16 sie 2023 | Tenis

WTA Cincinnati. Niewygodna rywalka na drodze Igi Świątek. Ekspert: przez to dodałbym jeden procent więcej do szans Collins

Iga Świątek znów zmierzy się z niewygodną rywalką (fot. Getty)

Zaledwie cztery dni po starciu w turnieju WTA 1000 w Montrealu, Iga Świątek i Danielle Collins znów spotkają się na korcie. Tym razem areną ich zmagań będzie Cincinnati. – W Montrealu do ich meczu doszło w ćwierćfinale, więc obie były już obyte z turniejem. Tymczasem w Cincinnati zmierzą się w drugiej rundzie, a dla Świątek będzie to pierwszy mecz. Collins weszła już w nową imprezę, zagrała tymi piłkami, sprawdziła się tych warunkach – analizował na łamach TVPSPORT.PL trener Urszuli Radwańskiej, Piotr Gadomski.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 ŚWIĄTEK – COLLINS. ŚLEDŹ RELACJĘ Z WTA CINCINNATI [NA ŻYWO]

Wyjątkowy dzień dla Igi Świątek, a jeszcze czeka ją dziś mecz

Czytaj też

Iga Świątek sprawi sobie prezent na 500. dzień na czele rankingu WTA? (fot. Getty)

Wyjątkowy dzień dla Igi Świątek, a jeszcze czeka ją dziś mecz

Choć wielkoszlemowe US Open rozpocznie się dopiero za dwa tygodnie, to w kobiecym tenisie i tak dzieje się wiele ciekawego. Dopiero co zakończyła się impreza WTA 1000 w Montrealu, a zawodniczki już zdążyły się przenieść do Cincinnati, gdzie rywalizują w turnieju tej samej rangi. Zmagania w Stanach Zjednoczonych są próbą generalną przed najważniejszym turniejem tej części sezonu. Tenisistki doszlifowują więc formę, nie zapominając przy tym o kolejnych tytułach...

Sukcesem w Cincinnati z pewnością nie pogardziłaby Iga Świątek, która jak dotąd nie brylowała w tych zawodach. W ubiegłym sezonie zanotowała najlepszy wynik, dochodząc do trzeciej rundy. W 2019 oraz 2021 roku zmagania kończyła za to na drugiej rundzie. Apetyty kibiców na pewno są duże – i nie chodzi tylko o poprawienie rezultatu z poprzedniej kampanii – to jednak nie będzie łatwe.

Już w inauguracyjnym meczu w stanie Ohio czeka ją trudne zadanie. Po drugiej stronie siatki stanie Danielle Collins, która cztery dni temu sprawiła jej problemy w Montrealu, a podczas Australian Open 2022 znalazła sposób na jej pokonanie. – Mecz w Cincinnati zapowiada się interesująco. Nie jest tajemnicą, że Danielle Collins potrafi grać przeciwko Idze. Ma potrzebne do tego narzędzia, aby robić to skutecznie. Pokazała to w ubiegłym roku podczas Australian Open. Także kilka dni temu zaprezentowała się z bardzo dobrej strony w Montrealu. Amerykanka jest bardzo odważną tenisistką, nie boi się niczego, jest pewna siebie. Jej zagrania są bardzo szybkie i myślę, że jest jedną z niewielu zawodniczek, której bekhend może równać się z tym naszej rodaczki. Przez to Idze trudno jest wypracować sobie jakąś przewagę grając po przekątnej, bo musi też się wystrzegać uderzeń rywalki po linii. Iga musi szukać innej gry, niż w starciach z rywalkami, które na bekhendzie są od niej wyraźnie słabsze – stwierdził trener Urszuli Radwańskiej, Piotr Gadomski.

W ćwierćfinale w Montrealu Collins zdołała wygrać drugiego seta, ale później Świątek odzyskała kontrolę nad tym, co działo się na korcie i ostatecznie triumfowała 6:3, 4:6, 6:2. Zdaniem naszego rozmówcy w Cincinnati wcale nie musi być łatwiej. – W Montrealu do ich meczu doszło w ćwierćfinale, więc obie były już obyte z turniejem. Tymczasem teraz zmierzą się w drugiej rundzie, a dla Świątek będzie to pierwszy mecz. Collins weszła już w nową imprezę, zagrała tymi piłkami, sprawdziła się tych warunkach. Treningi Igi na miejscu treningami, ale mecze to zupełnie inna bajka, przez co dodałbym jeden procent więcej do szans Amerykanki – argumentował.

– Na pewno Świątek i jej otoczenie będzie chciało wyciągnąć wnioski z poprzedniego meczu, zastanowią się, co sprawia, że Collins jest w stanie dobrać się jej do skóry. Losowanie nie było łatwe dla Polki, bo reprezentantka Stanów Zjednoczonych wraca do bardzo dobrej formy, a jak ją prezentuje, to potrafi być groźna dla najlepszych. Jej największą bolączką jest brak powtarzalności, ale teraz znajduje się w odpowiedniej dyspozycji – po jej meczach w Montrealu i tym pierwszym w Cincinnati widać, że w niej jest – kontynuował szkoleniowiec.

Collins ma za sobą gorszy okres, który kosztował ją wypadnięcie z pierwszej "pięćdziesiątki" rankingu WTA. 29-latka od niedawna wraca do dobrej gry. W Montrealu zatrzymała ją dopiero Świątek, a wcześniej pokonała takie tenisistki, jak Elina Switolina, Maria Sakkari czy Leylah Fernandez. W pierwszym meczu w Cincinnati nie dała żadnych szans Anastazji Pawluczenkowej. Niegdyś siódma rakieta świata od jakiegoś czasu jest uważana za zawodniczkę, która dla naszej rodaczki jest bardzo niewygodna. – Collins bardzo dobrze rozpracowuje serwis Igi na ciało. Często świetnie z niego returnuje, zabiera jeden z atutów Igi. To jednak nie zmienia faktu, że liderka rankingu WTA jest tenisistką lepszą, lepiej porusza się po korcie. Musi przetrwać ataki rywalki, a w odpowiednich momentach samej się na nie decydować. Jeśli miałbym rozdzielić szanse na zwycięstwo procentowo, to dałbym 51 proc. dla Igi oraz 49 proc. dla Collins. Ciekawe, jak wygląda to okiem amerykańskiej sztucznej inteligencji! – zakończył humorystycznie ekspert.

Mecz pomiędzy Świątek a Collins zaplanowano jako drugie spotkanie na korcie centralnym. Jego początek będzie miał miejsce nie wcześniej, jak o godzinie 18:00 czasu polskiego. Relacja tekstowa na TVPSPORT.PL.

Wyjątkowy dzień dla Igi Świątek, a jeszcze czeka ją dziś mecz