O tym sporze w ostatnich dniach jest nieco ciszej, ale to nie znaczy, że sprawa jest zakończona. Już niedługo Grzegorz Krychowiak spotka się na sali sądowej z Jackiem Jaroszewskim. Jak na razie ostatnie słowo w tym sporze powiedział lekarz reprezentacji Polski.
Sprawa gruchnęła na początku lipca. Dziennikarz portalu Onet.pl, Janusz Schwertner poinformował wówczas, że Grzegorz Krychowiak, złożył zawiadomienie do prokuratury na lekarza kadry i swojego niedawnego wspólnika, Jacka Jaroszewskiego.
Pod koniec 2022 roku Krychowiak i Jaroszewski poinformowali, że wspólnie otwierają centrum medyczne. Dwa lata wcześniej powstała spółka "Mediklinika Inwestycje". Jej większościowym udziałowcem był Krychowiak, a prezesem zarządu jego brat, Krzysztof. W jej skład weszli także Paweł Bamber – fizjoterapeuta reprezentacji Polski, oraz wspominany już wcześniej Jaroszewski. Plan polegał na budowie specjalistycznego szpitala ortopedycznego, w którym lekarz kadry świadczyłby usługi.
W trakcie rozwoju projektu zaczęło dochodzić do konfliktu. "Obie strony zarzucały sobie niedotrzymywanie umów, nagłe zmiany planów i podejmowanie decyzji bez wcześniejszych ustaleń. Z czasem animozje i wzajemne oskarżenia przerodziły się w otwartą wojnę" – informował Onet. W lutym 2023 obie strony wyszły na wojenną ścieżkę i zerwały relacje biznesowe.
– Najpierw pan Jaroszewski w tajemnicy odwołał Krzysztofa Krychowiaka z zarządu spółki, a następnie powołał w jego miejsce… swoją żonę Joannę oraz Pawła Bambera. Następnie nowy zarząd dokonał sprzedaży 100 proc. udziałów w spółce prowadzącej klinikę niejakiemu Tadeuszowi Fajferowi. A kwota transakcji wyniosła… 5 tys. zł, choć my wartość spółki szacujemy na kilka mln zł – mówił w rozmowie z Onetem pełnomocnik braci Krychowiaków, Marcin Witkowski.
Fajfer nie był właścicielem akcji zbyt długo – tego samego dnia odsprzedał je Jaroszewskiemu i Bamberowi.
– To była zaplanowana z premedytacją akcja, która miała na celu pozbawić Grzegorza Krychowiaka kontroli nad spółką, a tym samym pozbawić go zysków z inwestycji w klinikę oraz utrudnić dochodzenie zwrotu udzielonych przez niego pożyczek – mówił na początku lipca Witkowski.
Z informacji Onetu wynikało, że piłkarz pożyczył spółce 3 miliony złotych. Czuł się i był przekonany, że doszło do złamania art. 296 kodeksu karnego, mówiącego o wyrządzeniu szkody w obrocie gospodarczym.
W dniu publikacji Krychowiak odniósł się do tych informacji za pośrednictwem Twittera.
"W nawiązaniu do publikacji, które pojawiły się w mediach, potwierdzam zaistnienie opisywanej sytuacji. Nie będę komentował sprawy, dajmy spokojnie pracować Prokuraturze i prawnikom. W razie pytań proszę się kontaktować z Kancelarią Adwokacką WSL Witkowski Staniszewski Legal" – napisał.
Tydzień później do sprawy odniósł się Jaroszewski i przedstawił swój – mocno odmienny punkt widzenia. Przede wszystkim zarzucił piłkarzowi oszustwo. – To nie ja oszukałem, a zostałem oszukany. Bracia Krychowiakowie przekazali, że włożyli do spółki 4,5 miliona. Wydawało mi się to bardzo dużo. Krzysztof sam to podliczył, ale zanim do tego doszło, dostaliśmy prośbę, aby wpłacić nadwyżkę w wysokości kilkuset tysięcy. Okazało się, że wydano 2,5, a nie 4,5 mln złotych. Zwróciłem się z prośbą, aby oddano nam to, czego nie powinniśmy wpłacić. Chciałem naprostować kilka rzeczy. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy pieniędzy – mówił Jaroszewski
Jaroszewski potwierdził machinacje z przekazaniem spółki do Fajfera i z powrotem, ale sprecyzował, że chodziło o spółkę-córkę "Mediklinika".
– Nie mogłem okraść Krychowiaków, bo kwoty włożone przez nich nie są wkładem do spółki, tylko pożyczkami. Wartość sprzedanej spółki “Medklinika” jest zerowa, bo spółka nie dysponuje żadnym majątkiem i przynosi straty. Wszystko, z czego korzysta, należy do spółki-matki, w której nadal 60 proc. mają bracia Krychowiak. Nie było też potajemne. Druga strona została tego samego dnia o tym poinformowana. Zarzuty na łamach “Onetu” formułował ktoś albo niemający pojęcia w sprawie, albo ze złymi zamiarami – mówił wtedy Jaroszewski.
Podczas spotkania z dziennikarzami lekarz kadry przedstawił listę zarzutów wobec Grzegorza i jego brata.
– prowadzenie spółki niezgodnie z umową
– dokonywanie przelewów finansowych bez kontaktu z udziałowcami
– brak konsultowania jakichkolwiek decyzji z Radą Nadzorczą
– celowe zawyżenie kosztów inwestycji
– działania na niekorzyść spółki, zakupy rzeczy ruchomych ze środków kliniki, które nie były przeznaczone na ich działalność
– brak możliwości wglądu do dokumentów.
Jaroszewski odbił więc piłeczkę i zasugerował, że jeśli ktoś złamał prawo to jest to druga strona sporu.
Padły mocne oskarżenia, na sprawę rzucono nowe światło. Chcieliśmy poznać stanowisko piłkarza na te zarzuty. Zgodnie z sugestią Krychowiaka – zwróciliśmy się o komentarz do zatrudnionej przez niego kancelarię. Marcin Witkowski najpierw poprosił o pytania i poinformował, że odpowie w ciągu kilku dni. Potem jednak stanowisko uległo zaskakującej zmianie. Witkowski poinformował nas, że jego mocodawca poprosił, by na jakiś czas wstrzymał się z komentarzami w tej sprawie.
Nie poznaliśmy więc informacji choćby na pytanie, dlaczego bracia Krychowiak najpierw twierdzili, że włożyli do spółki 4,5 mln złotych, potem przyznali, że jednak była to kwota 2,6 mln, ale różnicy nie zwrócili do dziś.
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.