| Piłka nożna / Liga Konferencji
Poznańska lokomotywa udanie rozpoczęła kolejną przygodę w europejskich pucharach. W meczu 2. rundy el. Ligi Konferencji, Lech pokonał Żalgiris Kowno 3:1. Jedyną złą wiadomością dla kibiców ze stolicy Wielkopolski jest uraz jednej z największych gwiazd zespołu, Filipa Marchwińskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Legia blisko kompromitacji w Szymkencie. Uratował ją... sędzia
PRZED MECZEM:
Lech Poznań marzy o powtórce z poprzedniego sezonu, kiedy to uszczęśliwił całą piłkarską Polskę, docierając do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Tak jak przed rokiem, przygodę w europejskich rozgrywkach rozpoczęli od 2. rundy eliminacji. Pierwszym przeciwnikiem był wicemistrz Litwy, Żalgiris Kowno.
JAK PADŁY GOLE?
1:0 (11') – Kapitalna akcja dwóch nowych piłkarzy Lecha Poznań. Elias Andersson dośrodkował zza linii obrony, a Dino Hotić strzałem głową przelobował bramkarza Żalgirisu.
2:0 (41') – Świetna wrzutka Joela Pereiry zza pola karnego i stoper Antonio Milić, niczym rasowy napastnik, technicznym strzałem skierował futbolówkę do siatki.
3:0 (45+2') – Znakomity strzał z dystansu Radosława Murawskiego, który podkreślił dominację Kolejorza w pierwszej połowie.
3:1 (57') – Niepotrzebna strata Jespera Karlstroema, piłkę przechwytuje Anton Fase, który świetnie huknął z dystansu, a futbolówka przeszła po palcach Filipa Bednarka.
MECZ (PRAWIE) BEZ HISTORII
Pierwszą połowę można scharakteryzować znaną piłkarską sentencją – "spotkanie do jednej bramki". Poznańska lokomotywa przejechała się po rywalach, nie pozwalając im dojść do głosu. Już w 11. minucie wynik spotkania otworzył Dino Hotić, a pod koniec pierwszej połowy bramki zdobywali Antonio Milić i Radosław Murawski. W drugiej połowie Lech nie był już tak efektowny, a goście z Litwy byli nieco bardziej odważniejsi. Honorową bramkę zdobył w 57. minucie Fase.
Jedyną złą wiadomością dla kibiców Kolejorza może być uraz Filipa Marchwińskiego. 21-latek, który ostatnio przeżywa znakomity czas, ucierpiał po jednym ze starć z rywalem i już w 42. minucie musiał opuścić murawę. Kibice Kolejorza mają nadzieję, że uraz ich gwiazdy nie jest poważny i będzie w stanie im pomóc w awansie do kolejnych rund rozgrywek.
Rewanżowe spotkanie z Żalgirisem, Lech rozegra 3 sierpnia o 18:00.
Następne
Komentarz:
Maciej Iwański, Łukasz Trałka