Szybka czy wolna – jaka w końcu jest ta nawierzchnia w tegorocznym BNP Paribas Warsaw Open? Zawodniczki w tej sprawie nie są zgodne, a to zapewne dlatego, że jest... średnia. Czyli idealnie dobrana na ten moment sezonu, co widać na tle innych turniejów cyklu WTA. Bo w nich szybkości pasują zdecydowanie mniej do tego, co nas czeka.
– Nawierzchnia jest wolna. Przejście z trawy na wolniejsze korty jest wymagające – przyznała po swoim pierwszym meczu Iga Świątek.
– Nowa nawierzchnia w Warszawie wydaje się bardzo wolna, szczególnie po przejściu z szybkich kortów trawiastych na Wimbledonie – podobne zdanie wyraziła w poniedziałek Laura Siegemund.
– Zgadzam się, że nawierzchnia jest bardzo wolna – wtórowała im Maja Chwalińska. – Ale to dobrze, mnie taka pasuje – dodała od razu. Podobnie wyraziła się zresztą i Świątek. – Ja lubię takie wolne nawierzchnie i nie będzie mi sprawiać problemów przestawienie się.
Zupełnie inaczej sytuację widziała Weronika Ewald. – Lubię grać na takich nawierzchniach. Twarda i szybka to moja ulubiona – podkreśliła. Inna sprawa, że ma dopiero 17 lat i mecz 1. rundy był jej debiutem w turnieju głównym cyklu WTA, więc nie ma aż takiego porównania jak inne zawodniczki.
Z drugiej strony na opinii tych bardziej doświadczonych rzutuje fakt, że mają za sobą turnieje rozgrywane na trawie. A to właśnie trawiaste korty są najszybsze w tenisie i po prostu teraz trzeba przestawić się na trochę wolniejsze, choć wcale nie takie wolne, jak mogłoby się wydawać po wypowiedziach zacytowanych na początku.
Oprócz standardowego podziału na mączkę, trawę i twardą, Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) dzieli nawierzchnie na pięć kategorii pod względem szybkości. Tę ostatnią określa Indeks Szybkości Kortu (CPR), w którym 1 to nawierzchnia wolna, 2 średnio-wolna, 3 średnia, 4 średnio-szybka, a 5 szybka.
Do określenia, w której kategorii CPR mieści się dany obiekt, wykorzystuje się skomplikowany wzór matematyczny. W dużym uproszczeniu, pod uwagę brane jest to, jak tarcie zmniejsza prędkość piłki po jej uderzeniu o powierzchnię oraz czas, który mija od tego uderzenia do kolejnego kontaktu z podłożem.
By wszystko było ujednolicone, używa się specjalnego systemu. Wykorzystuje on dwa pudła z laserami do odtwarzania trajektorii piłki i obliczenia jej tempa, a ta z kolei jest wystrzeliwana ze specjalnego uderzenia z prędkością 30 m/s i pod kątem 16 stopni, bez rotacji.
W efekcie kategoria CPR 1 obejmuje korty, w których wynik działania jest mniejszy lub równy 29. Należą do niej wszystkie obiekty z mączki ceglanej, bez względu na jej rozdrobnienie. Z kolei CPR 5, w wynikiem równym lub większym niż 45, to wszystkie korty trawiaste.
W pozostałych trzech kategoriach (CPR 2 – 30-34, CPR 3 – 35-39, CPR 4 – 40-44) mieszczą się obiekty z nawierzchniami twardymi. Te mają bowiem wiele różnych prędkości, zależnych od producenta i tego, jakich materiałów używa.
W Warszawie przed tegorocznym turniejem położono nową, której indeks to CPR 3. Czyli z jednej strony to spory przeskok z bardzo szybkich kortów Wimbledonu, ale z drugiej i tak nawierzchnia szybsza od choćby tej na US Open, gdzie gra się na CPR 2.
Nawierzchnia Warsaw Open jest wręcz idealna, jeśli spojrzeć na to, co w najbliższym czasie czeka tenisistki. Zanim bowiem wyjdą na obiekty we Flushing Meadows–Corona Park, odbędzie się seria dużych turniejów. WTA 500 w Waszyngtonie gra się co prawda na CPR 4, ale że startuje już w poniedziałek 31 lipca, trudno oczekiwać, by za oceanem miały wystąpić tenisistki, które dojdą w Warszawie do dalszych faz turnieju. Na razie nie zgłosiła się tam zresztą żadna z walczących w stolicy Polski.
Ale w sierpniu, jeszcze przed US Open, rozegrane zostaną dwa wielkie turnieje cyklu WTA 1000 – Canadian Open i Cincinatti Open. I na obu gra się właśnie na kortach o prędkości CPR 3. Podobnie jak na ostatniej imprezie przed zwieńczeniem Wielkiego Szlema, czyli WTA 250 w Cleveland.
