| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
W sobotę karierę zakończyła legenda reprezentacji Polski i Wisły Kraków, Jakub Błaszczykowski. W krakowskim klubie zastanawiano się nad zastrzeżeniem numeru "16", w którym grał były kapitan kadry. Zapadła już decyzja w tej sprawie.
Jakub Błaszczykowski jest nierozłącznie związany z Wisłą Kraków. To tu dostał pierwszą prawdziwą szansę. Jako zawodnik Białej Gwiazdy zadebiutował w reprezentacji Polski, stąd wyjechał do Borussii Dortmund. Tu wrócił po latach, by zakończyć karierę, a przy okazji zostać współwłaścicielem klubu i pomóc w akcji ratunkowej.
W sobotę zamknął karierę piłkarską. Na stadion Wisły przyszło 32 tysięcy osób, by pożegnać się z byłym kapitanem.
Równocześnie rozpoczęła się dyskusja nad zastrzeżeniem numeru "16", z którym Błaszczykowski grał całą karierę.
– Były takie pomysły, ale Kuba jest na tyle skromną osobą, że pewnie nie będzie chciał, by tak się stało – mówił w sobotni wieczór prezes klubu, Jarosław Królewski. Zdradzał równocześnie, że Kuba chciał, by i pożegnanie było jak najskromniejsze.
Królewski miał rację. Błaszczykowski, który zasiada teraz w radzie nadzorczej klubu, podjął decyzję o niezastrzeganiu "szesnastki". Skoro skończył karierę już lada chwila inny piłkarz będzie mógł wybrać ten numer. Po raz kolejny dała o sobie znać skromność byłego kapitana kadry, który nie lubi być w centrum uwagi.
Pytanie brzmi, jak szybko jakikolwiek piłkarz Wisły wybierze były numer Błaszczykowskiego.