Szalony mecz odbył się w Southampton w 1.kolejce Championship, gdzie Święci z Janem Bednarkiem w składzie mierzyli się z Norwich City (4:4). Polski obrońca strzelił drugiego gola dla gospodarzy, ale kadrowicz Fernando Santosa nie był ostoją defensywy. Zespół reprezentanta Polski stracił cztery gole, a 27-latek był zamieszany w stratę trzech z nich, który znacząco obciążają jego konto.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Robert Lewandowski bez szans na trofeum? Jego przewaga topnieje
Sobotnie spotkanie na St. Mary's Stadium rozpoczęło się bardzo źle dla Southampton. Święci pierwszego gola stracili już w 7. minucie po strzale Joshuy Sargenta. Amerykański napastnik wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony i wykorzystał niezdecydowanie stoperów Świętych – Jana Bednarka i Jacka Stephens'a.
Dziesięć minut później Bednarek zrehabilitował się za pomyłkę przy stracie bramki. Polski defensor znakomicie odnalazł się w polu karnym przyjezdnych. Po strzale jednego z piłkarzy Southampton zachował się najprzytomniej i futbolówka po jego uderzeniu znalazł drogę do bramki gości. Podopieczni Russella Martina szybko poszli za ciosem i zaledwie cztery minuty później wyszli na prowadzenie. Rzut karny na gola zamienił Adam Armstrong.
Radość Bednarka i spółki z prowadzenia nietrwała jednak długo. Po raz kolejny Święci popełnili błąd w kryciu, a na dodatek 27-letni Polak nie zdołał zablokować strzału zza pola karnego Gabriela Sary. Brazylijczyk zdobył pięknego gola, choć mogłoby go nie być, gdyby Bednarek ofiarniej starał się powstrzymać rywala.
Na domiar złego w drugiej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy gospodarze stracili trzeciego gola. Norwich City po raz drugi na prowadzenie tego dnia wyprowadził tym razem Jonathana Rowe. 20-latek zamienił na gola dośrodkowanie z rzutu rożnego Sary i pokonał bramkarza strzałem głową. Młody gracz Kanarków miał ułatwione zadanie, ponieważ był zupełnie nie pilnowany. W tej sytuacji Bednarek i Kyle Walker-Peters kryli jednego zawodnika podczas, gdy Rowe został całkowicie bez opieki.
W drugiej połowie piłkarze Southampton zdołali strzelić gola na 3:3. Remis spadkowiczowi z Premier League w tamtym momencie meczu zapewnił w 57. minucie rezerwowy Che Adams. Jednak Kanarki dążyły do strzelenia czterego gola i ta sztuka im się udała. Bohaterem drużyny przyjezdnej został rezerwowy Christian Fassnacht. Szwajcar wpisał się na listę strzelców w 84. minucie.
Ostatnie słowa należało jednak do gospodarzy, który doprowadzili do remisu w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Rzut karny po raz drugi w tym spotkaniu wykorzystał Armstrong i Święci uratowali cenny punkt.
Bednarek, który zagrał po raz pierwszy w karierze na poziomie Championship, rozegrał pełne 90 minut i oprócz gola został ukarany żółtą kartką. Poza kadrą meczową Norwich City znalazł się natomiast Przemysław Płacheta, który leczy kontuzję.
Debiut na drugim poziomie rozgrywkowym w Anglii zaliczył także Jakub Stolarczyk. 22-letni bramkarz w środę zadebiutował w barwach Leicester City w spotkaniu Pucharu Ligi Angielskiej przeciwko Burton Albion. Lisy z Polakiem w bramce wygrały 2:0, a on zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
W pierwszym meczu ligowym nowego sezonu trener Leicester City – Enzo Maresca znowu postawił na Stolarczyka kosztem dużo bardziej doświadczonego Daniela Iversena. Polak zagrał cały mecz wyjazdowy z Huddersfield i znowu był pewnym punktem swojej drużyny. Lisy ostatecznie wygrały 1:0 po golu Stephy Mavididiego. 90 minut w zespole gospodarzy rozegrał także Michał Helik.
Przez całe spotkanie w barwach Birmingham na boisku przebywał Krystian Bielik. Drużyna reprezentanta Polski wygrała na własnym terenie z Leeds United 1:0. Z kolei mecz z Bristol City (0:1) z perspektywy ławki rezerwowych oglądał polski bramkarz Millwall FC – Bartosz Białkowski.