Co więcej, po US Open zostaje przecież jeszcze kilka ważnych turniejów, w tym choćby cała azjatycka część sezonu. Imprez będzie mnóstwo, ale wystarczy spojrzeć na te najważniejsze. Co łączy przykładowo China Open (WTA 1000) z Pan Pan Pacific Open i Zhengzhou Open (oba WTA 500)? Twarda nawierzchnia o indeksie CPR 3! Co więcej, po czterech latach przerwy na Daleki Wschód mają wrócić WTA Finals i ona także będą rozgrywane na takich obiektach.
Przykładowe turnieje dla danych nawierzchni w 2023 roku:
CPR 1 (mączka) French Open, Monte Carlo, Madryt, Rzym
CPR 2 (twarda) US Open, Indian Wells, Miami
CPR 3 (twarda) Warsaw Open, Canadian Open, Cincinatti, Tokio, WTA Finals
CPR 4 (twarda) Australian Open, Waszyngton
CPR 5 (trawa) Wimbledon, Berlin, Eastbourne.
Oczywiście, kort kortowi nierówny, w końcu nawet każda z kategorii ma pewien przedział. Świeżo położona nawierzchnia ma szorstką powierzchnię, która z czasem się wyciera. Im bardziej jest wytarta, tym staje się szybsza, czego świadomość mają i zawodniczki. – Z meczu na mecz piłki będą coraz szybsze – zdaje sobie sprawę Siegemund.
– Nawierzchnia jest nowa, dlatego w następnych dniach na pewno będzie szybsza, gdy już zawodniczki trochę ją "wytrą" – zapewniał nas również dyrektor turnieju Mariusz Fyrstenberg. Oczywiście istnieje pewna granica tego wycierania. Producenci na nowe korty dają cztero- albo pięcioletnie gwarancje, później wymienia się je na nowe.
Wybór nawierzchni nie był przypadkowy. Zeszłoroczna mączka nie zachęcała do przyjeżdżania zawodniczek, które będą grały w kolejnych turniejach na twardej. Wystarczy spojrzeć na obsady z poprzedniej i obecnej edycji. Nie licząc Świątek, w 2022 roku w Warszawie nie pojawiła się żadna tenisistka będąca wówczas w Top 20, Top 30 czy choćby Top 40. Z czołowej pięćdziesiątki rankingu WTA zagrały tylko Carolina Garcia (WTA 48) i Anna Bondar (WTA 50).
W tym roku na obiektach Legii można oglądać choćby Karolinę Muchovą (WTA 18), Katerinę Siniakovą (WTA 33), Zhu Lin (WTA 40) czy Zhang Shuai (WTA 45). W poniedziałek, na dwie godziny przed swoim meczem 1. rundy, z powodu kontuzji nadgarstka wycofać musiała się Camila Giorgi (WTA 50). A mowa tylko o tenisistkach, które pojawiły się w Warszawie i były rozstawione, bo przecież już wcześniej z różnych powodów odpuścić musiały Łesia Curenko, Marie Bouzkova czy, przede wszystkim, świeżo upieczona mistrzyni Wimbledonu Marketa Vondrousova.
Obsada i potencjalna, i faktyczna Warsaw Open jest lepsza niż rozgrywanych tydzień wcześniej turniejów w Palermo i Budapeszcie oraz odbywających się równolegle imprez w Hamburgu i Lozannie. I to mimo faktu, że wszystkie one mają zdecydowanie większe, kilkudziesięcioletnie tradycje. Ale też wszystkie łączy nawierzchnia, czyli mączka.
W Warszawie podjęli doskonałą decyzję ze zmianą na twardą. Wpasowali się tym samym w lukę kalendarzową, ponieważ poprzednie turnieje cyklu WTA na takich kortach rozegrano w marcu (Indian Wells i Miami, oba WTA 1000). I to mimo kosztów. – Nasza nawierzchnia jest najbardziej kosztowna, ale za to nadającą się i dla zawodniczek lubiących szybkie, i dla tych lubiących wolne – zdradził nam Fyrstenberg.
Oczywiście wszystkie nawierzchnie łączy jedno – nie da się na nich grać, gdy pada deszcz. Mączkę zresztą i tak trzeba podlewać, podobnie jak trawę, oczywiście w pogodne dni. Na obu w trakcie opadów przeszkodą jest tylko nadmiar wody tworzący kałuże. Twarde korty, gdy są mokre, stają się jednak po prostu niebezpieczne.
Tu rozwiązanie jest tylko jedno – zamykany dach. Taki zobaczyć można jednak tylko na zdecydowanej mniejszości turniejów, zresztą jego brak na pewno nie jest największym mankamentem infrastruktury w Warszawie.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.