11 sie 2023 | Motorowe / Żużel

Zrobili to! Polacy drużynowymi mistrzami świata juniorów na żużlu! To 16. tytuł biało-czerwonych

Mateusz Cierniak (na zdjęciu po lewej) był liderem biało-czerwonych (fot. Getty)

To była deklasacja! Polscy żużlowcy – Mateusz Cierniak, Wiktor Przyjemski i Bartłomiej Kowalski – zdominowali drużynowe mistrzostwa świata juniorów w Rydze i po raz 16. w historii wywalczyli złote medale dla Polski. Srebro dla Duńczyków, brąz dla gospodarzy.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Koncert Polaka! Zdominował zawody cyklu mistrzostw Europy

Polscy juniorzy nie mają sobie równych w rywalizacji o drużynowe mistrzostwo świata. To nie tylko ich 16. tytuł w historii – na, uwaga, 19 edycji! – ale też 10. triumf z rzędu. Ostatni raz biało-czerwoni dali się pokonać w 2013 roku. Od tego czasu wygrywają rok w rok i nie inaczej było w piątek.

Zmarzlik wciąż liderem SGP 2023. Kiedy ostatnia runda IMŚ?

Czytaj też

Grand Prix na żużlu: terminarz i klasyfikacja generalna

Zmarzlik wciąż liderem SGP 2023. Kiedy ostatnia runda IMŚ?

Ewentualna porażka Polaków byłaby ogromną sensacją. To dlatego przed startem zawodów pytaniem było nie to, czy biało-czerwoni znów zdobędą tytuł, a kto stanie obok nich na podium. Do rywalizacji przystąpiło siedem drużyn. Szczególną chrapkę na swój pierwszy w historii medal mieli gospodarze – i ostatecznie udało im się go wywalczyć.

Ale ani brązowi Łotysze, ani srebrni Duńczycy, ani żadna inna reprezentacja nie była jednak równorzędnym rywalem dla Polaków. Biało-czerwoni dominowali od startu zmagań. Już w pierwszym biegu Cierniak i Kowalski przywieźli siedem punktów (cztery za pierwsze i trzy za drugie miejsce). I nawet mimo wpadki Kowalskiego w drugim biegu – przyjechał bez punktów jako czwarty – Polacy utrzymali prowadzenie w zawodach. Później, gdy Kowalskiego zastąpił Przyjemski, biało-czerwoni powrócili do roli dominatorów. Występ w finale zapewnili sobie jeszcze przed ostatnią rundą biegów.

Ogółem Polacy weszli do finału, zbierając 39 na 42 możliwe punkty. Drudzy Duńczycy mieli ich o osiem mniej, a trzeci Łotysze – aż o 12. Te dwie drużyny zmierzyły w barażu, w którym górą byli Skandynawowie. W finale nie mieli jednak z Polakami szans. Występ duetu Cierniak – Przyjemski był popisowy.

Niekwestionowaną gwiazdą zawodów był Cierniak. Zwycięzca zeszłorocznego i lider obecnego cyklu SGP2 wygrał pięć z siedmiu biegów, a w pozostałych dwóch przyjeżdżał jako drugi (za Przyjemskim). Ogółem zgromadził aż 26 punktów – więcej niż reprezentacje Australii, Czech, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Drużynowe MŚ juniorów – punktacja:

1. Polska – 39+7 pkt
Mateusz Cierniak – 22+4 (4,4,4,4,3,3)
Bartłomiej Kowalski – 3 (3,0,-,-,-,-)
Wiktor Przyjemski – 14+3 (3,3,4,4)

2. Dania – 31+5+2 pkt
Emil Breum – 9+2 (3,3,-,-,-,3)
Esben Hjerrild – 12+3+2(2,2,2,2,4,-)
Jesper Knudsen – 10+0 (3,3,2,2)

3. Łotwa – 27+4 pkt
Francis Gusts – 20+0 (0,4,4,4,4,4)
Ricards Ansviesulis – 7+4 (2,2,3*,0,0,w)
Ernest Matjuszonok – ns

4. Australia – 25 pkt
5. Niemcy – 24 pkt
6. Czechy – 23 pkt
7. Wielka Brytania – 20 pkt

Piątkowe zawody były preludium do sobotniego wielkiego ścigania – to właśnie w Rydze odbędzie się kolejna odsłona cyklu Speedway Grand Prix z udziałem lidera Bartosza Zmarzlika. Początek zawodów o godz. 16:00.

SPRAWDŹ: Żużlowcy wracają do rywalizacji w Grand Prix. W sobotę zawody na Łotwie [SZCZEGÓŁY]

Zmarzlik wciąż liderem SGP 2023. Kiedy ostatnia runda IMŚ?