05 sie 2023 | Piłka nożna

Jakub Błaszczykowski oficjalnie zakończył karierę. W sobotnie popołudnie pożegnał się z kibicami

Jakub Błaszczykowski w barwach Wisły Kraków (fot. PAP) — Jakub Błaszczykowski (fot. 400mm.pl / Michał Plaszyk)

Dawid Brilowski

Przed rozpoczęciem meczu Wisły Kraków ze Stalą Rzeszów doszło do wzruszającego momentu. Jakub Błaszczykowski oficjalnie pożegnał się z kibicami. Już kilkanaście dni wcześniej poinformował, że podjął decyzję o zakończeniu piłkarskiej kariery. Na sportową emeryturę przechodzi jako legenda Wisły, reprezentacji Polski i Borussii Dortmund.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

To była wspaniała kariera! Kuba w liczbach i statystykach

Czytaj też

To była wspaniała kariera! Kuba w liczbach i statystykach

Tobiasz odejdzie z Legii? Chce go sprowadzić klub z LM

Ostatnie miesiące przygotowywały kibiców do nieuchronnego pożegnania. Błaszczykowski ze względu na kontuzje grał bardzo mało. Po raz ostatni na murawie pojawił się w meczu towarzyskim, gdy reprezentacja Polski wygrała na Stadionie Narodowym z Niemcami (1:0). 37-latek rozpoczął spotkanie w roli kapitana. Został zmieniony w 16. minucie.

Był to jego 109. występ w reprezentacji Polski, dla której strzelił 21 goli. Wielu kibiców będzie kojarzyć go głównie z pięknym trafieniem w meczu z Rosją na Euro 2012. Był to pierwszy wielki turniej Błaszczykowskiego. Później grał jeszcze na Euro 2016 i na mistrzostwach świata 2018.

KIBICE POŻEGNALI BŁASZCZYKOWSKIEGO

Niedługo po meczu z Niemcami Błaszczykowski zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował, że kończy sportową karierę. Stało się więc jasne, że nie wróci do gry w Wiśle Kraków, której piłkarzem na nowo stał się w lutym 2019 roku. Biała Gwiazda to dla niego wyjątkowy klub. Tam rozpoczął swoją drogę jako profesjonalny piłkarz. Do zespołu dołączył w 2005 roku i na dzień dobry mógł cieszyć się z mistrzostwa Polski – jedynego w swojej karierze. Po dwóch latach ze stolicy Małopolski wyjechał do Bundesligi.

Powrócił do Krakowa w 2019 roku nie po to, by się odbudować, a po to, by pomóc odbudować będący w tarapatach klub. Choć Wisła Kraków od tego czasu spadła z Ekstraklasy i występuje obecnie na poziomie pierwszej ligi, wiele Błaszczykowskiemu zawdzięcza. Pomocnik rozegrał dla niej łącznie 112 meczów, zostawiając nie tylko pot i łzy, ale też serce.

Dlatego właśnie ostatecznie zakończył karierę w Krakowie, żegnając się z kibicami Wisły. Do krótkiej ceremonii doszło w sobotnie popołudnie, przed meczem ze Stalą Rzeszów. Oklaskiwał go podczas niej pełny stadion.

Emocje kumulowały się już podczas rozgrzewki. Wiślacy wyszli na nią w komplecie z "16" na plecach – numerem kojarzonym z Błaszczykowskim. Następnie na środku murawy pojawił się bohater tego popołudnia. Odebrał pamiątkową koszulkę. Gdy otrzymał mikrofon, łamiącym się głosem powiedział krótko: – Rzadko kiedy mi się to zdarza, ale nie wiem, co mam powiedzieć. Po prostu: dziękuję za wszystko.

To była wspaniała kariera! Kuba w liczbach i statystykach

Czytaj też

To była wspaniała kariera! Kuba w liczbach i statystykach

LEGANDA POZA GRANICAMI

Więcej meczów niż w Wiśle Kraków, Błaszczykowski rozegrał tylko w barwach Borussii Dormund. Do klubu trafił w 2007 roku i pozostawał jego piłkarzem przez dziewięć lat. Sięgnął w tym czasie po dwa mistrzostwa Niemiec, jeden puchar i dwa superpuchary. Zagrał w finale Ligi Mistrzów. Z 253 spotkań, podczas których reprezentował BVB, aż 225 rozegrał przy współpracy z trenerem Juergenem Kloppem. Powiedzieć, że z żadnym innym szkoleniowcem nie współpracował tak długo, to mało. Lepiej obrazuje to statystyka, w której drugie miejsce zajmuje Thomas Doll, z którym Błaszczykowski współpracował przy... 27 meczach. Trzeci jest Artur Skowronek (23), a czwarci ex-aequo... Dan Petrescu i Paulo Sousa.

Błaszczykowski z Borussii był wypożyczony do Fiorentiny. Ostatnie trzy lata przed powrotem do Polski spędził natomiast w Wolfsburgu. Nie zmieniło to faktu, że właśnie w Zagłębiu Ruhry został najlepiej zapamiętamy przez kibiców. Na tyle, że ci życzyli mu gola w meczu z Niemcami, a klub zamieścił w social mediach post z okazji zakończenia kariery przez naszego piłkarza.

Wraz z zawieszeniem przez Błaszczykowskiego korków na kołku kończy się pewna epoka i dla reprezentacji Polski, i dla Wisły Kraków.