| Piłka nożna / Liga Konferencji
Pogoń Szczecin skompromitowała się w pierwszym meczu 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji, przegrywając z Gent 0:5. Spory udział w blamażu miał bramkarz Portowców, Bartosz Klebaniuk. Dokonywał nieprawdopodobnych rzeczy, które poskutkowały falą medialnej krytyki. Ostro o 21-latku wypowiedział się Adam Krokowski, dziennikarz DumaPomorza.pl, który był gościem w programie na kanale Meczyki.pl.
Wielu ekspertów twierdzi, że w życiu nie widzieli jeszcze tak słabego indywidualnego występu bramkarza jak Klebaniuka w meczu z Gent. W 13. minucie po strzale z dystansu piłka wypadła z jego rąk i trafiła pod nogi Gifta Orbana, który dobił i trafił do bramki z niewielkiej odległości. W 35. minucie po raz kolejny na listę strzelców został wpisany Orban.
Tym razem Klebaniuk niepewnie wyszedł z bramki, potem zaczął się cofać, ale już nie zdążył i bramkostrzelny napastnik przelobował go uderzeniem głową. To był niestety dopiero początek festiwalu błędów.
W 40. minucie bramkarz Portowców wybiegł z bramki i chciał podać do ustawionego kilka metrów dalej obrońcy. Podanie było niecelne i trafiło do Hugo Cuypersa, który z bocznego sektora boiska strzelił do pustej bramki i podwyższył prowadzenie na 3:0. Jeszcze przed przerwą "popisał się" inny piłkarz szczecińskiej drużyny, Luka Zahović. We własnym polu karnym podał pod nogi Cuypersa, który pobiegł z piłką w stronę bramki i pokonał Klebaniuka płaskim strzałem w kierunku dalszego słupka.
Po zmianie stron, w 63. minucie, ponownie swój kunszt zaprezentował Orban. Łatwo zmylił obrońcę Portowców i również uderzył po ziemi, ustalając wynik spotkania na 5:0.
Już po 23... Kino TYLKO dla dorosłych widzów. Drastyczne sceny w Gandawie z udziałem Pogoni Szczecin. pic.twitter.com/XLM4Y92vQl
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 9, 2023
Cięgi za ten mecz zbiera cała drużyna, ale niewątpliwie Klebaniukowi obrywa się najbardziej. I nie ma czemu się dziwić, zagrał w niedopuszczalny sposób. Zdaniem Krokowskiego, który był gościem czwartkowego programu na kanale Meczyki.pl, 21-latek tym występem zakończył swoją karierę w Pogoni Szczecin.
– Oczywiście, można po tym meczu ukrzyżować Bartka Klebaniuka. On, moim zdaniem, tym meczem zakończył swoją karierę w Pogoni Szczecin, a może nawet i w poważnej piłce – powiedział dziennikarz ze Szczecina. – Chłopak nie uniósł kompletnie tego meczu i wyglądał, jak by miał się za chwilę rozpłakać – dodał.
Klebaniuk z pewnością przeżywa bardzo ciężkie chwile. Skala hejtu w sieci zdecydowanie wychodzi poza sam aspekt sportowy. – Bartosz Klebaniuk to jest jeszcze dzieciak. Jak widzę, co na jego Instagramie wypisują ludzie... Debile znajdą się wszędzie. Będzie potrzebował ogromnego wsparcia – dodał dziennikarz.
– Tego, co zrobił dzisiaj, nie da się wytłumaczyć. Chłopak kompletnie nie uniósł tego meczu. To i tak jest jest delikatne określenie.
Mimo fatalnego występu i zapowiedzi o zakończeniu kariery w Pogoni, 21-latek najprawdopodobniej i tak będzie strzegł bramki Portowców w najbliższych meczach. Dante Stipica dopiero wraca do zdrowia, a trzecim bramkarzem jest 17-letni Axel Holewiński. W kadrze jest jeszcze Maciej Kowal, ale dotychczas nie zaskarbił sobie zaufania Jensa Gustafssona.
– Nie wykluczam, że Klebaniuk jeszcze zagra, bo nie wiadomo, jak poważna jest ta kontuzja Dante Stipicy. To będzie się pewnie przeciągało na kolejne tygodnie. Dlatego Klebaniuk pewnie zagra z Radomiakiem, a może i w rewanżowym meczu z Gent praz kolejnym w lidze – wyjaśnił Krokowski.
Następne