Ruszyła liga saudyjska. W pierwszym spotkaniu rozgrywek Al-Ahli pokonało u siebie Al-Hazem 3:1 (2:0). Strzelecki popis dał Roberto Firmino, z kolei bramkarz Edouard Mendy popełnił fatalny błąd.
Komplet widzów, ogłuszający doping i wielkie gwiazdy futbolu na boisku – nie, to nie kolejna relacja z angielskich, włoskich, czy hiszpańskich boisk. Takie obrazki coraz częściej będziemy oglądać w lidze saudyjskiej, która w piątek rozpoczęła nowy sezon.
W pierwszym spotkaniu rozgrywek zobaczyliśmy zespół, który nie szczędził milionów na wzmocnienia. W pierwszym składzie Al-Ahli pojawili się
Edouard Mendy, Franck Kessie, Riyad Mahrez, Allan Saint-Maximin i Roberto Firmino. Ich rywale, Al-Hazem, wyglądali na ich tle jak ubodzy krewni.
Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. W ciągu pierwszych 10 minut Firmino zdobył dwie bramki. Brazylijczyk dwukrotnie otrzymywał podanie z prawej strony boiska – najpierw od Alego Majrashiego, później od Mahreza.
Po przerwie goście podjęli rękawice. W 50. minucie do siatki trafił Vinicius, wykorzystując fatalne wybicie Mendy’ego. Błyskawicznie odpowiedział Firmino, ale bramka została anulowana po zagraniu ręką. Ostatecznie kapitan Al-Ahli dopiął swego i w 72. minucie skompletował hat-tricka.
Tytułu mistrza Arabii Saudyjskiej broni Al-Ittihad, które do gry przystąpi w niedzielę. Tego samego dnia w roli szkoleniowca Abhy zadebiutuje
Czesław Michniewicz. Drużyna byłego selekcjonera i Grzegorza Krychowiaka podejmie u siebie Al-Hilal.