| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Sonny Kittel zaliczył znakomity debiut w barwach Rakowa Częstochowa strzelając pięknego gola na wagę zwycięstwa w meczu eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem. 30-latek znów znalazł się na ustach piłkarskiej Polski. Tak było też przed kilkoma laty, gdy niemiecki piłkarz polskiego pochodzenia mógł trafić do reprezentacji Polski. Teraz Kittel opowiedział dlaczego, mimo chęci, nie zagrał w biało-czerwonych barwach.
Sonny Kittel w rewelacyjny sposób przedstawił się piłkarskiej Polsce. W meczu Rakowa Częstochowa z Karabachem w ramach 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów Niemiec zaliczył wymarzony debiut. Pojawił się na boisku w 81. minucie i w doliczonym czasie oddał przepiękny strzał, który zapewnił mistrzowie Polski zwycięstwo 3:2.
Nie dziwi zatem, że po spotkaniu wszystkie oczy były skierowane na niego. Zresztą nie pierwszy raz. Już przed kilkoma laty bardzo głośno zrobiło się o Kittelu, gdy ten miał być bliski gry w reprezentacji Polski. Teraz, w rozmowie z dziennikarzami, 30-latek odniósł się do tamtej historii.
– To było już kilka lat temu, ale chciałem grać w reprezentacji Polski, chciałem wyrobić paszport. Niedużo brakowało, ale słyszałem, że Boniek nie chciał, albo coś tam powiedział i zrezygnowałem. Nie chciałem się narzucać. Grałem wtedy dobrze, później miałem problemy z kontuzjami, ale gdy czułem się pewny siebie, to chciałem grać dla waszej kadry – powiedział cytowany przez sport.pl.
Teraz furtki ewentualnej gry dla Polski Kittel też sobie nie zamyka. Pytany o tę możliwość odpowiedział krótko: – czemu nie.
Raków Częstochowa przed rewanżem z Karabachem ma jednego gola przewagi. Drugie starcie w ramach 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów w środę 2 sierpnia. Transmisja na antenach Telewizji Polskiej!
Następne
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica