2023 rok w kobiecym tenisie jest zupełnie czymś innym, niż to z czym mieliśmy do czynienia w 2022 roku. Wówczas Iga Świątek z tygodnia na tydzień powiększała swoją pokaźną przewagę nad rywalkami w rankingu WTA. W obecnym sezonie Polka musi odpierać ataki Aryny Sabalenki. Skutecznie zrobiła to w Paryżu i Londynie, ale widmo utraty pozycji liderki światowych list będzie wisieć nad nią także w najbliższych tygodniach. Imprezy WTA w Montrealu, Cincinnati, a szczególnie w Nowym Jorku mogą wiele zmienić w układzie światowej klasyfikacji.