Wydaje się, że w reprezentacji Polski siatkarzy nie ma pozycji, która byłaby bardziej "gorąca" niż przyjęcie. To o niej dyskutuje się najwięcej, to przyjmujących najczęściej się porównuje i spekuluje, kto powinien dostawać więcej szans od Nikoli Grbicia. Nie inaczej jest i teraz przy okazji turnieju finałowego Ligi Narodów w Gdańsku.