Na pewno utrzymanie koncentracji jest konieczne, ale jak widać dobrze nam to wychodzi. Te ich "cieszynki" nawet nas mocno motywowały, bo skoro prowadzimy kilkunastoma punktami, a rywal po udanej akcji tak bardzo się cieszy to chyba coś jest nie tak – mówił środkowy Mateusz Poręba.