Przejdź do pełnej wersji artykułu

Raków Częstochowa na wyjeździe zagra z... innym Karabachem? "Będzie grał jeszcze szybciej, bardziej ofensywnie"

/ Pi Piłkarze Karabachu (fot. Getty Images)

Przed Rakowem Częstochowa rewanż drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, przeciwko Karabachowi (transmisja w TVP). W Azerbejdżanie nadzieje są tak duże, że kibice nie dopuszczają do siebie myśli o innym wyniku niż zwycięstwie z mistrzem Polski. – Gdyby Karabach odpadł, byłaby to tragedia dla klubu i jego autorytetu w kraju – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Rustam Mikayilli, dziennikarz portalu AzeriSport.com.

👉 KARABACH – RAKÓW NA ŻYWO. OGLĄDAJ TRANSMISJĘ MECZU W TVP!

Czytaj też:

Łukasz Zwoliński (fot. Getty Images)

Marcin Baszczyński doradza Rakowowi Częstochowa przed rewanżem z Karabachem. "Nie można ciągle podejmować ryzyka" [WYWIAD]

Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Byłeś na poprzednich meczach Karabachu z polskimi klubami w europejskich pucharach?
Rustam Mikayilli, AzeriSport.com:
– Tak, pierwszy raz w 2013 roku, gdy Karabach grał z Piastem Gliwice.  Pamiętam, że wtedy kibice w Azerbejdżanie nie mieli wątpliwości, kto wygra. Piast grał w pucharach po raz pierwszy i mógł być nieprzewidywalnym rywalem, ale nie brano możliwości, że jest w stanie wyeliminować Karabach. Nieco inne nastroje były przed meczami z Lechem Poznań, Legią i Wisłą Kraków, które uchodziły za nieco bardziej doświadczonych rywali w pucharach.

– A jakie nastawienie w Azerbejdżanie było przed pierwszym meczem z Rakowem?
– Właściwie podobne do meczów z Piastem. Raków to drużyna nieznana w naszym kraju. W tym roku po raz pierwszy został mistrzem Polski i dopiero trzeci raz gra w Europie. Prawdę mówiąc, wszyscy spodziewali się awansu Karabachu i wciąż są tego pewni po pierwszym spotkaniu.

– Ale to Raków wygrał pierwszy mecz.
– To prawda, jednak Karabach ma dużo większe doświadczenie w Europie i w meczach u siebie zawsze grał lepiej niż na wyjeździe. W pierwszym spotkaniu Raków miał problemy w środku pola – tracił wiele piłek w tym miejscu boiska. Tak było choćby przy drugim golu. Mistrz Azerbejdżanu pokazał też, że gra nieco szybciej – u siebie pod tym względem może być jeszcze groźniejszy niż na wyjeździe.

– Czy Karabach był krytykowany po porażce w mediach w Azerbejdżanie?
– Nie tyle cała drużyna, co jej bramkarz, Szahrudin Magomiedalijew. Ludzie żartowali z jego występu – pisali: Karabach dwa, Szahrudin – trzy. Tym bardziej, że to nie pierwszy raz, gdy ten piłkarz popełnił duże błędy. Pamiętam, jak z AEL Limassol dał się pokonać strzałem z połowy boiska. Zawalił także mecze z Viktorią Pilzno oraz Nantes.

– Skoro Magomiedalijew popełnia tyle dużych błędów w ważnych meczach, dlaczego wciąż gra?
– Jeśli trener Gurbanow na kogoś stawia, to raczej z niego nie rezygnuje i w rewanżu przeciwko Rakowowi nie dojdzie do zmiany bramkarza w pierwszym składzie. Poza tym, Magomiedalijew to  naprawdę dobry bramkarz. Potrafi szybko reagować w polu karnym, miał sporo niewiarygodnych parad. Ale niestety przydarzają mu się duże wpadki.

– Czy jest jeszcze coś, co według ciebie nie przemawia za zwycięstwem Karabachu?
– Minusem jest rozgrywanie meczu na Stadionie Olimpijskim. Z jednej strony, jest to ogromny stadion, który może pomieścić 70 tysięcy i kibiców, ale z drugiej – są oni dość daleko od placu gry. Drużynie zdecydowanie lepiej gra się na Stadionie imienia Tofika Bachramowa.

Czytaj też:

El. LM: Aris Limassol rozbił BATE Borysów i czeka na Raków Częstochowa. Popis Mariusza Stępińskiego

– Ile miejsc spośród tych 70 tysięcy będzie wypełnionych w meczu z Rakowem?
– Przeciwko gibraltarskiemu Lincolnowi było 25 tysięcy kibiców, natomiast tym razem może być ich około dziesięciu tysięcy więcej.

