Fabinho to kolejna gwiazda europejskiego futbolu, o którą walczą kluby z Arabii Saudyjskiej. Pomocnik Liverpoolu ma związać się z Al-Ittihad. Według nieoficjalnych doniesień, transfer napotkał na nieoczekiwane i wręcz absurdalne przeszkody.
29-letni Fabinho występuje w Liverpoolu od 2018 roku. Brazylijczyk wygrał w barwach The Reds Ligę Mistrzów oraz Premier League. Po pięciu latach pomocnik ma jednak zmienić otoczenie i dołączyć do Al-Ittihad. W saudyjskim klubie występują już Karim Benzema i N’Golo Kante.
Zdaniem brytyjskich mediów, obie strony są już dogadane, a Liverpool zarobi na transferze 45 milionów euro. Pojawił się jednak pewien problem, który może storpedować transakcję. Jak donosi "Daily Express", do Arabii Saudyjskiej mogą zostać nie wpuszczone… psy zawodnika.
Fabinho jest właścicielem dwóch buldogów francuskich. Co prawda saudyjskie prawo zakazuje wpuszczania do kraju rottweilerów i pitbulli, które są uznawane za "niebezpieczne i agresywne psy", jednak istnieje obawa, że także i czworonogi zostaną zakwalifikowane do tej grupy.
Według doniesień, Brazylijczyk nie ma zamiaru rozstawać się ze swoimi psami i w przypadku odmowy ze stron władz Arabii Saudyjskiej, transfer nie zostanie przeprowadzony.