Przejdź do pełnej wersji artykułu

Liga Narodów siatkarzy: zadecydował tie-break. Japonia pokonała Włochy w meczu o 3. miejsce

/ Japonia pokonała Włochy w meczu o 3. miejsce Ligi Narodów (fot. PAP/Adam Warżawa) Japonia pokonała Włochy w meczu o 3. miejsce Ligi Narodów (fot. PAP/Adam Warżawa)

Reprezentacja Japonii siatkarzy z brązowym medalem Ligi Narodów. Drużyna prowadzona przez Philippe'a Blaine'a po tie-breaku pokonała Włochy 3:2 (25:18, 25:23, 17:25, 17:25, 15:9) w meczu o 3. miejsce. To historyczny sukces ekipy z Kraju Kwitnącej Wiśni.

CZYTAJ TEŻ: POLACY ZAGRAJĄ O ZŁOTO LIGI NARODÓW. TRANSMISJA W TVP [SZCZEGÓŁY]

Czytaj też:

Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. Getty)

Aleksander Śliwka na ustach rywali. Nikola Grbić porównał go do Michała Kubiaka

Premierowa odsłona spotkania to koncert gry w wykonaniu zawodników z Kraju Kwitnącej Wiśni. Drużyna Philippe'a Blaine'a szybko odskoczyła rywalom i po ataku Yuki Ishikawy prowadziła 8:4. W dalszej fazie Japończycy konsekwentnie powiększali przewagę nad rywalem (14:8). Tych stać było jedynie na pojedyncze akcje. Gdy z sytuacyjnej piłki w aut uderzył Alessandro Michieletto, losy seta były przesądzone (23:18). Chwilę później formalności dopełnił asem serwisowym Kento Miyaura (25:18).

Dużo bardziej wyrównany przebieg miała druga partia. W niej przez większość czasu ton boiskowym wydarzeniom nadawali Włosi, którzy dzięki sprytnej kiwce Simone Giannelliego wypracowali sobie cztery "oczka" zapasu (6:10). Azjaci szybko jednak odrobili straty i od stanu 11:11 oba zespoły grały punkt za punkt z nieznacznym wskazaniem na drużynę Ferdinando De Giorgiego (17:18). O wszystkim zadecydowała emocjonująca końcówka (21:22). Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali Japończycy, zwyciężając 25:23. Seta zamknął Yuki Ishikawa.

Zobacz także: Rywale Polaków bez przywileju. "Nie wiem, czemu to zmieniono"

Mistrzowie świata nie zamierzali złożyć broni i od początku trzeciej odsłony narzucili przeciwnikom swoje warunki gry. Głównie za sprawą bardzo dobrych zagrywek Simone Giannelliego oraz Alessandro Michieletto uzyskali pięć "oczek" przewagi (5:10). Tym razem Squadra Azzurra zachowała koncentrację do końca (8:14). Kiedy asa serwisowego posłał Gianluca Galassi, Włosi byli już o krok od wygranej w tej fazie meczu (9:17). Tak też się stało (13:20), a formalności dopełnił po raz kolejny popisując się skuteczną kiwką Simone Giannelli (17:25).

Czwarta partia również należała do ekipy Ferdinando De Giorgiego. Od stanu 5:5 mistrzowie świata systematycznie uciekali rywalom i po szczęśliwej akcji Yuriego Romano prowadzili różnicą czterech punktów (5:9). Chwilę później dystans wzrósł już do sześciu "oczek", gdy efektownie z szóstej strefy uderzył Daniele Lavia (11:17). Squadrze Azzurra wychodziło dosłownie wszystko, a Japończycy byli już myślami przy tie-breaku (12:21). Końcówka seta nie miała większej historii. Całość zamknął zepsutą zagrywką Kento Miyaura (17:25).

Zobacz także: Z krytykowanego stał się chwalonym. Kaczmarek gotowy na "szóstkę"

Decydująca odsłona spotkania od pierwszych akcji przebiegała pod dyktando zawodników z Kraju Kwitnącej Wiśni. Znakomicie w tym fragmencie meczu spisywał się Akahiro Yamauchi, który przy wyniku 5:3 na pojedynczym bloku zatrzymał Roberto Russo. Ekipa z Azji była na fali i za sprawą skończonej przechodzącej piłki przez Rana Takahashiego odskoczyła na 10:4. Zespół Philippe'a Blaine'a wypracowanej przewagi już nie roztrwonił (13:8). Tie-break, jak i całe starcie o trzecie miejsce zakończył atakiem ze skrzydła Yuki Ishikawa (15:9).

Japończycy ostatecznie zwyciężyli 3:2 i wywalczyli historyczny, bo pierwszy medal Ligi Narodów. O złoto tegorocznej edycji rozgrywek zagrają Polacy z Amerykanami. Transmisja na antenach TVP. Początek o godzinie 20:00.

Japonia Włochy 3:2
(25:18, 25:23, 17:25, 17:25, 15:9)

Japonia: Masahiro Sekita, Kento Miyaura (20), Akihiro Yamauchi (10), Taishi Onodera (3), Ran Takahashi (12), Yuki Ishikawa (21), Tomohiro Yamamoto (libero) oraz Tatsunori Otsuka (1) i Hiroto Nishiyama.

Włochy: Simone Giannelli (8), Yuri Romano (15), Daniele Lavia (14), Alessandro Michieletto (16), Roberto Russo (11), Gianluca Galassi (9), Fabio Balaso (libero) oraz Tommaso Rinaldi.

Źródło: TVP Sport
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także