– Ostatnio rozmawiałem z Pawłem Kapsą – Polakiem, który grał w Azerbejdżanie. Powiedział mi, że na meczach ligowych fanów jest znacznie mniej.
– To prawda, i jest to temat-rzeka naszej piłki, mówi się o tym u nas praktycznie od trzydziestu lat. Powstało u nas kilka nowoczesnych stadionów, które mogą pomieścić dziesięć tysięcy kibiców, a mimo to przychodzi po dwa tysiące. Mecze reprezentacji też nie cieszą się dużym zainteresowaniem. Wyjątkiem są mecze Karabachu. Na przykład w marcu drużyna rozgrywała sparing z Galatasaray i na Stadion Olimpijski przyszedł komplet widzów, pełne 70 tysięcy osób.

– Wracając do tematu rewanżu Karabachu z Rakowem – kto twoim zdaniem może odegrać w nim główną rolę?
– Kluczową postacią Karabachu będzie Abdellah Zoubir, który na lewej stronie potrafi zrobić wszystko, jest bardzo kreatywny i umie uciec obrońcom. Ważna będzie także środkowa strefa – Yassine Benzia, Marko Janković i Leandro Andrade. Szczególnie groźny jest ostatni, który wciąż jest młodym zawodnikiem i uchodzi za jednego z najbardziej rozwojowych w Karabachu. Patrząc na to, jaką przewagę Karabach miał w środku boiska w pierwszym meczu – w drugim może to wykorzystać.

– Co jeszcze zmieni się w grze Karabachu w porównaniu z pierwszym meczem?
– Piłkarze rzucą się do ataku od pierwszych minut. Karabach będzie grał jeszcze szybciej, bardziej ofensywnie i zastosuje wyższy pressing. Nie spodziewam się za to zmian w składzie.

– Jaki wynik przewidujesz?
– Spodziewam się dużo goli. Z jednej i z drugiej strony, choć z przewagą na korzyść Karabachu, który u siebie strzeli więcej niż dwa gole. I mówię to patrząc w pełni obiektywnie, a nie jako kibic. Mistrz Azerbejdżanu ma dużą siłę mentalną, która uwydatnia się szczególnie w meczach u siebie. To duża zasługa trenera Gurbanowa – spokojnego, chłodno podchodzącego do każdego spotkania i bardzo zdecydowanego.

– Jak sam wspomniałeś, kibice w Azerbejdżanie oczekują zwycięstwa Karabachu. Jak zostałaby przyjęta w kraju ewentualna porażka tej drużyny u siebie z Rakowem?
– Od kiedy Karabach awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów, oczekiwania fanów są bardzo duże. Na przykład, w zeszłym sezonie drużyna grała w Lidze Europy i zakończyła fazę grupową na trzecim miejscu. W ten sposób zakwalifikowała się do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Ale kibice nie byli zadowoleni, bo piłkarze byli bliscy 1/16 finału Ligi Europy.

Nie przypominam sobie, by Karabach w ostatnich piętnastu latach nie przeszedł drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Gdyby teraz odpadł w dwumeczu z Rakowem, byłaby to tragedia dla mistrza Azerbejdżanu i jego autorytetu budowanego w kraju przez lata.

Czytaj też:

Liga Mistrzów. Oceniał ich Howard Webb. Sędziowie Jablonski i Koslowski poprowadzą rewanżowy mecz Karabach – Raków

Karabach – Raków. Kiedy i o której rewanż 2. rundy el. LM? [data, godzina]

Pierwsze starcie Rakowa z Karabachem zakończyło się zwycięstwem drużyny spod Jasnej Góry. Rewanż odbędzie się 2 sierpnia o godzinie 18:00 w Baku. Zwycięzca rywalizacji zagra w trzeciej rundzie el. LM z Arisem Limassol lub BATE Borysów. Z kolei przegrany w trzeciej rundzie el. LE zagra ze słabszym z pary HJK Helsinki – Molde.

Gdzie oglądać mecz Karabach Agdam – Raków Częstochowa? (02.08.2023)

Rewanżowy mecz Rakowa w drugiej rundzie eliminacji LM oglądać będzie można w Telewizji Polskiej. Transmisja 2 sierpnia od godziny 17:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i Smart TV. Spotkanie skomentują Jacek Laskowski i Robert Podoliński.

Eliminacje Ligi Mistrzów 2023/24, mecz Karabach Agdam – Raków Częstochowa [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: środa, 2 sierpnia, godzina 18:00
Gdzie i o której transmisja: od 17:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV.
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Mariusz Jankowski
Reporter: Kacper Tomczyk
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Marcin Żewłakow

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także