Jeżeli nie możecie wytrzymać fali upałów w Polsce, gdzie termometry pokazują nieco powyżej 30 stopni, to wyobraźcie sobie, co muszą przeżywać piłkarze Rakowa Częstochowa, który we wtorkowy wieczór zmierzy się z Arisem Limassol w wyjazdowym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Termometry na Cyprze pokazują 35 stopni, podobnie ma być w trakcie spotkania. We znaki daje się też wilgotność. – Jest dużo gorzej niż w Baku – podkreśla nasz wysłannik, Kacper Tomczyk.