nawet po raz czwarty zaatakować w ten sam sposób. Japończycy tylko czekają na to, by w grę ich rywali wkradło się kombinowanie – twierdzi Śliwka. Zapytany przez dziennikarzy, czy tę cierpliwość da się wytrenować, zdradza: – Formy treningu są różne. Można trenować cierpliwą grę poprzez nabijanie piłki na blok czy kiwanie. Ale jesteśmy gotowi na każdego rywala – zaznacza.
Wszystkie mecze Polaków w tej edycji Ligi Narodów można oglądać w Telewizji Polskiej. Nie inaczej będzie i tym razem. Spotkanie Polski z Japonią zaplanowano na godzinę 17:00 w sobotę 22 lipca. Początek transmisji w TVP 1, TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i Smart TV o 16:20. Rywalizację w Ergo Arenie skomentują Jacek Laskowski i Radosław Panas.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nietypowy rytuał polskiego siatkarza. "Jak idzie, to nie zmieniaj!"
Kiedy i o której mecz: sobota, 22 lipca o 17:00
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Radosław Panas
Prowadzący studio: Marcin Rams, Krzysztof Ignaczak
Goście/eksperci: Zbigniew Bartman, Fabian Drzyzga i Marcin Możdżonek
Reporterzy: Sara Kalisz, Filip Czyszanowski
Transmisja: od 16:20 w TVP 1, TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, HbbTV, Smart TV
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.