W najciekawiej zapowiadającym się sobotnim meczu 1. kolejki Premier League piłkarze Newcastle United rozbili na własnym stadionie Aston Villę 5:1. Pełne 90 minut w ekipie gości rozegrał Matty Cash, który w drugiej części spotkania nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji.
JAK ZAGRAŁ MATTY CASH?
Nie upilnował w 6. minucie Anthony'ego Gordona, kiedy ten urwał się reprezentantowi Polski, a po chwili mógł cieszyć się z asysty przy trafieniu Sandro Tonaliego. Zaraz na początku drugiej części meczu zarobił żółtą kartkę, natomiast kwadrans później powinien wpisać się na listę strzelców, ale z kilku metrów nie trafił do praktycznie pustej bramki. W 76. minucie jego płaskie uderzenie z ostrego kąta na rzut rożny wybił Nick Pope. Dużo bardziej aktywny po zmianie stron. Przebywał na boisku do 87. minuty.
OCENA TVPSPORT.PL: 5
JAK PADŁY GOLE?
6' (1:0) Znakomite wejście do zespołu zanotował Sandro Tonali. Były zawodnik AC Milan wykorzystał przytomną wrzutkę Anthony'ego Gordona z lewego skrzydła, uprzedził próbującego interweniować Tyrone'a Mingsa i mocnym strzałem z bliskiej odległości otworzył wynik spotkania.
11' (1:1) Szybka odpowiedź gości, którzy już pierwszą ofensywną akcję zamienili na gola. Zespół Unaia Emery'ego sprawnie rozgrywał futbolówkę na połowie rywali. W końcu Lucas Digne dośrodkował w pole karne, gdzie piłkę głową trącił Ollie Watkins, a całość zamknął uderzeniem z powietrza debiutujący w barwach The Villans – Moussa Diaby.
16' (2:1) Newcastle odzyskało prowadzenie. Ładnie rozegrany stały fragment gry. Po krótkiej wymianie podań, futbolówka dotarła do będącego w "szesnastce" Svena Botmana. Holender uniknął spalonego i świetnym podaniem obsłużył Aleksandra Isaka, który z dziesięciu metrów nie mógł się pomylić i pewnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Emiliano Martineza.
58' (3:1) Dublet Aleksandara Isaka, a prosty błąd w tej sytuacji popełnił Ezri Konsa. Środkowy obrońca Aston Villi wydawało się, że wszystko miał pod kontrolą. Dość łatwo jednak zgubił futbolówkę na rzecz snajpera Srok. Reprezentant Szwecji technicznym uderzeniem w kierunku dalszego słupka mógł cieszyć się ze swojej drugiej bramki.
77' (4:1) Ekipa Eddiego Howe'a poszła za ciosem. Szybka akcja gospodarzy, a w roli głównej wystąpili rezerwowi w tym meczu Harvey Barnes oraz Callum Wilson. Pierwszy z nich urwał się obrońcy i wyszedł na czystą pozycję, po czym zagrał płasko do byłego gracza Bournemouth. Ten – niepilnowany przez nikogo – z kilku metrów dopełnił jedynie formalności.
90' (5:1) Kapitalna kontra Newcastle. Wszystko zaczęło się od przechwytu piłki przez Jacoba Murphy'ego, który szybkim, prostopadłym podaniem uruchomił Harveya Barnesa. Skrzydłowy popędził z futbolówką i w sytuacji sam na sam ze stoickim spokojem zmusił do kapitulacji Emiliano Martineza.
INNE SOBOTNIE SPOTKANIA:
Bez większych niespodzianek. Od kompletu punktów sezon zaczęli piłkarze Brighton & Hove Albion. Mewy na własnym terenie nie dały większych szans Luton Town, wygrywając 4:1. Drugi z beniaminków również musiał uznać wyższość przeciwnika. Sheffield United uległo przed własną publicznością Crystal Palace 0:1, a o zwycięstwie gości przesądziło trafienie Odsonne Edouarda. Takim samym wynikiem zakończyło się starcie na Goodison Park, gdzie Everton przegrał z Fulham 0:1, po bramce autorstwa Bobby'ego Decordova-Reida. Remisem 1:1 zakończyła się natomiast potyczka Bournemouth z West Hamem United.