Robert Lewandowski rok temu zamienił Bayern Monachium na Barcelonę i bardzo sobie chwali ten transfer. W ostatnim wywiadzie udzielonym "El Pais", polski snajper wypowiedział się na temat Niemców.
Dla kibiców z Polski rozgrywki La Liga są wyjątkowo elektryzujące. Wszystko za sprawą Roberta Lewandowskiego, który w ubiegłym sezonie znacznie przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii przez Barcelonę, notując 23 bramki i siedem asyst. Duma Kataloni był zdecydowanie najlepsza i wyprzedziła drugi Real Madryt o dziesięć punktów, zapewniając sobie tytuł już w 34. kolejce.
Lewandowski udzielił wyczerpującego wywiadu hiszpańskiemu "El Pais". Niespełna 35-latek został zapytany przez dziennikarza, czy gwiazda Barcelony jest w swojej opinii najlepszym sportowcem w Polsce? – Nie zastanawiałem się nad tym. Nie dążę do bycia najpopularniejszym. Chcę być postrzegany jako osoba, która pomaga innym – zapewnił "Lewy".
Zanim kapitan reprezentacji Polski wyjechał przed rokiem do Hiszpanii, żeby grać dla Barcelony, wcześniej przez dwanaście lat występował w Bundeslidze. Najpierw przez cztery sezon grał w Borussii Dortmund, a później przez osiem lat reprezentował Bayern Monachium. Lewandowski opowiedział jak Polacy czuli się niegdyś mieszkając w Niemczech.
– Okazało się, że grając w Niemczech pomogłem rodakom. Mówili mi, że ułatwiam im pracę. Niemcy nie byli zbyt otwarci ani przyjaźnie nastawieni do Polaków. Niektórzy dziękowali mi za to, że za każdym razem, gdy strzelam gola, ich koledzy w pracy fani Bayernu są szczęśliwsi. Moje bramki sprawiały, że życie codzienne dla moich rodaków było po prostu przyjemniejsze i łatwiejsze – wyznał król strzelców La Liga z zeszłego sezonu.